Koleżanki ze szkolnej ławki wygrały walkę o życie. "Od zera na poziom olimpijski"

[object Object]
Czerwonka i Riemen-Żerebecka walczyły o życietvn24
wideo 2/21

Dwie niezwykłe historie polskich reprezentantek na igrzyska w Pjongczangu, przedstawione w programie "Czarno na białym". Obie na treningach doznały koszmarnych wypadków. Jedna miała połamany kręgosłup i uszkodzoną potylicę, druga paraliż połowy ciała, zanik mowy i wzroku. Niedawno łyżwiarka szybka Natalia Czerwonka i narciarka Karolina Riemen-Żerebecka walczyły o życie, teraz powalczą o olimpijskie medale.

Obie poznały się w 2004 roku w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, obie siedziały w jednej ławce. Riemen-Żerebecka kochała jazdę na nartach, Czerwonka wolała łyżwy. Po maturze Karolina została w Zakopanem, Natalia wróciła do rodzinnego Lubina trenować łyżwiarstwo szybkie. Riemen-Żerebecka z narciarstwa alpejskiego przerzuciła się na skicross. Dziś 28-latka jest jedyną polską reprezentantką na światowym poziomie w tej ekstremalnej odmianie narciarstwa.

"Minuty trwały wieki"

- Jak jedziesz z prędkością 100 km/h i jak ktoś wjedzie przed ciebie, to nie masz czasu na reakcję. Potrzebuję mocnych wrażeń. Poza skicrossem jeżdżę z mężem na motorze crossowym - opowiada Riemen-Żerebecka.

Z mężem Tomaszem Żerebeckim - którego karierę narciarską zakończył wypadek na Kasprowym Wierchu - i trenerem Przemysławem Buczyńskim tworzą od lat zgrany team, nazywany w środowisku "drużyną A". Codziennie spędzają ze sobą czas. Razem byli też podczas dramatu Karoliny. W marcu 2017 roku Riemen-Żerebecka trenowała tuż przed startem w mistrzostwach świata w hiszpańskiej Sierra Nevadzie.

- Widziałem kilka wypadków, ale ten był poważny. Wiedziałem od początku, że jest źle. Podejrzewaliśmy złamanie podstawy czaszki. Na helikopter czekaliśmy półtorej godziny. Minuty trwały wieki. W punkcie medycznym doszło do zatrzymania akcji serca. To była walka o jej życie - wspomina Żerebecki.

"Płakałam codziennie"

Karolina przez tydzień była w śpiączce farmakologicznej. Miała paraliż połowy ciała, straciła czucie w ręce, widzenie w jednym oku i mowę. Przyznaje, że nie była świadoma tego, co się wydarzyło. Dopiero po powrocie do kraju wszystko do niej dotarło. - Złapałam doła. Pesymistycznie podchodziłam do tego. Nie wiedziałam czy wrócę do pełnej sprawności. Płakałam codziennie, rodzina mnie uspokajała, a mąż powtarzał, że muszę być cierpliwa - wspomina Riemen-Żerebecka.

Złapałam doła. Pesymistycznie podchodziłam do tego. Nie wiedziałam czy wrócę do pełnej sprawności. Płakałam codziennie, rodzina mnie uspokajała, a mąż powtarzał, że muszę być cierpliwa. Riemen-Żerebecka

- Miałem ciężką rolę do ogrywania związaną z motywowaniem, ale mimo wszystko te złe emocje odganiałem od siebie. Wiedziałem, że Karolina ma silną osobowość - dodaje Żerebecki. Riemen-Żerebecka trafiła do szpitala św. Rafała w Krakowie. Doktor Mariusz Banach, neurochirurg, który opiekował się narciarską, miał obawy, że to koniec jej sportowej kariery.

