"Ubój bez ogłuszania jest pogwałceniem współczesnych standardów moralności publicznej, a jego narzucenie oznaczałoby poważny regres cywilizacyjny Polski" - napisali w liście otwartym do Sejmu przeciwnicy uboju rytualnego. Pod dokumentem podpisali się profesorowie, dziennikarze oraz artyści. Z kolei w środę odbyła się demonstracja rolników reprezentujących branżę mięsną, którzy twierdzą, że taki zakaz to utrata miejsc pracy. W piątek Sejm ma zdecydować czy ubój rytualny będzie dozwolony.
Pod listem podpisali się m.in.: Magdalena Środa, Andrzej Friszke, Henryk Domański, Krystyna Janda czy Daniel Olbrychski. Zwrócili się oni do posłów z apelem o głosowanie przeciw zalegalizowaniu w Polsce zarzynania zwierząt bez ogłuszania.
"Narażanie na przedśmiertne męczarnie świadomych istot, które zabijamy dla naszych potrzeb, jest przerażającym złem, któremu sprzeciwia się zdecydowana większość Polaków (wg sondaży przynajmniej 65%). Ubój bez ogłuszania jest pogwałceniem współczesnych standardów moralności publicznej, a jego narzucenie oznaczałoby poważny regres cywilizacyjny Polski powodujący wymierne koszty społeczne" - napisali.
Autorzy zwrócili także uwagę, że "dramatyczne obniżenie standardów etycznych przez przyzwolenie na okrutny ubój bez ogłuszania demoralizuje pracowników, nadzorców i hodowców, powodując brutalizację postaw w całym zakładzie".
List został opracowany przez Polskie Towarzystwo Etyczne, OTOZ Animals i Fundację Viva! Akcja dla zwierząt. W czwartek o godz. 15 pod Sejmem ma się odbyć protest przeciwników uboju rytualnego.
"Zakaz uboju to utrata miejsc pracy"
Z kolei w środę w Warszawie pod hasłem "Ostatni bój o ubój" odbyła się demonstracja przeciwko utrzymaniu zakazu uboju rytualnego. Ok. 200 rolników reprezentujących branżę mięsną manifestowało przed Sejmem oraz Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, domagając się od polityków poparcia w piątkowym głosowaniu przywrócenia uboju rytualnego.
Protestujący zwrócili uwagę, że zakaz uboju rytualnego może spowodować utratę pracy przez ok. 6 tys. osób w całej branży mięsnej. Mówili też o stratach dla ubojni, zakładów mięsnych oraz całej gospodarki. Rolnicy twierdzą, że z powodu zakazu cena eksportowanego polskiego mięsa spadła już o 2,50 zł. Jego utrzymanie może spowodować dalszą obniżkę cen - twierdzą. Według wyliczeń branży, ubój zgodny z zasadami religijnymi wynosił 10 proc. eksportu drobiu i 1/3 eksportu wołowiny w ub.r. W 2012 r. wartość eksportu polskiego drobiu sięgnęła 1,2 mld euro, a wołowiny - 1,35 mld euro. Podczas demonstracji hodowcy skandowali hasła: "Tak dla pracy, tak dla chleba, bezrobocia nam nie trzeba" oraz "Cała Unia bije byka, w Polsce bije się rolnika".
Sprzed Sejmu rolnicy udali się pod kancelarię premiera, gdzie wręczyli petycję. Jak powiedział protestującym przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników Sławomir Izdebski, premier Donald Tusk zamierza wprowadzić dyscyplinę w głosowaniu. W manifestacji wzięli udział przedstawiciele m.in. Związku Polskiego Mięsa, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, Polskiego Związku Producentów i Hodowców Bydła, Krajowej Rady Drobiarskiej oraz Samoobrony.
Głosowanie w piątek
Rządowy projekt ustawy, nad którym w piątek ma odbyć się głosowanie, dopuszcza ubój bez ogłuszania na cele religijne. Ustawa ma uwzględniać unijne przepisy dopuszczające ubój zwierząt dla celów religijnych, ale jednocześnie wprowadzać pewne restrykcje dotyczące ochrony zwierząt podczas uboju. Chodzi o wprowadzenie zakazu stosowania podczas uboju rytualnego tzw. klatki obrotowej, w której zwierzę jest zamykane i unieruchamiane w ten sposób, by z klatki wystawała tylko głowa. Zwierzę obracano głową w dół, a upoważniony przez związek religijny rzeźnik podrzynał mu gardło. Zakaz takiego uboju obowiązuje w Polsce od 1 stycznia tego roku. Wcześniej był dozwolony na podstawie przepisów rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł pod koniec listopada ub.r., że rozporządzenie jest sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. Przywrócenie uboju rytualnego wymaga nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z 1997 r.
Autor: db/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell