Wypadek na strzelnicy w Godawach na Kujawach. Jeden z uczestników podczas prywatnego spotkania został przypadkowo postrzelony w pośladek. 68-latek, który go postrzelił, usłyszał zarzut. Sprawę bada prokuratura.
Nagranie z tego zdarzenia pojawiło się w sieci. Na filmie słychać, jak jeden mężczyzna, ubrany w kamizelkę sędziego, mówi do drugiego: "Rozładuj. Po dwa, po prostu sygnalnie". Następnie pada niespodziewany strzał z broni, trzymanej przez sędziego, w kierunku uczestnika zawodów celującego do tarczy. Mężczyzna przewraca się na ziemię, z ust pozostałych uczestników padają niecenzuralne słowa. Krótsza wersja filmu, na której został zarejestrowany moment wystrzału, trwa 13 sekund, dłuższa nieco ponad 2 minuty.
Wiadomo, że do zdarzenia doszło 21 września na strzelnicy w Godawach w powiecie żnińskim. Tomasz Kwiecień z Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl, że to wydarzenie nie ma nic wspólnego z działalnością związku.
- Była to prywatna impreza. Grupa osób zebrała się na strzelnicy. Ktoś z prywatnej broni próbował coś pokazać, czegoś uczyć, łamiąc przy tym wszystkie zasady bezpieczeństwa. Wszystkie błędy, jakie można było popełnić, tam popełniono. Począwszy od amunicji, ponieważ te osoby nie wiedziały, która jest ćwiczebna, a która ostra. Ponadto kręcili się z tą bronią we wszystkie strony - powiedział Tomasz Kwiecień.
Śledztwo prokuratury
Jak przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, w piątek (15 listopada) do prokuratora rejonowego w Żninie wpłynęły akta od policji w tej sprawie. - Zostały zarejestrowane na prokuratora, który tę sprawę teraz analizuje. Na ten moment nie mogę więcej powiedzieć - powiedziała rzeczniczka.
Dodała, że więcej informacji będzie mogła przekazać we wtorek.
Policja o wypadku na strzelnicy
Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl aspirant Michał Robakowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żninie, 68-latek usłyszał zarzuty nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Potwierdził, że do wypadku doszło 21 września na strzelnicy w Godawach.
- W zdarzeniu ucierpiał 70-latek. Z opinii biegłego wynikało, że doznał obrażeń, które skutkowały leczeniem powyżej 7 dni. Mężczyzna, który usłyszał zarzuty, złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Akta wraz z tym wnioskiem zostały przekazane do prokuratury - dodał policjant.
Oświadczenie zarządcy strzelnicy
Zarządca strzelnicy, czyli Stowarzyszenie Godawianie, opublikował w poniedziałek oświadczenie w mediach społecznościowych w nawiązaniu do wydarzeń, do których doszło 21 września.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, x.com/Nisi Verum