Trzy lata Paula Jonesa w Polsce. Wywiad z ambasadorem USA

Ambasador USA Paul Jones podsumowuje trzy lata w Polsce
Ambasador USA Paul Jones podsumowuje trzy lata w Polsce
tvn24
Paul Jones kończy swoją misję w Polsce tvn24

We wrześniu Paul W. Jones kończy misję w Warszawie. W rozmowie z Radomirem Witem ambasador Stanów Zjednoczonych podsumowuje swój trzyletni pobyt w Polsce i odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące relacji między naszymi krajami.

- Pobyt w Polsce był wspaniałym doświadczeniem - podkreślał w rozmowie z TVN24 Paul Jones. - Dla mnie, dla mojej żony i dzieci był to czas nawiązywania przyjaźni, które zawsze będziemy cenić. Była to też okazja, by odnowić kontakt z polską rodziną ze strony mojej żony. Przygarnęliśmy nawet polskiego psa z Gdyni - opowiadał.

Pytany o największe wyzwanie, z którym musiał zmierzyć się w czasie pobytu w Polsce czy najważniejszy moment swojej misji, stwierdził, że takich chwil było bardzo wiele.

- Przeszliśmy długą drogę - zaznaczył. - Ważny był szczyt NATO, moment rozmieszczenia amerykańskich wojsk w Polsce, związane z tym decyzje, sposób, w jaki z powodzeniem je wdrażaliśmy czy polsko-amerykański szczyt gospodarczy, podczas którego spotkała się rekordowo liczna grupa przedsiębiorców z obu naszych krajów, dzięki czemu udało się naprawdę pogłębić nasze relacje handlowo-inwestycyjne - wyliczał.

- W sposób szczególny zależało mi też na rozwoju programów wymiany młodzieży. Trzy lata temu, kiedy przyjechałem do Polski, zainaugurowaliśmy program wymiany dla licealistów, który bardzo się rozwinął. To jest niezwykle budujące dla relacji między naszymi krajami - zwrócił uwagę ambasador Jones. - Kiedy zaczynaliśmy, do dyspozycji mieliśmy niewielką pulę miejsc, a zgłosiło się niemal dwa tysiące Polaków. Cały czas jest spore zainteresowanie tymi wyjazdami, zwykle do małych miejscowości, nauką w lokalnych szkołach. Ci młodzi ludzie będą w przyszłości ambasadorami w relacjach między naszymi krajami, bo naprawdę rozumieją Polskę i USA oraz wagę naszego sojuszu - wskazał.

Amerykańskie wojska w Polsce

Zapytany o to, czy możliwa jest stała obecność amerykańskich wojsk w Polsce, ambasador zauważył, "że należy rozważać tę kwestię w kontekście tego, jak dużo udało nam się osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie".

- Decyzje podjęte za prezydenta Obamy były realizowane. Te działania zostały wzmocnione i są kontynuowane w poszerzonym zakresie przez administrację prezydenta Trumpa - tłumaczył.

- Teraz mamy w Polsce w dowolnym momencie tysiące amerykańskich żołnierzy w gotowości bojowej, podczas gdy na początku mojej kadencji było zaledwie około dwustu żołnierzy lekko uzbrojonych. Nie zapominajmy też o wpływie, jaki to ma na zdolności polskich i amerykańskich żołnierzy, którzy razem uczestniczą w ćwiczeniach i szkoleniach, a także na bliższą i bardziej zintegrowaną współpracę naszych przemysłów zbrojeniowych, co w efekcie zwiększa ich obopólny potencjał. Podpisano kilka istotnych kontraktów zbrojeniowych, firmy nawiązały współpracę. Jest to dobre z punktu widzenia obronności, tworzenia miejsc pracy i dla naszych relacji handlowych - wskazał.

Odnosząc się do stałej obecności wojsk USA w Polsce, powiedział, że jest to "z pewnością przedmiotem rozmów".

- Odbywają się rozmowy, bo tak powinno być. Dotyczą one tego, co jest najlepsze z wojskowego punktu widzenia, pod kątem realizowania naszych zobowiązań wynikających z artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego wobec Polski i całej wschodniej flanki - wyjaśnił. - Rozważane i analizowane jest to, które elementy powinny być rotacyjne, ruchome, żebyśmy mogli dokonać szybkiego przerzutu, sprawnie, wzdłuż całej wschodniej flanki, bo to bardzo duża flanka do obrony, a które powinny być stałe. Myślę, że właśnie te kwestie są omawiane - dodał.