- To tak jak zderzenie głowy z obiektem nieruchomym o dużej masie. Istota biała mózgu porusza się z inną prędkością niż szara. Dochodzi do ścięcia wypustek komórek nerwowych, które nazywamy aksonami - tłumaczy doktor Banach. To ścięcie sprawiło, że w torebce wewnętrznej mózgu Karoliny pojawił się niewielki krwiak. Połączenia nerwowe zostały uszkodzone i to dlatego opadła jej powieka, widziała podwójnie i miała problem z ruchami ręką. - Ku naszemu zdziwieniu, bo urazy nerwów czaszkowych są nieodwracalne, u niej uraz zaczął się cofać - dodaje neurochirurg ze szpitala św. Rafała. Wtedy zaczęła się żmudna rehabilitacja. Nie bez znaczenia było to, co przytrafiło się Czerwonce, szkolnej koleżance, która też przeżyła ciężki wypadek i zaskakująco szybko doszła do siebie. - To był motywator - podkreśla Riemen-Żerebecka.

- Dla mnie i myślę, że dla Karoliny sukcesem jest sam wyjazd na igrzyska. Prawie od zera wróciliśmy na poziom olimpijski - podkreśla Buczyński.

Zderzenie z ciągnikiem

Czerwonka dramat przeżyła w sierpniu 2014 roku, kilka miesięcy po powrocie z igrzysk w Soczi ze srebrnym medalem. Na lokalnej drodze niedaleko Spały trenowała jazdę na czas. Pędziła 50 km/h i zderzyła się z ciągnikiem rolniczym. Bliscy łyżwiarki byli przerażeni. - Od razu podjechałem i zapytałem Natalię czy ruszą nogą. Ruszyła jedną, potem drugą. Mówiła, że bardzo boli ją bark. Wiedziałem, że coś nie tak jest z jej odcinkiem szyjnym - opowiada trener Arkadiusz Skoneczny.

"Człowiek planuje pół roku do przodu, cały sezon poszczególne dni i treningi. Tyle miałam w planie. (…) Proponuję żyć z dnia na dzień nie planując za dużo w życiu… Kręgosłup połamany + 12 szwów = zderzenie z traktorem” - napisała na portalu społecznościowym Czerwonka. Dziś przyznaje: - W ogóle nie miała momentu, w którym pomyślałabym, że to mógł być koniec. Skala obrażeń w ogóle do mnie nie docierała. Czerwonka ze szpitala w Łodzi trafiła do Krakowa. Także pod opiekę doktora Banacha. Miała trzy złamane kręgi odcinka piersiowego kręgosłupa, ale groźniejszy był pęknięty kłykieć kości politycznej. - Kłykieć mógłby wyskoczyć poza staw. Groziło to zwichnięciem, a unieruchomienie w tej okolicy oznaczałoby, że co najwyżej mogłaby patrzeć w przód i wykonywać niewielkie ruchy zginania. O sporcie mogłaby zapomnieć. Ciężko byłoby nawet z tym normalnie żyć - tłumaczy doktor Banach.

Niepokorna pacjentka

Czerwonka przeszła żmudną rehabilitację. Przez kilka miesięcy nie zdejmowała specjalnego gorsetu. - To był szok. Człowiek nie wie, co zrobić ze swoim życie. Najgorsze było to, że nie mogłam samodzielnie funkcjonować. Dzięki kuzynkom znalazłam jednak odskocznię, bo jeszcze w gorsecie zaczęłam uczyć się języka angielskiego - opowiada łyżwiarka.

To był szok. Człowiek nie wie, co zrobić ze swoim życie. Najgorsze było to, że nie mogłam samodzielnie funkcjonować. Dzięki kuzynkom znalazłam jednak odskocznię, bo jeszcze w gorsecie zaczęłam uczyć się języka angielskiego. Natalia Czerwonka

Doktor Banach wspomina, że Czerwonka rwała się do treningów. Przyjeżdżała na wizyty częściej niż powinna. Za każdym razem mówiła, że czuje się już dobrze, że nic nie boli.

- Naciskałam na doktora Banacha. Myślę, że po raz pierwszy spotkał się z tak niepokorną i nieustępliwą pacjentką - mówi Czerwonka. W 2015 roku wróciła do sportu i wyznaczyła sobie cel: start w igrzyskach w Korei Południowej. Dopięła swego i w Pjongczangu ma nadzieję spotkać Riemen-Żerebecką, bo nie widziały się od wypadku.

Autor: kz / Źródło: sport.tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP