W ten świąteczny czas nikt nie powinien być sam. Wie o tym Mikołaj Rykowski z fundacji Wolne Miejsce. – To jest czas spotkania człowieka z drugim człowiekiem. My jako fundacja robimy takie wydarzenia świąteczne w sam dzień świąteczny – to jest bardzo ważne – nie przed – zaznaczył w rozmowie z reporterem TVN24 Sebastianem Napierajem.
Spędzają święta z osobami samotnymi
Dodał, że wolontariusze spędzają święta z osobami samotnymi, potrzebującymi. Rykowski zaznaczył, że idea rozpoczęła się 21 lat temu, kiedy zaprosił samotnego sąsiada na wolne miejsce wigilijne. – Zmieniłem tę tradycję z pustego, wolnego miejsca na zajęte. To uświadomiło mi, jak bardzo jest to potrzebne dla osób samotnych i jak czasami, kiedy nie są zapraszani, są dla nich depresyjne, smutne. Ale kiedy ich zapraszamy, wkracza radość i nadzieja - zauważył.
ZOBACZ: Nie wyrzucaj dobrej żywności, zanieś do jadłodzielni.
Jak wyliczył, na wielkanocne śniadanie przygotowano około trzech tysięcy wolnych miejsc. Ale to nie wszystko. Część posiłków pojechała do kombatantów, osób starszych, które nie mogły dotrzeć na miejsce do hali Expo. Rykowski dodał, że łącznie w 30 miastach w Polsce takie śniadania udało się dzisiaj zorganizować.
Podkreślił, że ugotowanie tylu posiłków zajęło tydzień. Później wolontariusze wyruszą także do Kijowa i Lwowa.
Rykowski wymienił, że na stołach pojawiły się tradycyjne posiłki: żurek, jajka, kiełbasa, sałatki jarzynowe, pisanki i wędliny. Dla dzieci nie zabrakło też zabawek.
PRZECZYTAJ: "Wielkanocy nie da się przeżywać w oderwaniu od naszej codziennej egzystencji".
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24