Polski duchowny - prawa ręka Franciszka. "Powiedziałem papieżowi, że kiedyś mnie zamkną"

Papieski jałmużnik
Papieski jałmużnik
tvn24
Arcybiskup Krajewski był ceremoniarzem trzech papieży, teraz jest jałmużnikiem (materiał "Czarno na białym", 26.09.2016)tvn24

Jak sam mówi, nie udziela wywiadów. Z dziennikarzami TVN24 spotkał się podczas pielgrzymki do Częstochowy. Arcybiskup Konrad Krajewski to prawa ręka papieża Franciszka. Arcybiskup jest jego jałmużnikiem, czyli osobą, która w jego imieniu pomaga potrzebującym. Uchodźcom oddał swoje mieszkanie, bezdomnych zabiera nad morze, jak sam wyjaśnia działa na granicy prawa. - Jesteśmy takim pogotowiem interwencyjnym - dodaje. Materiał programu "Czarno na białym".

Ostatniego wywiadu udzielił TVN24 10 lat temu w Watykanie w pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II.

Ceremoniarz trzech papieży

Przez osiem lat był jednym z ceremoniarzy papieża Polaka. Towarzyszył mu niemal przy każdej celebracji, klęczał przy jego łóżku, kiedy umierał i szedł przed jego trumną w dzień pogrzebu. - Patrzyliśmy, jak umierał święty - mówił. Był również ceremoniarzem Benedykta XVI i papieża Franciszka, który mianował go swoim jałmużnikiem. Tak został arcybiskupem i członkiem papieskiej rodziny.

- Jan Paweł II nas zdumiewał. To był mistyk - mówi arcybiskup o papieżu Polaku. - Wiedziałem, że dotykam człowieka świętego - dodaje. - Papież Benedykt obdarował nas teologią tak wysokich lotów, tak piękną i za to mu jesteśmy wdzięczni - opowiada o jego następcy. - A papieża Franciszka mi się chce po prostu naśladować. Po prostu iść z nim i za nim - wyjaśnia.

"Po prostu wiedziałem, że masz być na tym stanowisku"

Prawie każdego roku przylatuje z Rzymu, żeby razem z przyjaciółmi przejść tę samą, dobrze znaną już trasę. 130 km z rodzinnej Łodzi na Jasną Górę. To właśnie podczas tej pielgrzymki zgodził się na rozmowę przed kamerami.

Zapytany o to, co papież mówił po wizycie w Polsce, odpowiada, że "przede wszystkim był zachwycony". - Zachwycony zielenią. Mówi, że ile razy helikopter się wznosił, to wydawało mu się, że Polska jest niesamowicie zielona - mówi. - Druga rzecz to młodość. Młodość, która robiła raban przez kilka tygodni w Polsce i on po prostu był tym zbudowany - dodaje. Mówi też, że papież był pod wrażeniem organizacji Światowych Dni Młodzieży i polskiej gościnności. Jak wspomniał, wszystko, co papież otrzymał z Polski, przekazał biednym.

Arcybiskup Krajewski szybko stracił brata i rodziców. Dziś mówi, że może właśnie po to, żeby bezdomni stali się jego rodziną. Przez lata wieczorami wychodził na ulice Rzymu i rozdawał jedzenie. Zapraszał bezdomnych na kawę, kupował im gazety. Mówi, że papież o tym nie wiedział.

- Powiedział: ja cię nie wybrałem, po prostu wiedziałem, że ty masz być na tym stanowisku i koniec. I to jest całe wytłumaczenie - opowiada o swojej nominacji na stanowisko. - Kiedyś zapytał, w samolocie do Rio: "czy jesteś w stanie myśleć o Kościele tak jak myślę ja?". Ja mówię: "czytam przemówienia Ojca Świętego, fajne są, bo krótkie" - opowiada. Wyjaśnia, że codziennie próbuje zastanawiać się, kiedy ktoś do niego przychodzi, co zrobiłby Jezus. - A potem co by zrobił papież Franciszek i okazuje się, że to jest to samo - mówi.

"Ojcze Święty, póki mówią o mnie źle proszę spokojnie spać"

Pod kolumnadą na pl. Św. Piotra z inicjatywy arcybiskupa stanęły prysznice dla bezdomnych. Każdego dnia korzysta z nich prawie 200 osób. Sprowadził też fryzjerów i lekarzy, którzy opatrują bezdomnym stopy. Kamery nie mogą tego pokazać, bo nie pozwala. Bezdomni z Polski, którzy mieszkają na ulicach Rzymu, znają arcybiskupa Krajewskiego od lat. Czasami bywają u niego w domu. Daje im jedzenie, ubrania, pozwala się umyć, zaprasza na plażę. Rozdaje pieniądze, które papież dostaje od ludzi z całego świata. Kilka milionów euro rocznie. - Zabieram ich nad morze, bo przywracanie godności tym ludziom, to jest danie im tego, co jest w moim zasięgu. Więc daję im możliwość wykąpania się, ostrzyżenia, pójścia do lekarza - mówi. Nie wszystkim, zwłaszcza w Kurii Rzymskiej, podoba się to co i jak arcybiskup robi. Są tacy, którzy skarżą się na niego Franciszkowi. Nie mogą mu wybaczyć, że sprowadził bezdomnych pod papieskie okno, że zdobywa popularność rozdając pieniądze papieża.

- Kiedyś mnie tak wezwał i mówi: "no już tak jak cię ostatnio skrytykowali, to już dawno nie widziałem, żeby kogoś tak zmieszano z błotem". Więc ja powiedziałem: "Ojcze Święty, póki mówią o mnie źle proszę spokojnie spać, jak zaczną mówić dobrze i klaskać, niech Ojciec Święty mnie zmieni" - wyjaśnia. Jak dodaje papież zareagował na to śmiechem. - Ja jestem przedłużeniem jego rąk miłosierdzia - mówi.

