Młotek, dłuto i zamarznięta bryła. W okresie świąt często powstają zimowe, lodowe rzeźby. Tym razem jednak, pewien londyński artysta wyciosał z lodu... koła, które później założono w Lexusie NX 300h. Prace nad projektem trwały trzy miesiące. Wyzwaniem było nie tylko prawidłowe oddanie kształtu, ale zapewnienie odpowiedniej wytrzymałości. Zamrożone koła musiały bowiem udźwignąć ważący ponad dwie tony samochód.