350 tysięcy ludzi głoduje, dwa miliony straciły dach nad głową, a kilka tysięcy - życie. Gdy świat walczył z koronawirusem, w odległym zakątku Afryki rozegrał się kolejny dramat. Teraz, po dziewięciu miesiącach walk, w etiopskiej prowincji Tigraj zapanował względny spokój. Niebawem okaże się, czy to koniec wojny, czy tylko taktyczna pauza.