Nie w sobotę, jak zapowiadano wcześniej, ale dopiero w poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość ogłosi nazwisko swojego kandydata na prezydenta.
- Postanowiliśmy, że żałoba w PiS potrwa do ostatnich pogrzebów naszych kolegów i koleżanek. Dlatego odwołaliśmy sobotnią Radę. Nie ustaliliśmy jej późniejszego terminu - poinformował w czwartek członek Komitetu Politycznego PiS Wojciech Szarama.
W niedzielę w Warszawie ma odbyć się pogrzeb szefowej klubu PiS Grażyny Gęsickiej. Na poniedziałek we Wrocławiu zaplanowano natomiast uroczystości pogrzebowe Aleksandry Natalli-Świat.
W poniedziałek mija termin
To oznacza, że Rada Polityczna PiS, w której kompetencjach leży wybór kandydata partii w wyborach prezydenckich, ma mało czasu na podjęcie decyzji. Jeszcze mniej czasu będzie miał PiS na zebranie tysiąca podpisów z poparciem dla niego oraz zarejestrowania komitetu wyborczego przez Państwową Komisję Wyborczą.
Termin ten mija w poniedziałek o północy, ale PKW kończy pracę o godzinie 16.15.
Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak zapewniał w czwartek wieczorem, że PiS zdąży wyłonić swojego kandydata i go zarejestrować w wyznaczonym terminie.
Rada tylko zatwierdzi decyzję
Według nieoficjalnych informacji decyzji nie podejmie Rada Polityczna PiS. Ona kandydata zatwierdzi.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości liczą, że kandydatem zostanie Jarosław Kaczyński.
Wybory prezydenckie odbędą się 20 czerwca, a ewentualna druga tura 4 lipca.
nsz//kdj
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24