Przyznał jednocześnie, że za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek decyzjach. - Myślę, że do podjęcia decyzji minie jeszcze trochę czasu, ale najważniejsze jest to, że rozmowy trwają - podkreślił.

Bezpieczeństwo energetyczne i Nord Stream 2

Jones został również zapytany o Nord Stream 2, czyli projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Wyborga w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się temu projektowi. Partnerami rosyjskiego Gazpromu są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

Jak zaznaczył amerykański ambasador, "bezpieczeństwo energetyczne jest częścią naszego bezpieczeństwa".

- Dywersyfikacja źródeł energii oznacza bezpieczeństwo energetyczne. Stany Zjednoczone mogą w tym obszarze bardzo pomóc. Podejmujemy bardzo aktywnie działania w Polsce i całym regionie, także w ramach inicjatywy Trójmorza, która naszym zdaniem jest bardzo ważnym czynnikiem w zintensyfikowaniu współpracy na wschodniej flance dzięki prawdziwie wolnorynkowemu przepływowi różnych źródeł i rodzajów energii - wyjaśnił.

- W tym kontekście jasne jest, że Nord Stream 2 jest projektem, na który Stany Zjednoczone się nie zgadzają. Uważamy, że zwiększy on uzależnienie od jednego dostawcy, za pośrednictwem jednego kanału, co ograniczy dywersyfikację i tym samym bezpieczeństwo - podkreślił.

Jones przyznał, że projekt to "bardzo gorący temat rozmów, który poruszano podczas szczytu NATO z prezydentem Trumpem i spotkania prezydentów Trumpa i Putina".

- Uważnie analizujemy kroki, które możemy podjąć, by wesprzeć dywersyfikację, a nie działania prowadzące do uzależnienia - powiedział.

Pytany o to, czy rozwój projektu może w przyszłości przynieść negatywne konsekwencje dla solidarności Unii Europejskiej, Jones wskazał, że "mamy do czynienia z wyraźnie odmiennymi punktami widzenia".

- Z biegiem czasu obserwuję ewolucję poglądów i rosnące zrozumienie, że nie jest to projekt stricte komercyjny. Myślę więc, że na tym etapie wszyscy już się zgodzą, że projekt ten ma aspekty polityczne i geostrategiczne. To już krok w stronę jakiegoś konsensusu - ocenił.

Współpraca gospodarcza

W kwietniu w Warszawie odbył się Polsko-Amerykański Szczyt Gospodarczy, jedno z najważniejszych wydarzeń dotyczących relacji obu krajów w zakresie wymiany handlowej i inwestycji.

Jak wskazał ambasador, "wiele amerykańskich firm działa w Polsce od początku lat 90. XX wieku", a "amerykański biznes był i jest częścią wspaniałej historii polskiego rozwoju gospodarczego na przestrzeni ostatnich niemal 30 lat".

- Jesteśmy bardzo dumni z roli amerykańskiego kapitału i amerykańskich przedsiębiorstw oraz obopólnej współpracy. Nasz styl prowadzenia działalności gospodarczej usprawnia cały ekosystem z korzyścią tak dla Polski, jak dla USA - tłumaczył. - Uważam, że przedsiębiorstwa, które działają w Polsce od dawna reinwestują, ponieważ mają pewność i przekonanie, że Polska jest dla nich dobrym rynkiem. Są też firmy, które dopiero analizują, gdzie w tym regionie Europy zainwestować. One zwykle mają więcej wątpliwości, bo są tu nowe - zauważył.

- Zwracają się więc do nas z pytaniami o takie kwestie jak transparentność, przewidywalność środowiska gospodarczego. Szczerze mówiąc, w ostatnim czasie przyjęto pewne przepisy prawa, które były zaskoczeniem dla zagranicznych przedsiębiorców oraz - to mogę potwierdzić - przedsiębiorców amerykańskich - przyznał. - Takie firmy bardzo ostrożnie analizują prawdopodobieństwo braku przewidywalności na interesujących ich rynkach. Od wyników analiz zależy, czy zdecydują się zainwestować w Polsce, czy w innym kraju, choć pewien poziom nieprzewidywalności można zaobserwować w każdym kraju - zwrócił uwagę.

