Do sądu wpłynął akt oskarżenia wobec mieszkanki Bochni, która zostawiła bez opieki swojego niedołężnego ojca i pojechała na wakacje. 83-latek zmarł w wyniku zaniedbania i niedożywienia. Kobiecie grozi dożywocie.
- Kobieta jest oskarżona o zabójstwo, akt oskarżenia wpłynął w miniony piątek - poinformował w poniedziałek Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Zamknęła ojca, wyjechała na wypoczynek
Do tragedii doszło w lutym tego roku. 58-letnia mieszkanka Bochni, która sprawowała opiekę nad swoim nieporadnym ojcem, wyjechała na dwutygodniowe wakacje. Wymagającego bezustannej opieki 83-latka zostawiła w zamkniętym domu samego, pozostawiając mu jedynie niewielkie ilości jedzenia.
- O swoim wyjeździe kobieta nie powiadomiła rodziny, sąsiadów. Nikomu nie przekazała kluczy - informowała w kwietniu Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Tarnowie. Po powrocie kobieta w mieszkaniu znalazła ciało ojca, który najprawdopodobniej zmarł kilka dni wcześniej.
Kobiecie grozi dożywocie
Na początku kwietnia 58-latka usłyszała zarzut porzucenia ojca bez opieki i pozbawienia go wolności na okres 16 dni, w wyniku czego poniósł śmierć. Sąd zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt, a po tym terminie przedłużył go o kolejne trzy miesiące. Z uwagi na charakter sprawy, a także uniemożliwienie oskarżonej uniknięcia odpowiedzialności, sąd zdecydował o kolejnym przedłużeniu aresztu. - Pierwszy termin w sprawie wyznaczyliśmy na 23 grudnia - informuje Kozioł.
Jak dowiedział się Leszek Kabłak, reporter TVN 24, kobieta zostanie wtedy przesłuchana. Kolejne rozprawy wyznaczono na styczeń.
58-latce grozi, w zależności od udowodnionej winy, od ośmiu lat więzienia do dożywocia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Do tragicznego zdarzenia doszło na początku kwietnia w Bochni:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24