Interwencja policji w Izbie Dyscyplinarnej, sędzia kazał wyprosić publiczność. "Dziwne posiedzenie"

[object Object]
Kulisy pracy Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższegotvn24
wideo 2/6

Policjanci wypraszający publiczność z rozprawy, wybiórcze legitymowanie uczestników, brak chęci wysłuchania argumentów stron, zagadkowe usunięcie ławnika ze składu orzekającego. - Sposób, w jaki obraduje Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, rodzi uzasadnione wątpliwości - ocenia korespondentka sądowa Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska. Izba - pomysł prezydenta Andrzeja Dudy na organ, który będzie "naprawiał wymiar sprawiedliwości" i "patrzył trzeciej władzy na ręce" - ma nienaruszalny budżet, osobną kancelarię, a jej sędziowie wyższe zarobki. Prezes Tomasz Przesławski nie reaguje na prośby dziennikarzy o spotkanie i nie odpowiada na ich pytania. Materiał "Czarno na białym".

Interwencją policji rozpoczęło się 13 listopada posiedzenie Izby Dyscyplinarnej, której pracy chciała przyglądać się publiczność.

Jeszcze zanim pojawił się skład sędziowski, pracownik administracyjny Izby w asyście policji chciał wyprosić publiczność.

Były sędzia Wojciech Łączewski skomentował, że "jeżeli na sprawę sędziego wzywa się policję, żeby kontrolowała, kto wchodzi na salę rozpraw – to widać, że odwagi brakuje".

Łączewski - znany między innymi z tego, że jako sędzia skazał za przekroczenie uprawnień ówczesnego szefa CBA, obecnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego - w październiku zrezygnował ze stanowiska sędziego, tłumacząc, że to znak sprzeciwu wobec "niszczenia wymiaru sprawiedliwości w imię partyjnego interesu".

"Sytuacja jest dla mnie ciężka". Sędzia Łączewski zrzeka się urzędu
"Sytuacja jest dla mnie ciężka". Sędzia Łączewski zrzeka się urzędutvn24

Immunitet Wojciecha Łączewskiego

Odbywająca się 13 listopada sprawa przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego dotyczyła uchylenia immunitetu Wojciechowi Łączewskiemu.

Prokuratura regionalna w Krakowie chce postawić Łączewskiemu zarzuty fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i składania nieprawdziwych zeznań.

W lutym 2016 r. sędzia Łączewski złożył w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie ustne zawiadomienie, że nieznana mu osoba włamała się na jego konta prowadzone pod fikcyjnymi nazwiskami na Twitterze i w jego imieniu prowadziła korespondencję. W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Biegły ocenił, że nie doszło do włamania.

Krakowski sąd dyscyplinarny w kwietniu bieżącego roku odmówił uchylenia sędziemu immunitetu. To nie spodobało się prokuraturze regionalnej i rzecznikowi dyscyplinarnemu. Izba Dyscyplinarna miała rozpatrzyć zażalenia prokuratury i rzeczników.

"Dziwne posiedzenie" Izby Dyscyplinarnej

- Dla mnie to było dziwne posiedzenie – ocenia sędzia Dariusz Mazur, rzecznik stowarzyszenia Themis, a w sprawie Łączewskiego jeden z pełnomocników. – Jeżeli chodzi o usunięcie z sali publiczności, zamiast podać podstawę prawną i poprosić o opuszczenie sali rozpraw, to weszła jakaś osoba i zaczęła te osoby wypraszać – relacjonuje.

Ostatecznie sam sędzia przewodniczący posiedzeniu, były prokurator Jacek Wygoda, nakazał mediom i publiczności wyjść z sali. – Funkcjonariuszy policji proszę o wyproszenie – nakazał. Gdy Wojciech Łączewski wstał i próbował zareagować, przewodniczący uciął: - Nie udzieliłem panu sędziemu głosu! Proszę usiąść!

- Według mnie nie tak to powinno wyglądać. Kultura prowadzenia sprawy sądowej wymagała, żeby podać podstawę prawną i poprosić o opuszczenie sali – tłumaczy sędzia Dariusz Mazur.

