"Gdybym był ojcem takiego dziecka, umierałbym z niepokoju"

Anna Zalewska o likwidacji gimnazjów
Anna Zalewska o likwidacji gimnazjów
tvn24
Rząd Beaty Szydło chce likwidacji gimnazjów oraz zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latkówtvn24

Odejście od obowiązku szkolnego dla sześciolatków spowoduje, że w przyszłym roku będzie bardzo mało dzieci w pierwszych klasach, a to nie będzie korzystne dla ich rozwoju - uważa pedagog prof. Krzysztof Konarzewski, członek Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.

W środę w expose premier Beata Szydło zapowiedziała m.in. przywrócenie rodzicom prawa wyboru czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat. Poinformowała, że zmiana ta zostanie przeprowadzona w ciągu pierwszych 100 dni rządu.

Pedagog Konarzewski zwraca uwagę, że likwidacja obowiązku szkolnego dla 6-latków będzie skutkować niewielką liczbą dzieci w pierwszych klasach w przyszłym roku. - W dużych szkołach miejskich wystarczy ich (dzieci - red.) na jeden oddział klasowy, ale w małych – a tych jest najwięcej – nie ma na to szans - powiedział Konarzewski.

Spadek liczby pierwszoklasistów

- Ponieważ moda na odraczanie obowiązku szkolnego nie była równomiernie rozłożona na terenie kraju, w poszczególnych szkołach będzie różnie, ale jest pewne, że każda odnotuje spadek liczby pierwszoklasistów - dodał Konarzewski.

Konarzewski powiedział, że są dwa rozwiązania takiej sytuacji. Tworzenie małych klas składających się z 5-6 dzieci lub klas 20-osobowych zbierających dzieci z kilku szkół rejonowych. W opinii Konarzewskiego oba rozwiązania są złe.

- Małe oddziały, wbrew potocznym opiniom, źle służą rozwojowi dzieci, ponieważ nie zapewniają im dostatecznie bogatych doświadczeń społecznych i zanadto eksponują postać nauczyciela - powiedział pedagog. - W istocie jest to eksperyment niespotykany w cywilizowanym świecie. Gdybym był ojcem takiego dziecka, umierałbym z niepokoju - dodał.

- Drugie rozwiązanie oznacza dowożenie dzieci do szkół zbiorczych z obszaru cztery razy większego niż obecnie. Odległość między domem a szkołą podwoi się - stwierdził Konarzewski.

Brak pracy dla nauczycieli

Konarzewski zwraca uwagę, że w okresie przejściowym, pierwszych trzech lat po wprowadzeniu zmian, może zabraknąć pracy dla 40 tys. nauczycieli. Podkreślił on, że szkoły nie będą nauczycieli zwalniały, bo później edukacja początkowa ponownie będzie ich potrzebowała.

- Trzeba będzie wysyłać ich na płatne urlopy, kosztem co najmniej 1,5 mld zł rocznie, albo przydzielić im jakieś inne zadania, często pozorne i poniżej ich kwalifikacji - powiedział Konarzewski.

Pedagog powiedział, że obecnie istniejąca podstawa programowa dostosowana jest do 6-latków rozpoczynających edukację. Po wprowadzeniu zapowiadanej przez Szydło zmiany konieczne byłoby opracowanie nowej podstawy programowej.

- W edukacji wczesnoszkolnej najważniejsza jest synchronizacja zegara oświatowego z zegarem rozwojowym. Szkoła to nie jest miejsce, do którego dziecko chodzi, lecz miejsce, w którym pracuje. Musi to być praca poważna, na granicy możliwości umysłowych. W przeciwnym razie dziecko nie osiągnie tego, na co je stać, nie rozwinie swojego potencjału - powiedział Konarzewski zwracając uwagę na problem związany z opracowaniem nowego programu kształcenia.

Wymuszone oszczędności

W opinii Konarzewskiego zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków będzie skutkowało wymuszonymi oszczędnościami, które mogą polegać na likwidacji małych szkół, tworzeniu większych klas, ograniczaniu zajęć pozalekcyjnych czy zmniejszeniu dodatków motywacyjnych dla nauczycieli.

- Mniejszy rocznik to mniej pieniędzy, koszty zaś nie zmaleją, jeśli nie zwolni się nauczycieli, a mogą nawet wzrosnąć, jeśli trzeba będzie dowozić dzieci z odległych miejsc - powiedział Konarzewski.

Konarzewski podkreśla też, że "przedszkola nie są z gumy", jeśli więc starsze dzieci pozostaną w przedszkolach to zabraknie w nich miejsca dla młodszych dzieci.

Autor: PM//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24