Praworządność

Pytany o to, jak ważna jest praworządność, Jones wskazał, że na tę kwestię należy spojrzeć "z kilku perspektyw".

- Jedną z nich jest perspektywa biznesowa. Polska cieszy się dobrą reputacją w zakresie nienaruszalności kontraktów i, moim zdaniem, każde nowe przedsiębiorstwo na polskim rynku przyjrzy się sytuacji i zada sobie pytanie, jak będzie wyglądało przestrzeganie kontraktów w przyszłości - powiedział.

- Sposób organizacji sądownictwa także jest istotnym czynnikiem - stwierdził. - Można na tę kwestię spojrzeć też z perspektywy fundamentalnych wartości oraz sposobu, w jaki te wartości są wyrażane i uwzględniane w danym systemie rządów. Jesteśmy Amerykanami, naszą drugą naturą i elementem naszej tożsamości jest traktowanie nieograniczonej wolności słowa, wolności mediów, niezależności poszczególnych władz państwowych, które nawzajem się kontrolują - jako fundamentów demokracji, a także sposobów na zagwarantowanie ograniczenia władzy, co naszym zdaniem zapewnia obywatelom wolność - zaznaczył.

Zwrócił jednak uwagę, że "każdy kraj ma nieco inne podejście do tych spraw".

- Najważniejsze jednak jest, byśmy się nawzajem rozumieli, jak traktujemy te kwestie, jak chronimy i podtrzymujemy podstawowe wolności. To obecnie gorący temat w dyplomacji, ale także w rozmowach w znacznie węższym gronie, z biznesem - przyznał.

Sąd Najwyższy

Zapytany o to, co sądzi o zmianach przeprowadzanych w Sądzie Najwyższym ambasador podkreślił, że Stany Zjednoczone "głęboko wierzą w fundamentalne zasady podziału władzy i niezależności sądownictwa".

- Sposób realizacji tej zasady to pytanie, na które odpowiedzieć muszą sobie Polacy - podkreślił.

- Przestrzeganie tej kwestii na arenie międzynarodowej ma pewien wpływ na relacje polityczne, a w pewnych okolicznościach może mieć też wpływ na decyzje biznesowe. Moja praca polega między innymi na tym, by sprawić, że kwestia ta jest brana pod uwagę i żeby wszystkie zainteresowane strony jak najlepiej ją rozumiały - tłumaczył. - Bardzo się cieszę, że mogłem wyjaśnić stanowisko USA w tej sprawie, głównie w trakcie spotkań nieoficjalnych. W niektórych przypadkach Departament Stanu wydawał publiczne oświadczenia, kiedy dochodziliśmy do wniosku, że to konieczne. Jednak kluczowe jest tu przede wszystkim porozumienie - ocenił.

Ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej

27 czerwca Sejm uchwalił, Senat przyjął bez poprawek, a prezydent podpisał nowelę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Nowelizacja uchyliła artykuły: 55a, który groził karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i 55b, który głosił, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".

Po przyjęciu poprzedniej wersji przepisów swoje zaniepokojenie wyrażały między innymi Stany Zjednoczone.

Zapytany o to, czy nowe zmiany są dobre, ambasador Jones przypomniał, że USA publicznie oceniły ten krok jako "bardzo pozytywny". - Głęboko w to wierzę. Żadnemu rządowi nie jest łatwo podjąć pewne kroki, a potem zmienić kierunek i usunąć - tak jak w tym przypadku - sankcje karne. Myślę, że było to mądre posunięcie, ponieważ wcześniejsze skutki były bardziej negatywne niż pozytywne - stwierdził. Dyplomata ocenił, że choć Stany Zjednoczone i Polska współpracują ze sobą w tej dziedzinie, to wciąż "można zrobić więcej, jeśli chodzi o pamięć historyczną, poszanowanie pamięci historycznej, związanej zarówno z Holokaustem, jak i II wojną światową - w Polsce i na całym świecie".