Korespondentka sądowa Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska przyznaje, że "rozprawa sędziego Łączewskiego była rzeczywiście zadziwiająca". - Na wokandzie nie było zaznaczone, że rozprawa jest niejawna – podkreśla. Informacja o niejawności znalazła się natomiast na wokandzie elektronicznej.

- Publiczność ma prawo wiedzieć, dlaczego jawność została wyłączona. Po pewnym czasie sędzia przewodniczący wyjaśnił, ale kolejność została zaburzona – dodaje dziennikarka.

Zastępcy rzecznika, Lasota i Radzik, nie opuścili sali

Nim wyproszono publiczność, sędzia zwrócił się z pytaniem do zasiadających w ławach dla publiczności Michała Lasoty i Przemysława Radzika, zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, czy oni również przyszli w charakterze wsparcia lub publiczności.

Oświadczyli, że przyszli na posiedzenie służbowo, a siedzą na miejscach dla publiczności, bo zabrakło dla nich miejsc wśród skarżących, gdzie już zasiadało dwóch prokuratorów i rzecznik dyscyplinarny. Mimo że zajęli miejsca dla publiczności, nie opuścili sali rozpraw z pozostałymi.

Pojawia się więc pytanie, w jakim charakterze pozostali na sali? - Bez żadnego trybu – twierdzi Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska.

Sytuację na posiedzeniu obserwowała dziennikarka "Gazety Wyborczej" Ewa Ivanova. - Ich rola była zagadkowa, bo jeśli byli publicznością, to powinni opuścić salę, a jeśli byli stroną postępowania, to powinni siedzieć na swoim właściwym miejscu – tłumaczy.

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska zapytała sędziego Przemysława Radzika, gdy wyszedł po pięciu minutach, czy i on został wyproszony. – Zaśmiał się i powiedział: nie, nie – wspomina.

Gdy kamera jeszcze znajdowała się na sali, sędzia Jacek Wygoda zarządził legitymowanie, ale - co widać na zdjęciach - tylko jednej strony. – Nie legitymuje rzeczników dyscyplinarnych, nie legitymuje prokuratorów, którzy oskarżają. Tak daje wyraźnie do zrozumienia, że sympatyzuje z jedną ze stron postępowania – opowiada Ewa Ivanova.

"Dał się złapać pan Wygoda na najstarszą sztuczkę świata"

Zdaniem sędziego Dariusza Mazura "najbardziej uderzał brak chęci wysłuchania argumentów stron". Ocenia, że posiedzenie było prowadzone w sposób bardzo chaotyczny. – Sędzia nie może w pierwszym wypowiadanym zdaniu, z nie wiadomo jakiego powodu, wybuchnąć złością. To od razu sprawia wrażenie, że on jest źle nastawiony do strony – podkreśla.

W opinii rzecznika stowarzyszenia Themis moment, w którym przewodniczący posiedzenia podniesionym głosem zwraca się do sędziego Wojciecha Łączewskiego, był "odległy od postępowania sądowego, do jakiego był przyzwyczajony od dwudziestu lat pracy".

- Kiedy ja chciałem tylko powiedzieć, że zamierzam w toku posiedzenia jeszcze złożyć wnioski, głos został mi odebrany. Dał się złapać pan Wygoda na najstarszą sztuczkę świata. Kiedy zadałem pytanie w związku z odebraniem mi głosu, czy ogranicza mi prawo do obrony, powiedział szczerze, że tak – mówi sędzia Wojciech Łączewski. – Zostało to zapisane w protokole – twierdzi.

Dziennikarze magazynu "Czarno na białym" wystąpili do Sądu Najwyższego o wgląd do protokołu z posiedzenia. Izba Dyscyplinarna nie odpowiedziała dotychczas na to zapytanie.

- Taki sposób, w jaki obraduje Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, rodzi uzasadnione wątpliwości, czy to przypadkiem nie jest "supersąd", który nie jest przewidziany w konstytucji – ocenia Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska.

