Ani liberalne, ani konserwatywne skrzydło PO nie przeważyło ws. ustawy o in vitro. - Nie będzie ani zwycięzcy, ani pokonanego w tej debacie. Kierujemy do komisji zdrowia dwa projekty – powiedział dziennikarzom Jarosław Gowin przed posiedzeniem klubu PO.
Po 18 rozpoczęło się posiedzenie klubu parlamentarnego PO. Posłowie rozmawiają o projektach zmian prawnych dotyczących zapłodnienia in vitro, które - według wczorajszych zapowiedzi Zbigniewa Chlebowskiego - jeszcze w tym tygodniu zostaną złożone w Sejmie.
Z powodu różnicy zdań, nad osobnymi projektami ws. in vitro w PO pracowali Jarosław Gowin (kierował pracami zespołu przy kancelarii premiera ds. Konwencji Bioetycznej) i Małgorzata Kidawa-Błońska. To jej projekt najbardziej odpowiada minister zdrowia Ewie Kopacz. Według słów Jarosława Gowina, Platforma na tym posiedzeniu nie rozstrzygnie, który projekt poprze klub. Decyzję pozostawi całemu Sejmowi.
Dwa projekty do komisji zdrowia
- Nie będzie ani zwycięzcy, ani pokonanego w tej debacie. Przyjęliśmy takie rozwiązanie, ze kierujemy do komisji zdrowia dwa projekty i one będą traktowane równoprawnie. O tym, który zwycięży, zdecyduje głosowanie na sali sejmowej. Nie będzie dyscypliny. Damy dowód na to, że w polityce można się różnić pięknie – zapewniał poseł.
Jak dodał, mimo starań nie udało się stworzyć jednego projektu PO, choć obie strony poszył na kompromisy. Gowin na przykład usunął punkt wprowadzający limit wieku na 40 lat dla kobiety oraz zapis zakazujący dostępu do in vitro osób o ciężkich upośledzeniach genetycznych. Jednak kwestia mrożenia zarodków pozostała "nieprzekraczalną różnicą".
"Nieprzekraczalne różnice" w PO
Projekt Gowina zezwala jedynie małżeństwom na utworzenie tylko dwóch zarodków i wprowadza prawną ochronę embrionów ludzkich. Kidawa-Błońska proponuje, aby dopuścić możliwość tworzenia zarodków nadliczbowych, ich mrożenie i selekcję przed implantacją do organizmu kobiety. In vitro ma być też dostępne także dla par żyjących w konkubinacie. Zespół, którym kieruje Kidawa-Błońska przygotował trzy projekty: ustawę bioetyczną, nowelę ustawy o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów oraz nowelę kodeksu rodzinnego.
W Sejmie są już inne projekty ws. in vitro. Dwa z nich, przygotowane przez obywatelski komitetu "Contra In vitro" oraz Bolesława Piechę (PiS), zakazują stosowania tej metody. Projekt b. posłanki, obecnie eurodeputowanej Joanny Senyszyn (SLD), przewiduje refundację zabiegów in vitro.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24