- Współdziałanie między amerykańskim muzeum Holokaustu a polskim instytucjami, muzeami i archiwami IPN jest kluczowe. Realizujemy też sporo programów wymiany dla historyków, archiwistów, nauczycieli, profesorów, i polskich, i amerykańskich, by byli w stanie w pełni przekazać historię, by kary były niepotrzebne - podkreślił. - Potrzebujemy raczej edukacji i dialogu obejmującego wątpliwości, które się pojawiają - wskazał.

Spotkanie Duda-Trump

Jones był również pytany o to, czy możliwe jest w najbliższych miesiącach spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Ambasador zaznaczył, że "to Biały Dom wydaje oświadczenia w sprawie spotkań prezydenta". - Ja nie mam nic w tej kwestii do przekazania. Informacje na ten temat przychodzą z Białego Domu i oczywiście biura prasowego polskiego prezydenta - wyjaśnił.

- Myślę, że bardzo logiczne byłoby, gdyby prezydenci spotkali się w Waszyngtonie, bo tu (w Warszawie - red.) już spotkanie było. Kiedy dokładnie będzie to miało miejsce, nie mogę powiedzieć - powiedział.

Przyznał jednak, że on sam chciałby, "żeby do spotkania doszło w tym roku, ponieważ jest to rok szczególny ze względu na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości". - Jesteśmy niezwykle dumni, ze Ameryka miała w tym swój udział przed stu laty i nadal jest zaangażowana w Polsce. Byłoby wspaniale, gdyby doszło do spotkania w tym roku, ale zobaczymy - powiedział.

Trzy lata w Polsce

Podsumowując swój pobyt w Polsce, Jones podkreślił, że "rola ambasadora Stanów Zjednoczonych to prawdziwy zaszczyt".

- Mogłem wszędzie pojechać i prawie z każdym się spotkać - wyjaśnił. - Na pewno jednym z moich ulubionych doświadczeń z Polski pozostanie wyprawa rowerowa w lubelskiem, gdzie odwiedziłem wiele małych miejscowości i poznałem wielu ludzi. Spotykałem się też często z uczniami i studentami w całej Polsce - wspominał.

- W grudniu ubiegłego roku obiecaliśmy na inauguracji naszych obchodów stulecia, że wyślemy dyplomatów z ambasady amerykańskiej i konsulatu w Krakowie do stu miast i miasteczek w całej Polsce. Na tę chwilę dotarliśmy już do siedemdziesięciu kilku, więc z pewnością osiągniemy zamierzony cel do 11 listopada - zapewnił.

- Rozmawiamy nie tylko o przeszłości, ale i kolejnych stu latach, o tym, co chcemy wspólnie zrobić. Dyskutujemy zwłaszcza z młodymi ludźmi o znaczeniu programów wymiany, o tym, jaką rolę odgrywają innowacje, jak możemy współpracować. Chcemy oddziaływać na wyobraźnię, podejść twórczo do tematu - wskazał.

W ocenie Jonesa, "reakcje ludzi w czasie tych spotkań były wprost fenomenalne". - Doceniają te spotkania, chętnych do spotkań z amerykańskimi dyplomatami w Polsce zawsze jest dużo, ale i tak byliśmy pod wielkim wrażeniem. Myślę, że gdyby zapytać różnych dyplomatów o ich osobiste doświadczenia z tych spotkań, to każdy miałby coś ciekawego do powiedzenia - stwierdził. Dyplomata przyznał, że w czasie swojego pobytu w Warszawie uczył się języka polskiego. - Żal wyjeżdżać, ale na zawsze pozostanę przyjacielem Polski. Dziękuję i do widzenia - powiedział po polsku.

Paula Jonesa na stanowisku ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce zastąpi Georgette Mosbacher.

Autor: kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Stroniu Śląskim jest ogromna mobilizacja służb - relacjonował z miasta w powiecie kłodzkim reporter TVN24 Jan Piotrowski, przypominając o apelach mieszkańców o pomoc. "Fala powodziowa na Odrze przechodzi przez Opole bez większych zagrożeń dla mieszkańców" - poinformował w czwartek opolski ratusz. Fala dotarła też do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno na godzinę 9 wynosi 638 cm.