Izba, której pomysłodawcą był prezydent

Izba Dyscyplinarna ma niespotykane dotąd uprawnieniach. Jej pomysłodawcą był prezydent. - Chcemy, żeby ta Izba Sądu Najwyższego była w możliwie największym stopniu niezależna - powiedział Andrzej Duda we wrześniu 2018 roku.

Izba ma nienaruszalny budżet, osobną kancelarię, sędziowie wyższe o 40 procent zarobki, a prezes - obecnie Tomasz Przesławski - praktycznie nie podlega pierwszemu prezesowi Sądu Najwyższego.

Sędziów nowej Izby wyłoniła wybrana przez polityków Prawa i Sprawiedliwości nowa Krajowa Rada Sądownictwa. Nominacje wręczył prezydent, mimo pytań i kontrowersji ze strony opozycji i znacznej części środowisk prawniczych.

- Jeżeli ktoś naprawdę naprawi polski wymiar sprawiedliwości, jeżeli ktoś się do tego przyczyni najbardziej, to jestem przekonany, że najbardziej możecie się przyczynić państwo – zwrócił się Andrzej Duda do sędziów Izby Dyscyplinarnej.

Jest ich dziesięcioro, ale tylko dwóch ma doświadczenie w orzekaniu – Piotr Niedzielak i Konrad Wytrykowski. Poza nimi jest dwóch radców prawnych, profesor i pięciu prokuratorów.

"Błąd wpisany jest w tę pracę, ale tu błędu nie było"

Dotychczas Izba wydała 274 orzeczenia, ale jedno z nich jest szczególne, bo dotyczy nie uchybienia godności sędziego, ale wydanego orzeczenia.

Chodzi o sędzię Alinę Czubieniak z Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Uchyliła ona areszt w sprawie podejrzanego 19-latka z niepełnosprawnością intelektualną. I nie dlatego, że był niewinny, tylko dlatego, że podejrzany nie miał zapewnionego obrońcy. Decyzję podjęła sędzia Czubieniak i właśnie za to spotkały ją kłopoty.

Izba Dyscyplinarna uznała ją winną, ale odstąpiła od kary. Sprawa z 21 listopada to pierwszy przypadek skazania sędziego przez nową Izbę Dyscyplinarną za wydane orzeczenie.

"Jeśli dyscyplinować będziemy sędziów za orzeczenia, to praca sędziego przestanie mieć sens. Potencjalny błąd jest wpisany w tę pracę, ale tu błędu nie było" – ocenił w rozmowie z Oko.press mecenas Radosław Baszuk.

Wypowiedzi dla mediów tylko za zgodą prezesa

Kontrowersyjne są też zalecenia prezesa Tomasza Przesławskiego – byłego radcy prawnego bez doświadczenia w orzekaniu. "Rzeczpospolita" informowała, że na początku października wysłał on ławnikom zalecenie, że mogą wypowiadać się do mediów tylko za zgodą prezesa.

Mimo tych zaleceń na rozmowę z dziennikarzami "Czarno na białym" zgodził się ławnik Sądu Najwyższego Marek Popowicz, bo, jak mówi, szanuje swoją suwerenność.

– Nie widzę powodu, żebym go pytał, czy ja mogę z kimkolwiek rozmawiać, bo jestem dorosłym człowiekiem. Jeśli chodzi o moją suwerenność w orzekaniu i w szanowaniu przysięgi, którą złożyłem jako ławnik Sądu Najwyższego, to ja mam świadomość tego, kiedy mógłbym przekroczyć swoje uprawnienia – powiedział.

Emerytowany wojskowy i informatyk jest jednym z 27 ławników Sądu Najwyższego. Są włączeni do składów orzekających Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Izby Dyscyplinarnej. Nie muszą mieć wiedzy prawniczej, bo ważniejsze ma być ich życiowe doświadczenie. Są tak zwanym czynnikiem społecznym w Sądzie Najwyższym.

Prezydent Andrzej Duda mówił, że rolą sędziów ławników SN jest między innymi "patrzenie na ręce, jak działa ta trzecia władza".

