Policjant, który śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza na warszawskiej Pradze, wrócił do macierzystej jednostki w Nowym Dworze Mazowieckim. Jest zawieszony w czynnościach służbowych.
Jak poinformował nas mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, Wydział kontroli Komendy Stołecznej Policji prowadzi czynności wyjaśniające w sprawie tragicznego zdarzenia. Policjant, który oddał strzał nie pracuje. - Komendant powiatowy policji w Nowym Dworze Mazowieckim zawiesił go w czynnościach służbowych - przekazał Szumiata.
Jak dodał, funkcjonariusz został odwołany z delegowania do Oddziału Prewencji warszawskiej policji i jest w dyspozycji swojej macierzystej jednostki, czyli Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Według radia RMF FM, które pierwsze podało tę informację, policjant wkrótce ma zostać wydalony ze służby.
Są zarzuty, nie ma aresztu
Do śmiertelnego postrzelenia doszło przy ulicy Inżynierskiej ponad tydzień temu. Dwa patrole interweniowały w sprawie agresywnego mężczyzny. Jeden z policjantów użył broni służbowej, wskutek czego drugi funkcjonariusz został ranny i zmarł w szpitalu.
Prokuratura oskarżyła go o przekroczenie uprawnień i nieuzasadnione użycie broni służbowej, a także o spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowanie śmierci innej osoby.
Sąd nie przychylił się do wniosku śledczych o areszt tymczasowy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak