Historia uczy, że Chiny i Stany Zjednoczone zyskują na współpracy i tracą na konfrontacji - przekazał chiński przywódca Xi Jinping w swojej pierwszej wiadomości do Donalda Trumpa po jego wygranej w wyborach prezydenckich. Trump w czasie kampanii wyborczej wielokrotnie krytykował Chiny, ale podkreślał również swoje dobre relacje z Xi.
O pierwszej wiadomości Xi Jinpinga do Donalda Trumpa w czwartek rano poinformowała chińska agencja informacyjna Xinhua. Przywódca Chin pogratulował w niej Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA. Xi Jinping "wezwał dwa państwa, by znalazły właściwą drogę do dogadania się w tej nowej erze, z korzyścią dla obu krajów i reszty świata", cytuje jego słowa agencja.
Pierwsza wiadomość Chin do Trumpa
"Historia uczy, że Chiny i Stany Zjednoczone zyskują na współpracy i tracą na konfrontacji" - kontynuował Xi. "Stabilne, zgodne i zrównoważone relacje między Chinami a Stanami Zjednoczonymi służą wspólnym interesom obu krajów i odpowiadają oczekiwaniom społeczności międzynarodowej", podkreślił. Chiński przywódca wyraził nadzieję, że "obie strony będą przestrzegać zasad wzajemnego szacunku, pokojowego współistnienia i współpracy korzystnej dla obu stron," a także "wzmocnią dialog i komunikację" oraz będą "właściwie obchodzić się z różnicami" dzielącymi Waszyngton i Pekin.
Xinhua poinformowała, że gratulacje pod adresem wiceprezydenta elekta J.D. Vance'a przekazał osobno także Han Zheng, wiceprzewodniczący Chin.
Wcześniej, w środę wieczorem czasu lokalnego chińskie ministerstwo spraw zagranicznych opublikowało jednozdaniowe oświadczenie, w którym napisano: "szanujemy wybór narodu amerykańskiego i gratulujemy Trumpowi wyboru na prezydenta".
Jak zauważa agencja Bloomberg, Pekin zazwyczaj szybko gratuluje zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA, z wyjątkiem sytuacji, gdy prezydent Joe Biden wygrał głosowanie w 2020 roku. Chiny były jednym z niewielu krajów, które wstrzymywały się z reakcją przez kilka dni, ponieważ Trump zakwestionował wyniki.
ZOBACZ TEŻ: "Nasze warunki są niezmienne, w Waszyngtonie je znają". Rosja, Chiny i Iran reagują na wygraną Trumpa
Trump krytykuje Chiny
Donald Trump w czasie swojej kampanii wyborczej wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o Chinach. Między innymi obwiniał je o nieuczciwą konkurencję i "dobijanie" amerykańskiej produkcji przemysłowej. Zapowiadał nałożenie 60-procentowych ceł na wszystkie produkty importowane z Chin, a na niektóre z nich jeszcze wyższych. - Nałożę takie cła, jakie będą potrzebne: 100, 200, 1000 procent. Nie sprzedadzą w Stanach Zjednoczonych ani jednego samochodu z tych fabryk, które budują - mówił 10 października na wiecu w Detroit, odnosząc się do chińskich fabryk samochodów, które mają powstawać aktualnie w Meksyku.
Trump twierdził zarazem, że ma bardzo dobre relacje z Xi Jinpingiem. "Był naprawdę dobry, nie chcę powiedzieć że był przyjacielem - nie chcę mówić głupio 'on był moim przyjacielem', ale świetnie się z nim dogadywałem", mówił w połowie października w rozmowie z redakcją "Wall Street Journal". Utrzymywał również, że nie musiałby używać siły militarnej by zapobiec blokadzie Tajwanu, bo chiński przywódca "mnie szanuje i wie, że jestem kur*** szalony".
ZOBACZ TEŻ: Donald Trump ostrzega Chiny: jestem szalony
Źródło: Xinhua, Fox, BBC, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MAXIM SHEMETOV/EPA/PAP