Ławnik wyłączony ze sprawy

Jak ławnicy przydzielani są do konkretnej sprawy? - Tego nikt nie wie - przyznaje Popowicz. Kto o tym decyduje? - Od tego jest, mniemam, prezes Izby - odpowiada. Czy jest tego pewien? - Ależ nie! - mówi.

Zasadą jest, że skład orzekający to dwóch sędziów i ławnik. W październiku doszło jednak do kontrowersyjnej dla ławników sytuacji. Pierwotnie wyznaczony do składu ławnik Arkadiusz Sopata, który na co dzień pracuje w elektrowni w Bełchatowie, został wymieniony na sędziego Adama Rocha, a sprawa została przełożona z 15 października na 4 grudnia.

- Nie widzimy powodu, dla którego takie zniknięcie ławnika miałoby podstawę prawną. Z punktu widzenia tych, którzy są na sali sądowej, to idealne rozwiązanie: skład powołany niezgodnie z ustawą, orzeczenia nie ma – uważa Marek Popowicz.

Ponad tydzień temu usunięty ze składu ławnik wysłał pismo do prezesa Izby Dyscyplinarnej z prośbą o wyjaśnienia, powołując się na szereg przepisów. Do dziś nie otrzymał odpowiedzi.

Dziennikarze "Czarno na białym" chcieli także prezesa zapytać między innymi o sprawę wypraszania publiczności i usunięcie ze składu ławnika, ale prośba o spotkanie z Tomaszem Przesławskim także została bez odpowiedzi.

Autor: asty//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa Europy ma sytuacja w Ukrainie" - przekonuje w komentarzu na łamach "Sueddeutsche Zeitung" dziennikarz Daniel Broessler. Wymienia także "dwa sygnały", które w tym tygodniu Niemcy wysłały w kierunku Moskwy.

Dwa sygnały Niemiec w kierunku Moskwy

Dwa sygnały Niemiec w kierunku Moskwy

Źródło:
PAP

Eurowizja 2024 - czyli 68. Konkurs Piosenki Eurowizji - już po pierwszym półfinale. O dziesięć miejsc w sobotnim koncercie konkurowało 15 piosenek. Tegoroczna polska reprezentantka Luna z utworem "The Tower" nie awansowała do finału.

Eurowizja 2024. Polska poza finałem. Oto zwycięska dziesiątka

Eurowizja 2024. Polska poza finałem. Oto zwycięska dziesiątka

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban zablokował plany wypchnięcia Rosjan z projektu rozbudowy elektrowni jądrowej w Paksu - podał portal śledczy Direkt36. Dodał, że takie pomysły pojawiły się w zeszłym roku w węgierskich kręgach rządowych.

Media: Viktor Orban zablokował uniezależnienie się od Rosji w sektorze jądrowym

Media: Viktor Orban zablokował uniezależnienie się od Rosji w sektorze jądrowym

Źródło:
PAP

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
Kontakt 24

Aktorka porno Stormy Daniels mówiła przed nowojorskim sądem o spotkaniu z Donaldem Trumpem i kontakcie seksualnym, do jakiego miało między nimi dojść. To właśnie miało zapoczątkować wydarzenia, które doprowadziły do trwającego teraz procesu dotyczącego zapłaty za milczenie Daniels i sfałszowania dokumentów księgowych.

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Satynowa piżama Donalda Trumpa, klaps na jego prośbę i seks w pokoju hotelowym. Co zeznała Stormy Daniels

Źródło:
Reuters

- Myślę, że Tomasza Szmydta czeka na Białorusi dobre, dostatnie życie. Życzę mu, żeby nigdy nie wrócił do Polski - tak o sprawie polskiego sędziego mówił w "Tak jest" w TVN24 Witold Jurasz, były chargé d'affaires RP na Białorusi. - Szmydt jest teraz gumą do żucia, która ma na początku jakiś smak, a później się ją wypluwa - komentował opozycjonista Paweł Łatuszka, wskazując na potencjalną użyteczność Polaka dla białoruskich służb.

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

"Guma do żucia", która może stracić smak. Jaki los czeka Szmydta na Białorusi?

