Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Co się stało z dziećmi z Michałowa

Źródło:
tvn24.pl
Rzeczniczka SG na Podlasiu: migranci z Michałowa zostali odesłani na granicę i obecnie znajdują się na Białorusi
Rzeczniczka SG na Podlasiu: migranci z Michałowa zostali odesłani na granicę i obecnie znajdują się na BiałorusiTVN24
wideo 2/4
Rzeczniczka SG na Podlasiu: migranci z Michałowa zostali odesłani na granicę i obecnie znajdują się na BiałorusiTVN24

Wobec migrantów, którzy znaleźli się przy budynku Straży Granicznej w Michałowie, "zastosowano procedurę zgodnie z rozporządzeniem" - poinformowała rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz w rozmowie z reporterką TVN24 Martą Abramczyk. Dodała, że grupa, w której były kobiety i dzieci, została odesłana z powrotem na granicę i "teraz znajdują się na Białorusi".

We wtorek dziennikarze "Gazety Wyborczej" opisali wydarzenia, do których doszło dzień wcześniej przed placówką Straży Granicznej w Michałowie na Podlasiu. Jak relacjonowali, przebywało tam ponad 20 migrantów, w tym kobiety oraz ośmioro dzieci. To osoby z Iraku oraz tureccy Kurdowie. "Odmówili wejścia do budynku, kładąc się na chodniku, rozpaczając" - opisano.

"Usiedli na ziemi, objęli się, złapali za ramiona, przytulili dzieci. Składali ręce jak do modlitwy. Skandowali: 'Poland!', nie mając zamiaru się stąd ruszać" - czytamy w artykule. "Takie błędne koło nie działa" - apelowali, cytowani przez "GW", migranci, którzy nie chcieli być przepychani między białoruskimi a polskimi służbami granicznymi.

Z migrantami próbowali skontaktować się aktywiści z Grupy Granica, jednak dialog mieli utrudniać funkcjonariusze Straży Granicznej. Jak donosi "Wyborcza", Straż Graniczna nie chciała przyjąć przekazywanego przez wolontariuszy pożywienia oraz pieluch dla dzieci. Strażnicy twierdzili, że w budynku SG w Michałowie przygotowane są dla migrantów ciepłe posiłki.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Co się stało z migrantami z Michałowa?

W środę po godzinie 9 reporterka TVN24 Marta Abramczyk drogą mailową skierowała do rzeczniczki Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyny Zdanowicz pytania dotyczące sytuacji dzieci z Michałowa. Pytała ona między innymi o to, jak liczna była grupa migrantów, kim są te osoby, skąd pochodzą, ile jest wśród nich kobiet i dzieci, w jakim wieku są, co stało się z tymi ludźmi oraz gdzie dokładnie przewieziono te osoby.

Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG Katarzyna Zdanowicz około godziny 10 rozmawiała z reporterką TVN24 na żywo. Jak wówczas mówiła, wobec migrantów "zastosowano procedurę zgodnie z rozporządzeniem". Na pytanie, czy to oznacza, że zostali wywiezieni z powrotem na granicę, Zdanowicz odparła: - Tak, zostali doprowadzeni do linii granicy i teraz znajdują się na Białorusi. Rzeczniczka potwierdziła, że wśród migrantów były kobiety i dzieci. Wtedy nie potrafiła jednak powiedzieć, skąd pochodzą, ilu ich jest i w jakim są wieku.

Po godzinie 16 rzeczniczka przesłała mailowo odpowiedź, w której czytamy, że "27 września br. w Szymkach rano ujawniono 26 obywateli Iraku, w tym kobiety i dzieci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską". "Osoby te zostały przewiezione do Placówki SG w Michałowie w celu zweryfikowania ich stanu zdrowia oraz sprawdzenia warunków i celu 'wjazdu' na teren naszego kraju. Po przeprowadzonych czynnościach wobec tych osób zastosowano procedury z Rozporządzenia MSWiA z dnia 20 sierpnia 2021 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych" – napisała.

"Przypomnę, osoby, które nie należą do kategorii osób wymienionych w § 3 ust. 2 Rozporządzenia MSWiA z dnia 20 sierpnia 2021 r. (...) zostają pouczone o obowiązku niezwłocznego opuszczenia terytorium Polski. W przypadku ujawnienia takich osób bezpośrednio w przejściu granicznym, na którym ruch graniczny został zawieszony lub ograniczony, a także poza zasięgiem terytorialnym przejścia granicznego, są one zawracane do linii granicy państwowej" - dodała.

