Państwa Europy Środkowo-Wschodniej, Niemcy i Francja czują się odpowiedzialne za jedność Europy i przyszłość integracji europejskiej - zadeklarował premier Donald Tusk po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej z prezydentem Francji oraz kanclerz Niemiec. Jak dodał, jedność należy budować za pomocą trzech narzędzi: unii walutowej i gospodarczej, konkurencyjności gospodarek państw członkowskich oraz umacniania europejskich zdolności obronnych.
Na spotkaniu w Warszawie byli obecni szefowie rządów państw Grupy Wyszehradzkiej (Polski, Czech, Słowacji i Węgier), a także prezydent Francji i kanclerz Niemiec.
Politycy rozmawiali o bezpieczeństwie i obronności, a także konkurencyjności Unii Europejskiej. Poruszono temat wzrostu gospodarczego oraz unii gospodarczej i walutowej. Rozmowy poprzedziło spotkanie przedstawicieli resortów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Francji i Niemiec.
Tusk: Czujemy się odpowiedzialni za jedność Europy
- To spotkanie, podobnie jak nasza współpraca w Brukseli, pokazuje, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej wspólnie z Niemcami i Francją, czują się odpowiedzialne za jedność Europy i przyszłość integracji europejskiej. Bardzo zależało nam, aby razem wnieść kolejny pozytywny impuls do tego procesu - powiedział Tusk na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu. Jak podkreślił, obecnie "budowę jedności europejskiej należy prowadzić za pomocą trzech narzędzi: unii walutowej i gospodarczej, konkurencyjności gospodarek państw członkowskich oraz umacniania europejskich zdolności obronnych". Polski premier dodał, że właśnie te kwestie były tematem spotkania przywódców Grupy, Francji i Niemiec. Tusk zaznaczył, że unia gospodarcza i walutowa powinna być otwarta na wszystkie państwa członkowskie UE.
- Celem prac nad nową architekturą unii gospodarczej i walutowej jest podniesienie konkurencyjności państw strefy euro, a także umożliwienie państwom spoza strefy dobrego przygotowania, by dołączyć do pozostałych. Unia gospodarcza powinna być źródłem nie podziałów, a jedności europejskiej. Dzisiejsi rozmówcy byli tutaj jednoznaczni - oświadczył.
Na szczycie wyrażono intencję współpracy ws. obronności
Spotkanie przywódców dotyczyło także polityki bezpieczeństwa i obrony. O wzmocnienie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE Polska zabiega od dawna. Rozwój tej polityki, prócz Warszawy, popierają także Paryż i Berlin w ramach Trójkąta Weimarskiego.
- Bardzo ważnym krokiem naprzód była wspólna deklaracja ministrów obrony: Polski, Czech, Francji, Niemiec, Słowacji i Węgier. Ma ona na celu nie tylko wyrażenie poparcia dla zacieśnienia współpracy europejskiej w dziedzinie obrony, ale także wysiłków państw na rzecz poprawy konkurencyjności europejskiego przemysłu obronnego - mówił Donald Tusk.
Premier poinformował ponadto, że ministrowie obrony państw Grupy Wyszehradzkiej - Czech, Słowacji, Węgier i Polski - podpisali w środę w Warszawie list intencyjny w sprawie utworzenia Wyszehradzkiej Grupy Bojowej UE. Dodał, że Polska podpisała dwustronne porozumienia z krajami Grupy Wyszehradzkiej dot. współpracy wojskowej.
Merkel: W pojedynkę żadne z państw nie może sobie poradzić
Za wzmocnieniem współpracy w dziedzinie obronności w ramach UE opowiedziała się Angela Merkel.
- Stało się dziś jasne, że w pojedynkę żadne z państw nie może sobie poradzić. Wspólnie odpowiadamy i chcemy przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo Europy. (...) Ta współpraca musi zostać wzmocniona - oświadczyła Merkel.
Zdaniem prezydenta Francji zaproszenie przywódców Francji i Niemiec na spotkanie państw Grupy Wyszehradzkiej "pokazuje wolę budowania obronności w Europie, w której ważnym uczestnikiem jest Europa Środkowa".
Hollande: Musimy mieć wspólną bazę przemysłową
Jeśli mamy pogłębiać obronność europejską - mówił Hollande - to musimy to robić w oparciu o strategiczną wizję, która ma być przyjęta podczas szczytu UE pod koniec roku. - Trzeba doprecyzować, jak mają być prowadzone takie operacje, jak te w Afryce, w oparciu o dobrą koordynację i z zapewnieniem odpowiedniej szybkości - podkreślił Hollande. Według niego, trzeba poprawić także możliwości sprzętowe wojsk, "z których możemy korzystać za każdym razem, kiedy uznamy, że jest to zgodne z interesem europejskim". - Musimy mieć wspólną bazę przemysłową, miejsca pracy i technologię, by pozwolić obronności europejskiej na zapewnienie odpowiedniej solidności - uważa prezydenta Francji.
- Grupa Wyszehradzka jest gotowa uczestniczyć w kształtowaniu silnej współpracy militarnej w Europie - mówił z kolei Viktor Orban, premier Węgier. Podkreślał też, że Węgry poświęcają dużo energii, aby uporządkować swoją gospodarkę. - Najważniejszą kwestią jest uruchomienie wzrostu gospodarczego, chcemy zobaczyć taką politykę europejską, która będzie zmniejszała długi, koordynowała zmniejszenie deficytu - przekonywał szef węgierskiego rządu.
Unijny budżet do końca czerwca
Ponadto niemiecka kanclerz wyraziła nadzieję, że unijny budżet na lata 2014-20 zostanie przyjęty pod przewodnictwem Irlandii, czyli do końca czerwca br. - Potwierdziliśmy, że jesteśmy zdania, iż średniookresowe ramy finansowe, które przedstawiliśmy jako Rada Europejska, stanowią podstawę do tego, aby pozytywna dyskusja miała miejsce także w Parlamencie Europejskim. Wyraziliśmy nadzieję, że pod przewodnictwem Irlandii te ramy finansowe zostaną przyjęte - powiedziała. Do niedawno przyjętego przez Radę Europejską budżetu UE na lata 2014-2020 odniósł się również prezydent Francji. - Chcemy, by Europa chroniła nas przed trudnościami ekonomicznymi, a również przed niestabilnością walutową i groźbą pogorszenia życia naszych obywateli - mówił. Hollande podkreślił, że członkowie strefy euro "chcą lepiej koordynować swoje polityki ekonomiczne i udowodnić swoją solidarność oraz odpowiedzialność", a kraje spoza strefy euro "również są odpowiedzialne za zapewnienie odpowiedniego wsparcia, by prawidłowo prowadzić politykę na rzecz konkurencyjności i wzrostu". Na spotkaniu - jak dodał francuski prezydent - wiele uwagi poświęcono także unijnemu paktowi stabilizacyjnemu, który - jego zdaniem - "dość szybko powinien zostać wdrożony", a także funduszom strukturalnym. Zapewnił, że PE będzie przekonywany, by przyjął unijny budżet na lata 2014-2020.
Autor: abs,db//tka / Źródło: PAP