Źródło:
TVN24

- Jeśli mamy mieć kandydata na to stanowisko z Polski, to uważam, że Radosław Sikorski jest wyjątkowo dobrym - powiedziała w "Faktach po Faktach" europosłanka Ewa Kopacz (PO) o funkcji unijnego komisarza do spraw obronności. Chęć powołania takiego stanowiska ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Źródło:
TVN24

Portal Onet napisał, powołując się na swoje źródła, że sędzia Tomasz Szmydt, który wyjechał na Białoruś i chce tam prosić o azyl, "był w ścisłym zainteresowaniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego co najmniej od kilku miesięcy". Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, a wcześniej jego rzecznik Jacek Dobrzyński, zaprzeczają jednak tym informacjom.

Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW"? Koordynator służb specjalnych komentuje

Szmydt "był w ścisłym zainteresowaniu ABW"? Koordynator służb specjalnych komentuje

Aktualizacja:
Źródło:
Onet, TVN24

Gotowanie na kuchence gazowej może skończyć się astmą. Takie są wnioski z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Kuchenki gazowe wydzielają wszystko to, co znaleźć można w dymie smogowym.

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Premier Donald Tusk zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy o języku śląskim. Opublikował nagranie, na którym wystąpił ze Ślązaczką i aktorką Grażyną Bułką.

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

"To sie biere dugopis i sie tak szkryflo". Apel do prezydenta

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W podlaskim sejmiku doszło do nieoczekiwanego przewrotu. PiS stracił tam większość, bo dwoje radnych wybranych z list tej partii przeszło na stronę koalicji rządzącej. Jacek Sasin, szef partyjnych struktur w tym regionie, oskarżył ich o "zdradę". A to właśnie on miał "pilnować" większości w sejmiku.

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Sasin "nie dowiózł" większości na Podlasiu. Przeciwnicy drwią i gratulują "dobrej roboty"

Źródło:
tvn24.pl, Wirtualna Polska, PAP

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w poniedziałek myśliwce z bazy w Malborku przechwyciły samolot Federacji Rosyjskiej Ił-20, który wystartował z lotniska w obwodzie królewieckim.

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Dowództwo Operacyjne: myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

Źródło:
PAP

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek wyjaśnił, że projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego musiał zostać ponownie przeanalizowany. Jak podkreślił, koniecznością okazało się "urealnienie harmonogramu". Pełnomocnik rządu do spraw CPK mówił, że z informacji, które dotychczas uzyskał, wynika, że oddanie lotniska możliwe byłoby w 2032 roku.

"Okej, to się spina". Padła możliwa data otwarcia CPK

Źródło:
PAP

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Hinduska oskarżyła swojego męża o wielokrotne zmuszenie jej do "nienaturalnego seksu". Choć - jak wynika z sądowych dokumentów - mąż groził jej rozwodem, jeśli komukolwiek o tym powie. Sąd uznał jednak, że gwałt w małżeństwie nie jest przestępstwem. Wyrok ten na nowo rozgrzał dyskusję na temat luki w indyjskim prawie, przez którą nie zapewnia ono należytej ochrony kobietom.

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

"Niewidzialne" przestępstwo w Indiach. "Zgoda żony nieistotna"

Źródło:
CNN

Bon energetyczny to nowe świadczenie pieniężne, które ma częściowo zrekompensować gospodarstwom domowym rosnące rachunki za prąd. Wnioski o przyznanie środków będzie można składać od 1 sierpnia. Wyjaśniamy, jakie warunki trzeba spełnić, by dostać bon energetyczny.

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Można dostać nawet 1200 złotych. Są warunki

Źródło:
tvn24.pl

- Niezależność mediów na Słowacji jest zagrożona - twierdzą politycy tamtejszej opozycji, eksperci i dziennikarze. Ostatni ruch populistyczno-nacjonalistycznego rządu Roberta Fico - zapowiedź gruntownych zmian w publicznych mediach - wzbudza kontrowersje. Słowacy masowo wyszli na ulice.