Reakcja na dramatyczny apel do premiera. "Ogromna mobilizacja"

Reakcja na dramatyczny apel do premiera. "Ogromna mobilizacja"

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP
Nie jeden, ale aż pięć sądowych zakazów. Co wiemy o tragedii na Trasie Łazienkowskiej

Nie jeden, ale aż pięć sądowych zakazów. Co wiemy o tragedii na Trasie Łazienkowskiej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W akademiku we Wrocławiu ktoś okradł ratowników pracujących przy zabezpieczaniu miasta przed powodzią. Sprawca włamał się i zabrał pieniądze oraz aparat fotograficzny. Policja ustaliła już jego personalia. Zatrzymanie jest kwestią czasu. W sumie, jak przekazała policja, na terenach dotkniętych powodzią zatrzymano dziesięć osób w związku z szabrownictwem.

Ratownicy obrabowani podczas snu. Zabrano im pieniądze i sprzęt

Ratownicy obrabowani podczas snu. Zabrano im pieniądze i sprzęt

Źródło:
TVN24

Naukowcy opracowali listę 22 rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce. - Kłodzko i Nysa Kłodzka, czyli miejsca tegorocznej powodzi, są bardzo wysoko w tym rankingu - zauważa prof. Artur Magnuszewski z Zakładu Hydrologii UW.

Powstała lista rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce

Powstała lista rzek o najwyższym potencjale powodziowym w Polsce

Źródło:
PAP

W nocy ze środy na czwartek fala kulminacyjna na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak wynika z danych opublikowanych przed godziną 8 przez IMGW, stan wody na stacji wodowskazowej Trestno wynosił 636 centymetrów przy trendzie rosnącym.

Fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu. Najnowsze prognozy

Fala kulminacyjna na Odrze we Wrocławiu. Najnowsze prognozy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Choć z raportu służb hydrologicznych wynika, że powoli następuje stabilizacja stanu wody na Odrze, premier Donald Tusk na porannym posiedzeniu sztabu kryzysowego powiedział, że "jest za wcześnie, aby ogłaszać pokonanie powodzi we Wrocławiu". Szef IMGW przekazał też, że spadek notują rzeki dopływające do Wrocławia, Oława i Ślęza. Oto najważniejsze informacje z posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego.

Gdzie jest najgorzej, jakie są zagrożenia, co robią służby. Najważniejsze informacje po sztabie

Gdzie jest najgorzej, jakie są zagrożenia, co robią służby. Najważniejsze informacje po sztabie

Źródło:
TVN24, PAP

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2024 roku wyniosło 8189,74 złotego, co oznacza wzrost o 11,1 procent rocznie - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Analitycy spodziewali się wzrostu o 10,8 procent.

Pensje mocno w górę. Najnowsze dane

Pensje mocno w górę. Najnowsze dane

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Namierzono człowieka przebranego w mundur wojskowego, który informował w różnych miejscach, że będą wysadzone wały, to już nie jest amatorka, nie wierzcie w to i natychmiast informujcie służby - powiedział premier Donald Tusk na posiedzeniu sztabu kryzysowego.

Premier: pojawiają się fałszywe sygnały, że ktoś chce wysadzić wały. Nikt nie ma zamiaru niczego wysadzać 

Premier: pojawiają się fałszywe sygnały, że ktoś chce wysadzić wały. Nikt nie ma zamiaru niczego wysadzać 

Źródło:
TVN24/PAP

Przez Wrocław przechodzi fala kulminacyjna na Odrze. Według najnowszych wskazań stan rzeki wynosi 637 cm. Jest to więcej niż zakładały pierwotne modele, jednak przekazano, że sytuacja w mieście jest stabilna. Prezydent miasta powiedział, że parametry wody są w porządku, jest zdatna do picia. - Infrastruktura krytyczna jest pilnowana i dodatkowo wzmacniana - dodał.

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Prezydent: na razie nie ma alarmowych sytuacji

Fala kulminacyjna we Wrocławiu. Prezydent: na razie nie ma alarmowych sytuacji

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym okiem. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o 72 centymetry

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o 72 centymetry

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po ekstremalnych opadach deszczu trudna sytuacja powodziowa ma również miejsce na Węgrzech. Przemieszczająca się fala kulminacyjna na Dunaju zmierza w kierunku Budapesztu. W mieście trwają przygotowania na nadejście wezbrania. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia ze stolicy Węgier.