Artykuł 3 ust. 2 rozporządzenia, na które powołała się rzeczniczka, wymienia następujące kategorie osób, do których ograniczony jest ruch graniczny: 1) obywatele Rzeczypospolitej Polskiej; 2) cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli Rzeczypospolitej Polskiej albo pozostają pod stałą opieką obywateli Rzeczypospolitej Polskiej; 3) cudzoziemcy posiadający Kartę Polaka; 4) szefowie misji dyplomatycznych oraz członkowie personelu dyplomatyczno-konsularnego misji, czyli osoby posiadające stopień dyplomatyczny oraz członkowie ich rodzin; 5) cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; 6) cudzoziemcy posiadający prawo do pracy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, tj. cudzoziemcy uprawnieni do wykonywania pracy na takich samych zasadach co obywatele polscy, posiadający zezwolenie na pracę, zezwolenie na pracę sezonową, oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej; 7) w szczególnie uzasadnionych przypadkach, nieuwzględnionych powyżej, komendant placówki Straży Granicznej, po uzyskaniu zgody Komendanta Głównego Straży Granicznej, może zezwolić cudzoziemcowi na wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w trybie określonym w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz. U. z 2020 r. poz. 35); 8) cudzoziemcy, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów.

W poniedziałek Zdanowicz informowała, że Straż Graniczna "analizuje całą sytuację". - Po zweryfikowaniu, czy któraś z osób nie potrzebuje pomocy medycznej, skąd są te osoby, czy mają przy sobie dokumenty, podejmiemy odpowiednie czynności - zapowiedziała. Nie precyzowała wtedy, o jakie czynności chodzi.

"Kryzys humanitarny" przy pasie granicznym

Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje od 2 września do 2 października i obejmuje 183 miejscowości. Rząd zapowiedział już, że chce przedłużenia stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni. Prezydent Duda ogłosił już, że wystąpi do Sejmu o przedłużenie stanu wyjątkowego.

Przez ten czas dziennikarze nie mają dostępu do obszaru objętego stanem wyjątkowym i nie mogą relacjonować wydarzeń z terenu. Przebywać tam nie mogą także przedstawiciele organizacji pomocowych, medycy i prawnicy. Ci apelują, aby pozwolić im pomóc migrantom.

CZYTAJ WIĘCEJ: Aktywiści "spotykają ludzi, którzy błąkają się na pograniczu, chodzą po lesie w skarpetkach, z gorączką"

Europejski Trybunał Praw Człowieka zdecydował, że Polska musi zapewnić migrantom przebywającym przy granicy polsko-białoruskiej żywność, ubrania, opiekę medyczną, a także dostęp do kontaktu z prawnikami. Dwójka adwokatów, radca prawny oraz tłumaczka mimo to nie zostali we wtorek dopuszczeni do migrantów.

Eurodeputowana Janina Ochojska, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, sygnalizowała w ubiegłym tygodniu, że przy granicy "mamy do czynienia z ogromnym kryzysem humanitarnym". - Chciałabym, żebyśmy wszyscy zrozumieli, że to, co się dzieje na tej granicy, będzie obciążało nas odpowiedzialnością. My jesteśmy za to odpowiedzialni. My, obywatele Polski - mówiła. Podkreślała, że przebywający tam migranci to nie są "nielegalni ludzie".

Autorka/Autor:momo//now

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Zmasowany rosyjski atak na Ukrainę zachwiał kruchym porozumieniem grupy G20, które - jak podaje Reuters - udało się wypracować po wielu dniach negocjacji. Źródła agencji poinformowały, że europejscy dyplomaci naciskają na zmianę ustalonego pierwotnie zachowawczego stanowiska, w którym mówiono o "potrzebie negocjacji pokojowych" i nie krytykowano wprost żadnego z krajów.

Rosyjski atak na Ukrainę zatrząsł szczytem G20. Porozumienie pod znakiem zapytania

Rosyjski atak na Ukrainę zatrząsł szczytem G20. Porozumienie pod znakiem zapytania

Źródło:
Reuters

999 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. W rosyjskim ataku na miasto Sumy zginęło co najmniej dziesięć osób, kilkadziesiąt jest rannych. Syn prezydenta-elekta Donald Trump Jr. ostro skrytykował decyzję administracji Joe Bidena, która dała Ukraińcom zielone światło na uderzanie w głąb Rosji amerykańskimi pociskami ATACMS. W niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany atak na ukraińskie terytorium. Podsumowujemy, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Bomby spadły na budynki mieszkalne. Wśród ofiar dzieci

Bomby spadły na budynki mieszkalne. Wśród ofiar dzieci

Źródło:
tvn24.pl

Decyzja Joe Bidena to ostrzeżenie wobec Rosji, że należy się spodziewać działań Ukrainy - komentuje Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich odnosząc się do zgody amerykańskiej administracji na uderzenia Ukrainy na głębokie terytorium Rosji. Zdaniem eksperta, zgoda na użycie pocisków mających zasięg około 300 kilometrów może "wzmocnić pozycję Ukrainy w negocjacjach pokojowych".