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Obawy o niezależność mediów na Słowacji

Źródło:
Deutsche Welle, Reuters, TVN24

Drzewo przewróciło się we wtorek na jedną z najbardziej ruchliwych ulic w Kuala Lumpur, stolicy Malezji. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne, uszkodzonych zostało także kilkanaście samochodów.

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Drzewo runęło w centrum miasta. Zginęła jedna osoba, ranni

Źródło:
Reuters

Zeszyty należące najprawdopodobniej do pisarki Magdaleny Samozwaniec z domu Kossak znaleziono podczas remontu w stropie klatki schodowej Kossakówki - willi tej rodziny w centrum Krakowa. Choć konserwatorzy chcieliby umieścić ręczne zapiski literatki na wystawie, nie zgadza się na to spadkobierca artystki.

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Podczas remontu domu Kossaków znaleźli w stropie klatki schodowej zeszyty słynnej pisarki

Źródło:
SKOZK, krakow.pl

Środek tygodnia będzie słoneczny, a później pogoda się pogorszy. Weekend zacznie się deszczowo. Do Polski dociera chłodne powietrze. W niektórych regionach termometry będą wskazywać niewiele ponad 10 stopni Celsjusza.

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Płynie arktyczny chłód. Czekają nas też opady deszczu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pasjonaci historii zajrzeli pod podłogę domu Goeringa na terenie Wilczego Szańca (woj. warmińsko-mazurskie) i znaleźli tam ludzkie szczątki. Zbadali je biegli, wyniki już są.

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Ludzkie szczątki pod podłogą w domu Goeringa w Wilczym Szańcu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Serbia jest najważniejszym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowej i Wschodniej - podkreślił chiński przywódca Xi Jinping w autorskim tekście opublikowanym we wtorek na łamach serbskiego dziennika "Politika". Xi uda się tego dnia do Belgradu.

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Xi Jinping wskazuje najważniejszego partnera w naszej części Europy. Zaskakujący wybór

Źródło:
PAP

11 czerwca na polskim rynku zadebiutuje platforma streamingowa Max - podano w komunikacie Warner Bros. Discovery. Widzów czekają atrakcyjne premiery - 17 czerwca ukaże się drugi sezon serialu "Ród smoka", a w sierpniu kolejna część polskiej produkcji "Odwilż". Jak podkreśla WBD, użytkownicy platformy Max jako jedyni będą mieć dostęp do relacji z każdego momentu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Źródło:
Warner Bros. Discovery

W wieku 88 lat zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski, polski jazzman, saksofonista, kompozytor, aranżer, publicysta, autor programów radiowych i telewizyjnych. O śmierci muzyka poinformowała jego rodzina w mediach społecznościowych.

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Jan Ptaszyn Wróblewski nie żyje. Słynny jazzman miał 88 lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wspinający się w weekend po górze Yandang w Chinach przeżyli długie chwile grozy. Na trasie doszło do korku z powodu zbyt dużej liczby turystów. Część z nich utknęła na klifie, mając za plecami przepaść.

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Utknęli na ponad godzinę nad przepaścią

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl

We wtorek na gali w Warszawie zostały rozdane nagrody Press Club Polska. Laureatami zostali między innymi autorzy reportaży o Ukrainie, publikacji o systemie odroczonych płatności i serii tekstów o redakcji Andrzeja Skworza.

Nagrody Press Club Polska rozdane

Nagrody Press Club Polska rozdane

Źródło:
PAP

- Przeprowadzenie wyborów w pełni korespondencyjnych było rozwiązaniem najlepszym, żeby nie powiedzieć najmniej złym - mówił Adam Bielan, europoseł PiS, przed komisją śledczą badającą okoliczności przygotowań do przeprowadzenia wyborów kopertowych w czasie pandemii COVID-19. Przyznał, że w tej sprawie, w jego partii, w 2020 roku był podział. Opowiadał też o swojej rozmowie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, podczas której chciał przekonać go, by "rozważyć" możliwość zorganizowania wyborów na wzór Bawarii.

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Bielan: Był podział w partii. Mówiłem Kaczyńskiemu, że trzeba rozważyć wybory korespondencyjne

Źródło:
TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24