Ratują, szpiegują i przekazują meldunki. Ostrzegają własne oddziały przed skażeniem bronią masowego rażenia i zbliżającym się ostrzałem. Walczą, a za swoje poświęcenie otrzymują najwyższe wojskowe odznaczenia. Brzmi jak opis armii wszechstronnie wyszkolonych komandosów? Nic bardziej mylnego. Mowa tu o zwierzętach, które towarzyszą żołnierzom w dzień i w nocy na frontach wszystkich wojen, które przetaczają się przez świat od czasów starożytnych.