"Należy spodziewać się działań Ukrainy" po decyzji Bidena. Ekspert: to ostrzeżenie

"Należy spodziewać się działań Ukrainy" po decyzji Bidena. Ekspert: to ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Joe Biden, na dwa miesiące przed zakończeniem swojej prezydentury, dał Ukrainie zielone światło na użycie dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji - poinformował "New York Times", powołując się na amerykańskich urzędników. Dziennik pisze, że taki krok stanowi "poważną zmianę" w polityce Białego Domu, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie. "Pociski przemówią same za siebie" - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

Aktualizacja:
Źródło:
New York Times, Reuters, PAP

Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, obiecał na spotkaniu z mieszkańcami Pruszkowa, że jeśli zostanie prezydentem, to zmniejszy liczbę swoich doradców. Zadeklarował także obcięcie budżetu Kancelarii Prezydenta o 20 procent. Wcześniej w niedzielę Sikorski miał spotkanie Przysieku w województwie kujawsko-pomorskim. - To ja pomagałem Donaldowi Tuskowi wrócić do polskiej polityki, a byli tacy, którzy starali się temu zapobiec - mówił szef MSZ.

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W niedzielę w Obórkach (województwo kujawsko-pomorskie) zderzyły się dwa samochody osobowe. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu poinformowała, że w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvn24.pl

Kim Dzong Un, dyktator Korei Północnej zaapelował do "poprawy zdolności prowadzenia wojny" przez armię. Podczas przemówienia stwierdził, że Półwysep Koreański stał się "największym punktem zapalnym na świecie". Zdaniem dyktatora, napięcie między Koreą Północną i Południową jest "największe w historii".

"Największe w historii" napięcie między Koreami. Kim zaapelował do swoich żołnierzy

"Największe w historii" napięcie między Koreami. Kim zaapelował do swoich żołnierzy

Źródło:
Reuters

Prezydent Biden zezwolił Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji. Przeciągają się procedury związane z wypłatami odszkodowań dla powodzian. Naukowcy przedstawili pierwsze szczegółowe wyniki badań próbek z niewidocznej strony Księżyca. Przedstawiamy pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 18 listopada.

Zielone światło dla Ukrainy, problemy z pieniędzmi dla powodzian, rozmowa na szczycie

Zielone światło dla Ukrainy, problemy z pieniędzmi dla powodzian, rozmowa na szczycie

Źródło:
tvn24.pl

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

- Do tej pory sojusznicy Iranu zniechęcali Izrael do potencjalnego ataku. Teraz, gdy znaleźli się w defensywie, i to dość głębokiej, funkcji tego straszaka już pełnić nie mogą - mówi Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czy zatem Teheran mocniej postawi teraz na rozwój swojego programu nuklearnego? Izraelscy politycy przyznają w kuluarach, że czas, w którym można było go zatrzymać, minął.

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa Forum Ukraińskiego w think tanku Chatham House Orysia Łucewicz oceniła, że zmasowane rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Kijowa będzie za wysoki. Dodała, że są także jasnym sygnałem dla Ukraińców, że "Putin chce ich zamrozić w ciągu zimy".

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko 

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Kałuże w województwie łódzkim w samochód osobowy uderzył przejeżdżający pociąg. 77-letni kierowca auta zmarł - przekazała aspirant sztabowa Katarzyna Grela, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu.

Wypadek na niestrzeżonym przejeździe. Kierowca nie żyje

Wypadek na niestrzeżonym przejeździe. Kierowca nie żyje

Źródło:
TVN24

Naukowcy przedstawili pierwsze szczegółowe wyniki badań próbek z niewidocznej strony Księżyca dostarczonych przez chińską sondę Chang'e 6. Analiza ich składu wskazała, że między trzema a czterema miliardami lat temu trwała tam aktywność wulkaniczna. To kluczowe informacje dla zrozumienia wyraźnych różnic między półkulami Srebrnego Globu.

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Źródło:
PAP, CNN, tvnmeteo.pl

Chciałbym zaapelować do wszystkich zainteresowanych stron, żeby ponad podziałami włączyli się w swojego rodzaju lobbing na rzecz naszych poszkodowanych gmin - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki, odnosząc się do walki ze skutkami wrześniowej powodzi. Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, mówił, że "wąskim gardłem" w jego mieście jest niewystarczająca ilość pracowników socjalnych.

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

Źródło:
TVN24

- Musimy zrobić wszystko, aby Europa nie zapomniała o Ukrainie - podkreśliła w "Faktach po Faktach" europosłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Nowa Lewica). Razem z europosłem Michałem Kobosko (Polska 2050) komentowała także rozmowę telefoniczną kanclerza Niemiec z Władimirem Putinem i zgodę prezydenta USA Joe Bidena na użycie przez Ukraińców dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji.

Scholz "próbuje zabłysnąć"

Scholz "próbuje zabłysnąć"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24