- Nie rozumiemy czemu miała służyć dzisiejsza konferencja. Oceniamy ją jako przedwczesną - podkreślają posłowie PiS zasiadający w komisji ds. służb specjalnych. I zastanawiają się, czy "bomba nie została odpalona już dzisiaj" jako "przykrywka tego, co się dzieje w PSL-u albo, co będzie działo się na szczycie Unii Europejskiej".
Na zwołanej konferencji prasowej posłowie PiS wskazywali, że ujawnienie przez ABW i prokuraturę informacji o zatrzymaniu mężczyzny planującego zamach na władze państwowe było przedwczesne. Według Beaty Mazurek i Marka Opioły może się to przyczynić do tego, że nie wszyscy podejrzani w sprawie niedoszłego zamachu zostaną zatrzymani.
PiS: A może to bomba-przykrywka?
Mazurek przyznawała, że nie wie, czy za ujawnieniem informacji przez ABW i prokuraturę nie stały przesłanki, o których dzisiaj opinii publiczna jeszcze nie wie. - Zastanawiamy się, dlaczego do tej konferencji w ogóle doszło. Czy służby chcą w ten sposób obronić przed okrojeniem zadań, które dzisiaj mają? A być może jest tak, że jest odpalona bomba jako przykrywka tego, co się dzieje w PSL-u, albo tego, co się będzie działo na szczycie UE w kontekście unijnego budżetu - zastanawiała się posłanka PiS.
- To jest zadziwiające (...) dlaczego ABW informuje opinię publiczną zanim zakończy wszystkie swoje działania w tej sprawie - mówił w podobnym tonie wiceszef komisji ds. służb. I także zadawał pytania: - Czy ta konferencja nie spowoduje, że szereg osób nie będzie aresztowanych w odpowiednim momencie? (...) Dlaczego ABW nie prowadzi do końca śledztwa i nie jest postawiony akt oskarżenia? Dopiero wtedy opinia publiczna powinna się dowiedzieć o takich akcjach - wskazywał Opioła.
Posłowie PiS chcą aby na te i inne pytania jak najszybciej, podczas posiedzenia speckomisji, odpowiedziały kompetentne osoby. Opioła i Mazurek domagają się zwołania jej posiedzenia już w środę, a nie w czwartek jak zapowiedział szef komisji Konstanty Miodowicz (PO). - To temat na tyle ważny istotny, że posiedzenie powinno odbyć się jak najszybciej - argumentowali. Według nich sytuację powinien wyjaśnić przede wszystkim szef ABW, premier, albo osoba przez niego delegowana - minister spraw wewnętrznych.
Premier: Nie czas na spekulacje
Podczas konferencji posłowie Opioła i Mazurek podkreślili, że komisja ds. służb specjalnych nie była, a powinna ich zdaniem być, informowana przed opinią publiczną o planie zamachu terrorystycznego na konstytucyjne organy RP i o działaniach służb w tej sprawie. Jak zaznaczyli o sprawie dowiedzieli się z mediów.
Szef rządu już zdążył oustosunkować się do wątpliwości i pytań posłów Prawa i Sprawiedlwiości. Według niego "nie czas dzisiaj na jakieś przesadne spekulacje czy domysły polityczne". - Ważne, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potrafiła tę kwestię wykryć w czasie odpowiednim i zapobiec jakimkolwiek dramatycznym zdarzeniom - podkreślił Donaldt Tusk.
Wykładowca zatrzymany. "Planował zamach"
Autor: ŁOs//gak / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ABW