- Minister spraw zagranicznych Niemiec dzwonił do Witolda Waszczykowskiego i tłumaczył się ze spotkania w Berlinie - powiedział w "Kawie na ławę" wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Chodzi o sobotnie konsultacje szefów MSZ sześciu państw-założycieli Unii Europejskiej w związku z decyzją Brytyjczyków o wyjściu z UE.
W trakcie programu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki powiedział, że w poniedziałek w Pradze szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier spotka się z ministrami spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej (Polski, Czech, Słowacji i Węgier). Tematem konsultacji będzie Brexit, o którym zdecydowała w czwartek Wielka Brytania.
Minister Jaki dodał też, że w niedzielę szef niemieckiego MSZ zadzwonił do swojego polskiego odpowiednika Witolda Waszczykowskiego i "tłumaczył się" mu z innego spotkania w sprawie Brexitu. W sobotę Niemcy zorganizowały rozmowy na ten temat w Berlinie tylko z udziałem sześciu ministrów państw-założycieli UE.
Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że po konsultacjach w Pradze w Warszawie dojdzie też do spotkania z tymi szefami MSZ, którzy nie zostali zaproszeni na rozmowy założycielskiej "szóstki". - Widać, że polska dyplomacja ma inicjatywę - przekonywał wiceminister Jaki. - Przeszliśmy do nowego etapu, gdzie polska polityka zagraniczna jest prowadzona w sposób podmiotowy - dodał.
Adam Szłapka (Nowoczesna) ocenił, że pomysł szefa MSZ dotyczący spotkań w Warszawie to niepotrzebne "obrażanie się". - Jeżeli nas nie chcą w pierwszej lidze europejskiej, to powinniśmy to sobie wywalczyć zębami, żeby awansować, a nie organizować spotkanie drugiej ligi i robić podziały - mówił poseł Nowoczesnej.
Nie zgodził się z nim Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz'15. - Ja wolę grać w drugiej lidze i tworzyć naprawdę doskonałą drużynę, pracować ciężko, by uzyskać odpowiednią siłę i umiejętności, niż w pierwszej za dobre pieniądze siedzieć na ławce rezerwowych - mówił Kukiz.
"Albo dziecinada, albo poważna polityka"
Borys Budka z Platformy Obywatelskiej przekonywał, że rząd PiS powinien przestać prowadzić - jego zdaniem - błędną politykę zagraniczną.
- Praktycznie zaprzestano współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego (z udziałem Polski, Niemiec i Francji - red.), skupiliśmy się na Wyszehradzie. Widzimy, jak się to kończy. Polska jeszcze nigdy nie potrzebowała tak Unii Europejskiej, a Unia Europejska Polski - mówił były minister sprawiedliwości.
Piotr Zgorzelski (PSL) zaapelował z kolei do prezydenta lub premier o to, by któreś z nich zorganizowało spotkanie poświęcone Brexitowi z udziałem wszystkich sił politycznych. Jego zdaniem w ten sposób powinno zostać wypracowane polskie stanowisko na temat przyszłości Unii Europejskiej.
- Albo dziecinada, albo poważna polityka. To nie jest przedmiot bieżącej gry politycznej, to jest polska racja stanu - mówił Zgorzelski.
Obecny w studiu Paweł Mucha z kancelarii prezydenta nie potrafił odpowiedzieć, czy Andrzej Duda planuje zorganizowanie takiego spotkania. Jak mówił, kalendarz prezydenta jest bardzo napięty, m.in. w związku ze zbliżającym się szczytem NATO w Warszawie.
- Nie jestem w stanie złożyć deklaracji czy pan prezydent będzie w stanie zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego w tych dniach. Natomiast na pewno będzie się wsłuchiwał w głosy opozycji, przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, a także sił pozaparlamentarnych - zapewniał prezydencki doradca.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24