Klienci, którzy nie zastosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa za pomocą maseczki, nie będą obsługiwani – ostrzegają przedstawiciele Ikei. Z odmową obsługi mogą się również spotkać klienci sklepów Biedronka, Tesco i Auchan, którzy nie będą spełniać tego wymogu. Nowe wytyczne zostały przekazane także pracownikom Lidla.
Nowe rozporządzenie Rady Ministrów wprowadziło od soboty (27 lutego) w całym kraju obowiązek zasłaniania ust i nosa wyłącznie maseczką, a nie przyłbicą lub częścią odzieży. Dokument nie doprecyzowuje, jakiego rodzaju ma być maseczka.
Maseczki w sklepach
Na zmianę przepisów zareagowały sieci. "Od dnia 27 lutego 2021 r. zakrywanie ust i nosa za pomocą maseczki jest na terenie Ikea obowiązkowe, a Klienci, którzy nie zastosują się do tego obowiązku, nie będą obsługiwani" – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie Ikea.
Jak dodano, "działanie takie wynika z obowiązującego prawa, ale także podkreśla szacunek wobec zasad współżycia społecznego oraz odpowiedzialność za Klientów i pracowników Ikea".
Także Maksymilian Pawłowski z Leroy Merlin podkreśla, że zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom klientom jest kluczowe z punktu widzenia sieci. "Od początku trwania epidemii zapewniliśmy naszym pracownikom dostęp do środków ochrony osobistej - rękawiczek, płynów do dezynfekcji oraz maseczek i na bieżąco wydajemy nowe maseczki w razie potrzeby" – poinformował. Jak wskazał, "pracownicy posiadający przeciwwskazania medyczne np. astmę mogą chodzić bez maseczki ale dla własnego bezpieczeństwa powinni używać przyłbic". "Klientom, którzy są bez maseczek, a chcą dokonać zakupów w naszym sklepie, oferujemy bezpłatnie maseczki" – stwierdził Pawłowski.
Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska zwróciła uwagę, że do tej pory pracownicy zasłaniali nos i usta zgodnie z własnymi preferencjami, wybierając maseczki lub przyłbice. "Natomiast od ostatniej soboty, stosując się do najnowszych wytycznych, korzystają wyłącznie z maseczek lub z maseczek i przyłbic – jako dodatkowego środka ochrony" – wyjaśniła.
"Pracowników informowaliśmy o zmianach w kanałach komunikacji wewnętrznej – poprzez przełożonych, za pośrednictwem intranetu oraz aplikacji pracowniczych. Te same zalecenia dotyczą wszystkich klientów w sklepach Lidl jak i w całej przestrzeni publicznej" – wskazała Robaszkiewicz.
Danuta Pawłowska, dyrektor działu BHP w sieci Biedronka przypomniała, że sieć już na samym początku pandemii wprowadziła wiele rozwiązań wciąż obowiązujących w placówkach i dodatkowo zwiększających bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników. "To m.in. specjalne osłony kas z pleksiglasu czy wyznaczające dystans między kupującymi taśmy, a także rękawiczki jednorazowe lub żele dezynfekujące w sklepach" – wymieniła.
"Pracownicy sieci zostali poinformowani też o wytycznych dotyczących noszenia maseczek przez klientów, w tym również o obowiązujących wyjątkach i aktualnych zasadach" – zapewniła Pawłowska.
Jak podkreśliła, sieć działa "zawsze w zgodzie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego i w oparciu o obowiązujące przepisy". "Zgodnie z nimi nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania nosa i ust stanowi uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży" – wskazała Pawłowska.
Z odmową sprzedaży mogą się spotkać także klienci Auchan. "Plakat przed wejściem do sklepu informuje o obowiązku zakrywania ust i nosa maseczką. Jeśli nie ma poprawnego zakrywania ust i nosa, klienci nie są obsługiwani" – poinformowała Dorota Patejko z Auchan.
Przedstawiciele Tesco zapewnili, że pracownicy na bieżąco są informowani o zmianach przepisów w związku z pandemią COVID-19. "Noszenie maseczki przez personel jest obowiązkowe, przyłbice stanowią zaś element dodatkowej ochrony (poza maseczką) i są stosowane m.in. w obrębie kas" – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
"Pracownicy zostali także poinformowani, by zwracać uwagę klientom, którzy nie dostosowują się do obowiązujących przepisów, aczkolwiek nie odnotowujemy dużej liczby takich sytuacji. W przypadkach, gdy klient w sposób zdecydowany odmawia założenia maseczki, współpracujemy z odpowiednimi służbami, w tym policją" – poinformowało biuro prasowe sieci.
Podobne zasady obowiązują także w sklepach Aldi. "W przypadku niestosowania się klientów do obowiązku zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych, pracownicy sklepów otrzymali wytyczne z prośbą o uprzejmie zwracanie uwagi naszym klientom. W przypadku braku współpracy ze strony klienta, pracownik może poinformować o zdarzeniu Policję lub Straż Miejską" – wyjaśniła Dominika Juszczyk z Aldi.
"Zdajemy sobie też sprawę, że wśród naszych klientów mogą pojawić się osoby, które ze względu na swój stan zdrowia są zwolnione z obowiązku zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej, dlatego wszelkie wątpliwości w tej sprawie staramy się wyjaśniać w duchu wzajemnego zrozumienia i szacunku" – dodała.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock