To może być spora zmiana dla użytkowników smartfonów. Apple chce odesłać do lamusa wejście na słuchawki. Najnowszy iPhone ma niewiele ponad 7 mm, jeżeli więc kolejny model będzie jeszcze cieńszy, to trzeba go będzie "odchudzić". Oznacza to, że Apple będzie musiało pozbyć się 3,5 mm gniazda. Ma je zastąpić bezprzewodowe połączenie albo jednogniazdowe, które pozwoli nie tylko podłączyć słuchawki, ale również ładowarkę. To jednak nie jedyne udogodnienie, które przygotowują producenci mobilnych urządzeń.