W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Andrzej Zybertowicz, doradca premiera ds. bezpieczeństwa, podtrzymał swoją tezę, że wiele interesów prowadzonych przez właściciela Polsatu Zygmunta Solorza było robionych z firmami, które w okresie PRL kontrolowały tajne służby.
W środowisku, które współpracowało biznesowo lub politycznie z Zygmuntem Solorzem, co najmniej piętnaście osób było związanych z tajnymi służbami PRL lub III RP - stwierdził prof. Zybertowicz, odpowiadając na pozew o naruszenie dóbr osobistych właściciela Polsatu - odnotowuje gazeta.
W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Zybertowicz powiedział: "Wiele rzeczy pozostaje do zbadania, ale sądzę, że środowisko biznesowe kojarzone z Zygmuntem Solorzem nie jest jedynym środowiskiem, w którym kluczową rolę odgrywają osoby związane z tajnymi służbami. Myślę, że stopniowo w miarę pracy komisji weryfikacyjnej WSI, w miarę pracy IPN, w miarę postępu innych badań, będą odsłaniały się kolejne warstwy tworzenia się kapitalizmu w Polsce. Będziemy widzieli, że w wielu operacjach koncesyjnych, prywatyzacyjnych kluczową rolę odgrywali funkcjonariusze lub tajni współpracownicy specłużb.
Źródło: "Nasz Dziennik"