- Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie pozostają w związku z dokonywanym wyborem sędziów TK. Trybunał został obsadzony, prezydent stwierdził, że sytuacja została ustabilizowana. TK liczy 15 sędziów, więc ten rozdział jest zamknięty - mówił po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Stanisław Piotrowicz (PiS).
W środę TK orzekł niekonstytucyjność części zapisów nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Trybunał jednogłośnie uznał za niezgodne z konstytucją zapisy o: możliwości ponownego wyboru sędziów w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada 2015 r.; o tym, że osoba wybrana na sędziego TK składa w ciągu 30 dni od wyboru ślubowanie wobec prezydenta RP, a także artykułu o wygaszeniu kadencji obecnego prezesa i wiceprezesa TK.
- Usłyszeliśmy dziś wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Usłyszeli go wszyscy Polacy, którzy się tym interesowali. Wielu jest już znużonych zamieszaniem wokół TK i warto wrócić do tego, kto to zamieszanie spowodował. Jednoznacznie z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia wynika, że całe zamieszanie wokół TK spowodowała Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Trybunał stwierdził niekonstytucyjność zapisów w takim zakresie, w jakim rządzący wówczas Polską chcieli dokonać obsady wszystkich zwalniających się stanowisk w Trybunale w okresie do końca do 2015 roku, a więc już po upływie kadencji - komentował Piotrowicz.
- Druga lekcja, która wypływa z tego wszystkiego, to że rzeczywiście obywatele mogli zobaczyć, jaką wagę mają orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, co TK może zakwestionować oraz wyobrazić sobie, jak kompetencje TK mogą wpływać na przyszłe ustawy, te dotyczące zwykłych obywateli, które mogą w podobny sposób, jak ustawa o TK, być zakwestionowane - mówił.
"To wyzwanie dla parlamentu"
Odnosząc się do środowego wyroku TK, wskazał, że również 3 grudnia Trybunał miał zastrzeżenia co do ustawy uchwalonej przez PO. Zaznaczył, że w przypadku noweli autorstwa PiS sposób jej uchwalania nie wzbudził zastrzeżeń Trybunału Konstytucyjnego.
- Jeżeli TK stwierdził niekonstytucyjność ustawy i jej noweli, to stanowi wyzwanie dla parlamentu, żeby podjął prace w celu doprowadzenia ustawy do jej zgodności z konstytucją - powiedział szef komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
- Natomiast orzeczenia TK nie pozostają w związku z dokonywanym wyborem sędziów TK. Trybunał został obsadzony, prezydent stwierdził, że sytuacja została ustabilizowana. TK zgodnie z konstytucją liczy obecnie 15 sędziów, więc ten rozdział jest zamknięty. Jeżeli ktoś w dalszym ciągu będzie podejmował wysiłki zdestabilizowania sceny politycznej, to jednocześnie będzie godził w demokrację i ład konstytucyjny, jaki dzięki naszym staraniom udało się zaprowadzić w państwie - uznał.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24