"Czysta ewangelia"

- To jest czysta Ewangelia. Kto jest moim bliźnim? Jezus mów: bliźnim jest ten, kto jest w potrzebie. Więc wszyscy ludzie, których spotykam i są w potrzebie, my biegniemy i im pomagamy. Jesteśmy takim pogotowiem interwencyjnym, natychmiast - opowiada o swojej pracy. Jak mówi, papież zachęca go, aby "sprzedał biurko, wyszedł z biura" i nie kupował biednym jedzenia, tylko to kupione zjadł z nimi. Radził też: "Jak trzeba to się prześpij z nimi, a będziesz wszystko wiedział".

Papież wspiera arcybiskupa Krajewskiego także w walce z biurokracją. - My działamy na granicy prawa. Bo jeżeli ja jadę wieczorem z gwardią szwajcarską, czy żandarmerią udzielić pomocy, dać jedzenie np. ośmiuset uchodźcom, którzy nie mają dokumentów, to tam z urzędu miasta nie może pojechać nikt. Musiałby pojechać z policją i ich aresztować, natomiast ja jadę tam, bo to jest pomoc humanitarna. Bo tam by pojechał Jezus - mówi. - Kiedyś powiedziałem papieżowi, że kiedyś mnie zamkną. On mówi: "nic się nie martw, przyjdę odwiedzać cię w więzieniu". Bo taka jest ewangelia - dodaje. - Choćby nie wiem jaki parlament przegłosował ustawę, która jest przeciw Ewangelii, ona mnie nie obowiązuje. Ja mogę pójść do więzienia za to, ale ona mnie nie obowiązuje. Według prawa mogą mnie wsadzić, ale ona mnie nie obowiązuje, jeśli mam pokój serca - wyjaśnia arcybiskup.

Dlatego nie stosując się do obowiązującego prawa na obrzeżach Rzymu postawił dla uchodźców z Erytrei prysznice i toalety.

Oddał swoje mieszkanie uchodźcom, pomagał na Lampedusie

Kiedy dowiedział się, że w szkole dla niepełnosprawnych w Poznaniu nie ma windy, natychmiast zadzwonił do dyrektora i przekazał mu od papieża Franciszka 20 tys. złotych. Kiedyś zaprzyjaźnione siostry poprosiły go o modlitwę za rodzinę Aleksego, autystycznego chłopca, który utopił się w dniu swoich 12 urodzin. Przyjechał na jego pogrzeb do maleńkiej wioski pod Kaliszem. - To by zrobił pan Jezus, a ja nie mam nic innego do roboty jak go naśladować. Niestety w sposób, który pozostawia wiele do życzenia, bo mam wiele grzechów, mam wiele słabości, z którymi lepiej lub gorzej sobie radzę, ale staram się sobie radzić - mówi arcybiskup. Nigdy tego publicznie nie przyzna, ale był pierwszym, który rozmawiał z Franciszkiem o tym, żeby każda parafia przyjęła choć jedną rodzinę uchodźców. Kiedy papież ogłosił ten apel, sam oddał uchodźcom własne mieszkanie. - Zamieszkałem przy moim biurze. Pracuje w nim 16 osób i przy tym biurze mieliśmy taki magazyn, gdzie mieliśmy pergaminy - wyjaśnia. - Uporządkowaliśmy tam dwa pokoiki i zamieszkałem przy biurze - dodaje.

- Papież mówi czystą Ewangelią. Papież mówi tak: "drodzy państwo, przestańcie czytać książki o ewangelii, czytajcie ewangelię - tam jest wszystko" - wyjaśnia nauki papieża. - My to mówimy tak: pan Jezus mówił tak, ale… Na przykład: pan Jezus był ubogi, czyli ksiądz powinien być ubogi. A mówimy "ale potrzebuje dobry samochód, bo daleko jeździ". I kiedy zaczyna się to "ale", to kończy się Ewangelia - tłumaczy. Jest wszędzie tam, gdzie papież osobiście być nie może. - Ja byłem na Lampedusie, gdzie wtedy utopiło się 350 osób. Ja przez cały tydzień towarzyszyłem, z polecenia papieża Franciszka, nurkom na pontonach przy wyławianiu ciał. Drodzy państwo, zapraszam na statki, na wyławianie ciał skoro nie chcemy pomagać - mówi.

Nauka dla Polski

Lubi wracać do Polski, jak dwa lata temu, kiedy przyjechał na pielgrzymkę kobiet do Piekar Śląskich. W Polsce mało się o nim mówi, bo on sam unika mediów, ale w rodzinnej Łodzi na uroczystym ingresie witały go tłumy. Przyznaje, że jest dumny z Kościoła w Polsce i tęskni za nim, ale widzi też w Polsce wady. - Nie podoba mi się to, że nie potrafimy iść razem. To mi się nie podoba. Nie podoba mi się, że wszystko krytykujemy. Mamy w sobie tyle piękna i możemy je nieść i marnujemy je na zwykłe utarczki. To mi się nie podoba, ale to chyba mamy w genach, że musimy wszystko niszczyć. Może już czas z tego się podnieść i iść razem w jednym kierunku. A to, że jesteśmy różni, to jest piękne - mówi. Jak stwierdza polscy księża mają się czego uczyć od papieża, bo "on kocha Kościół". - Księża mają kłopot z myśleniem Ojca Świętego Franciszka - mówi. - Dlatego, bo trzeba wrócić do czystej Ewangelii, bez tego "ale" - dodaje.

Autor: mart\mtom / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl