W Białymstoku znaleziono porzuconego noworodka. Urodzona prawdopodobnie tego samego dnia dziewczynka trafiła do szpitala.
Dziecko znaleźli w sobotę okoliczni mieszkańcy, którzy natychmiast zgłosili sprawę policji. - Zostaliśmy powiadomieniu o odnalezieniu noworodka na chodniku w rejonie jednego z bloków przy ulicy Armii Krajowej w Białymstoku - wyjaśnia podkomisarz Kamil Sorko z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że w papierowej torbie znajduje się urodzona prawdopodobnie tego samego dnia dziewczynka.
- Dziecko owinięte było w ubranka. Miało w buzi smoczek. Trafiło ono do szpitala. Jest w stanie ogólnym dobrym. Trwają okoliczności wyjaśniające - dodaje Sorko.
Policja poszukuje świadków, którzy mogliby pomóc w ustaleniu rodziców dziecka.
Kolejny przypadek porzucenia w Białymstoku
To drugi w tym roku przypadek porzucenia dziecka w Białymstoku. 6 stycznia do białostockiego szpitala przyszedł mężczyzna z kilkugodzinnym noworodkiem i powiedział, że dostał go od nieznajomej kobiety na ulicy. Lekarze zaopiekowali się dzieckiem.
Policja odnalazła rodziców, którzy przyznali się do porzucenia noworodka. Tłumaczyli, że zrobili to ze względu na biedę i strach – cała ciąża miała być ukrywana przed rodziną.
Autor: kło/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24