Lipiec był najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów. To pierwszy znak, jaki daje nam przyroda. Za kilka lat przyjdzie kolejna fala upałów i jeśli nic nie zrobimy w sprawie bezpieczeństwa hydrologicznego oraz energetycznego, to te problemy powrócą. Zmiany systemowe powinny nastąpić, bo jak na dłoni pokazały się wszystkie słabości polskiej gospodarki wodnej i energetycznej. Mamy problem z starymi, niewydajnymi blokami w elektrowniach, które niedługo przestaną działać oraz z mostami energetycznymi - powiedziała w TVN24 Biznes i Świat Joanna Remiszewska-Michalak, fizyk atmosfery.