Wszystko wskazuje na to, że uczciwego procesu tutaj, w tych warunkach politycznych, być nie może - powiedział Jarosław Kaczyński zapytany w piątek przez dziennikarza TVN24 Radomira Wita o sprawę byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. W czwartek węgierski rząd udzielił Romanowskiemu azylu politycznego, jednak według Kaczyńskiego poseł PiS "przed wymiarem sprawiedliwości nie zbiega".
Węgierski rząd udzielił w czwartek azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu, podejrzanemu w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec polityka.
Kaczyński zapytany w piątek przez dziennikarza TVN24 Radomiara Wita, czy to nie jest powód do wstydu, że były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS zbiega przed wymiarem sprawiedliwości odparł, że "przed wymiarem sprawiedliwości nie zbiega".
- Chce uniknąć nie wymiaru sprawiedliwości, tylko działań ludzi, którzy są w miejscach, gdzie być nie powinni. Nie mają prawa po prostu do tego, to wszystko jest nielegalne - ocenił Kaczyński.
Brak szans na uczciwy proces w "tych warunkach politycznych"
Lider PiS komentował postawę Romanowskiego, który jest na Węgrzech: - To na co on się powołuje, to znaczy te zmiany prezesów sądów, zmiany składów orzekających, inne zabiegi, to wszystko wskazuje na to, że uczciwego procesu tutaj, w tych warunkach politycznych, być nie może. Są wszelkie podstawy do tego, aby się od tego uchylić.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".
Romanowski zabiera głos. "Nie mogłem dłużej akceptować jawnego bezprawia"
Marcin Romanowski w czwartek późnym wieczorem opublikował w mediach społecznościowych kilkunastominutowe oświadczenie. Przekonywał, że wyjechał z Polski, bo nie mógł dłużej tolerować "bezprawia w Polsce". - Nigdy nie oczekiwałem i nie oczekuję nadzwyczajnego traktowania. Nie zamierzam też uchylać się oczywiście od wyjaśnienia wszystkich tych absurdalnych zarzutów. Sam jestem pierwszym zainteresowanym tym, aby z nich się oczyścić - mówił Romanowski.
- Ale jest jedna ważna, wręcz fundamentalna sprawa - to wszystko musi być dokonane przed niezależnymi, apolitycznymi i bezstronnymi organami wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem aktualnie mamy do czynienia z przestępcami, którzy zagarnęli kierownicze funkcje w prokuraturze - powiedział poseł PiS w opublikowanym nagraniu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24