Budapeszt szykuje się na nadejście wielkiej wody. Na Dunaju możliwe prawie 850 cm

Budapeszt szykuje się na nadejście wielkiej wody. Na Dunaju możliwe prawie 850 cm

Źródło:
PAP

Średnia kwota udzielonego kredytu mieszkaniowego w sierpniu wyniosła niemal 422 tysiące złotych - wynika z danych opublikowanych przez Biuro Informacji Kredytowej. To najwięcej w historii. Wartość średniego kredytu była o 9,8 procent wyższa niż przed rokiem.

Kwoty "coraz wyższe". Padł rekord

Kwoty "coraz wyższe". Padł rekord

Źródło:
tvn24.pl

Paweł Szopa przebywa w jednym z krajów Ameryki Południowej - wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej". Gazeta podała, że biznesmen namawiany jest na współpracę z prokuraturą, czyli zostanie "małym świadkiem koronnym" w zamian za nadzwyczajne złagodzenie kary.

Paweł Szopa jest w Ameryce Południowej. Może zostać "małym świadkiem koronnym"

Paweł Szopa jest w Ameryce Południowej. Może zostać "małym świadkiem koronnym"

Źródło:
"Rzeczpospolita", PAP

Prokuratura postawiła zarzuty matce noworodka, którego znaleziono martwego w koszu na śmieci. Podejrzanymi w sprawie są też "osoby z bliskiego otoczenia dziewczyny". Mieli utrudniać śledztwo.

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na blisko 50 stacjach. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Źródło:
IMGW, PAP
Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Syn cudem się wydostał, nagle go woda przykryła, nie mógł wiedzieć, że woda wypłukała tyle terenu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W środę wieczorem czoło fali wezbraniowej przeszło przez Opole. Jak przekazały Wody Polskie, nie ma informacji o szkodach w mieście. W gotowości pozostaje znajdujący się w mieście polder "Żelazna". Do akcji monitorowania i zabezpieczenia wałów w całym regionie skierowano dodatkowe zastępy straży pożarnej.

"Odra nie zagraża mieszkańcom Opola". Miasto obronił zbiornik Racibórz Dolny

"Odra nie zagraża mieszkańcom Opola". Miasto obronił zbiornik Racibórz Dolny

Źródło:
TVN24

Tysiące metrów kwadratowych szpitala zostało zalanych. Służby musiały ewakuować pacjentów, ale sprzętu nie udało się uratować. Uniemożliwia to funkcjonowanie placówki. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, a Fundacja TVN pomoże go odbudować.

Zalany szpital, ewakuowani pacjenci i zniszczony sprzęt. W odbudowie pomoże Fundacja TVN

Zalany szpital, ewakuowani pacjenci i zniszczony sprzęt. W odbudowie pomoże Fundacja TVN

Źródło:
TVN24

Ratownicy medyczni opisali w mediach społecznościowych dramatyczną akcję na Mokotowie. Policjanci zostali tam zaatakowani podczas interwencji, padł strzał. Trzy osoby trafiły do szpitala.

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Trzy osoby ranne

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Trzy osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura w Płocku postawiła zarzut pedofilii lekarzowi. Zarzucono mu między innymi dopuszczenie się innej czynność seksualnej wobec małoletniej. Został tymczasowo aresztowany.

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Źródło:
PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W najbliższym czasie unikajmy wchodzenia do lasów na terenach, gdzie przeszła powódź - apelują służby. Grunt wciąż jest mocno nasączony wodą, co sprawia, że nawet delikatny podmuch wiatru powoduje, że drzewa się przewracają.

Delikatny podmuch wiatru sprawia, że drzewa się przewracają

Delikatny podmuch wiatru sprawia, że drzewa się przewracają

Źródło:
PAP

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Unijny sektory turystyczny odrobił straty po pandemii z nawiązką - wynika z danych Eurostatu. Jak podał unijny urząd statystyczny, w 2023 roku wynajęto o 2,3 procent noclegów więcej niż w przedpandemicznym 2019 roku. Platformy świadczące usługi najmu krótkoterminowego odnotowały najbardziej wyraźny wzrost, bo o prawie 30 procent.

Straty z pandemii odrobione

Straty z pandemii odrobione

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl