- Można podejść do pomocy humanitarnej zbyt idealistycznie i myśleć, że ja zbawię cały ten świat albo zbawię ten naród. Takie osoby kończą swoją pracę bardzo szybko albo mają bardzo duże problemy psychiczne. Tym, z czym stykamy się na co dzień, jest z jednej strony okrucieństwo stron walczących, totalna obojętność polityków zaangażowanych w dane konflikty, społeczeństwa, które są całkowicie straumatyzowane, a przede wszystkim całkowity brak funduszy i konieczność wybierania między osobą skrajnie potrzebującą pomocy, a taką, która jej potrzebuje jeszcze bardziej. To jest ten najbardziej dramatyczny element - powiedział w programie "Ostatnie piętro" na antenie TVN24 BiS dr Wojciech Wilk, prezes fundacji Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej.