Działali na terenie całego kraju, zajmowali się kradzieżami, włamaniami i rozbojami - twierdzi łódzka policja, która zatrzymała i przekazała prokuraturze czterech mężczyzn. Grupa dysponowała m.in. samochodem, który w czasie jazdy potrafił "schować" tablice rejestracyjne. Zatrzymanym grozi 12 lat więzienia.
Mężczyźni w wieku od 30 do 35 lat zostali zatrzymani w zeszłym tygodniu, ale dopiero teraz poinformowała o tym policja.
- Policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, którzy jechali samochodem na autostradzie A2 w okolicach Zgierza - informuje tvn24.pl podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Jak informują funkcjonariusze, kilka godzin przed zatrzymaniem mężczyźni włamali się do firmy na terenie powiatu jarocińskiego w woj. wielkopolskim.
- W samochodzie, w którym jechało dwóch łodzian i dwóch mieszkańców Zgierza, znaleźliśmy skradzione łupy - informuje Kącka.
Samochód jak z filmu
Samochód zatrzymanych mężczyzn był wyjątkowo przystosowany.
- Tablice rejestracyjne auta w każdej chwili, czy to podczas jazdy czy postoju, mogły zostać zasłonięte automatyczną roletą sterowaną pilotem - informuje tvn24.pl podinsp. Kącka.
Oprócz tego pod pojazdem był specjalny schowek o wymiarach 20x20x150 cm. Jak informuje policja, w środku znajdowały się łomy i nożyce, służące do pokonywania zabezpieczeń obiektów.
Do 12 lat więzienia
Policja twierdzi, że zatrzymani mężczyźni byli członkami zorganizowanej grupy przestępczej, która działała na terenie całego kraju.
- Zajmowali się włamaniami i rozbojami. Byli zainteresowani dużymi firmami i znajdującymi się w nich sejfami. Niejednokrotnie łupem padały pieniądze w kwotach kilkudziesięciu czy ponad 100 tys. złotych - twierdzi Kącka.
Na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi mężczyźni zostali aresztowani. Grozi im do 12 lat więzienia.
"Pieniądze na boks, siłownie i mecze"
Policja twierdzi, że większość zatrzymanych była już wcześniej karana lub ma prowadzone postępowania w związku z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, która ma na sumieniu m.in. pobicia na tle pseudokibicowskim - w tym również w tzw. ustawkach.
- Pseudokibice zorganizowali grupę przestępczą, żeby mieć pieniądze na lekcje boksu, mecze piłkarskie czy wizyty w siłownikach. Oprócz tego prowadzili agencję towarzyską - mówi podinsp. Kącka.
We wspomnianej agencji śledczym udało się zabezpieczyć dokumentację przychodów i wydatków grupy przestępczej.
- Można powiedzieć, że przestępcy prowadzili księgowość swojej działalności - podkreśla Kącka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż/mz/zp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi