Lew, niedźwiedzie, jaki i kakadu - to część prezentu, jaki Rosja przekazała do północnokoreańskiego ogrodu zoologicznego w Pjongjangu. Łącznie przekazanych zostało ponad 70 zwierząt, które rosyjski minister zasobów naturalnych nazwał "prezentem od Władimira Putina".
Ministerstwo zasobów naturalnych w Moskwie w środę poinformowało, że Rosja przekazała Korei Północnej w prezencie zwierzęta dla ogrodu zoologicznego w Pjongjangu. Transport zwierząt nadzorował minister Aleksander Kozłow, który od 17 listopada przebywa z wizytą w Korei Północnej, w trakcie której spotkał się między innymi z Kim Dzong Unem.
- Dziś przekazuję koreańskim towarzyszom prezent od Władimira Władimirowicza Putina dla zoo w Pjongjangu. Dostarczyliśmy ponad 70 osobników - powiedział Kozłow. Przekazując pjongjańskiemu zoo lwa afrykańskiego i dwa niedźwiedzie brunatne, przypomniał, że "historycznie zwierzęta zajmowały ważne miejsce w stosunkach międzypaństwowych, były dawane jako znak wsparcia, życzliwości i troski".
Służby prasowe ministerstwa przekazały, że wśród zwierząt dostarczonych z moskiewskiego zoo są również dwa domowe jaki, pięć białych kakadu, 25 bażantów różnych gatunków i 40 kaczek mandarynek. "Wszystkie okazy są młode i mogą dać potomstwo, którego zoo w Pjongjangu tak bardzo potrzebuje" - napisano w komunikacie.
Rosja i Korea Północna pogłębiają współpracę
Przekazanie zwierząt odbywa się w czasie, kiedy Rosja i Korea Północna pogłębiają współpracę po rozpoczęciu ataku Moskwy na Ukrainę. To już kolejny raz, gdy dochodzi pomiędzy nimi również do przekazywania zwierząt. W kwietniu Rosja przekazała już Pjongjangowi ponad 40 zwierząt, w tym orły i pytony, a w czerwcu podczas wizyty Putina w Korei Północnej Kim Dzong Un podarował mu parę lokalnych psów rasy pungsan. "Jest to przykład wzajemnej dobrej woli między krajami" - oceniały wówczas państwowe media w Korei Północnej.
Centralne Zoo w Pjongjangu działa od 1959 roku, jest domem zarówno dla gatunków zwierząt znanych w Korei, jak i egzotycznych, takich jak słonie, hipopotamy i żyrafy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters