Gęsta mgła utrudniła poranne lądowania samolotów na Lotnisku Chopina. Kilka rejsów zostało przekierowanych do innych portów lotniczych. W najgorszym momencie widzialność była ograniczona do 100 metrów.
O poranku wokół Lotniska Chopina utrzymywała się gęsta mgła. Według synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wakszyńskiego około godziny 7 widzialność spadła do 100 metrów. Mgle towarzyszyły nisko zawieszone chmury. Sytuacja pogodowa wpłynęła na ruch lotniczy.
Jak ustaliliśmy, poranny samolot PLL LOT z Wrocławia do Warszawy, został przekierowany do Krakowa. Rzecznik prasowy przewoźnika Krzysztof Moczulski przekazał naszej redakcji, że łącznie o poranku cztery samoloty nie mogły lądować w Warszawie i odleciały w kierunku innych lotnisk. Jak wyjaśnił, po wylądowaniu w innych lokalizacjach i dotankowaniu, samoloty kontynuowały rejsy do Warszawy.
Gęsta mgła utrudniła lądowania
Rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont poinformowała około godziny 10, że wszystkie lądowania odbywają się już bez zakłóceń. Potwierdza także, że o poranku były utrudnienia dla pasażerów. - Ze względu na bardzo gęstą mgłę niektóre rejsy zostały przekierowane na inne lotniska - mówi. I dodaje, że rejsy były kontynuowane po tym, jak mgła się podniosła.
- Warto przypomnieć, że Lotnisko Chopina jest wyposażone w ILS III kategorii, czyli w systemem wspomagania lądowania w bardzo niekorzystnych warunkach pogodowych, przy ograniczonej widzialności. ILS umożliwia wykonywanie operacji lądowania na przykład przy niskiej podstawie chmur czy w sytuacji dużego zamglenia, ale aby samolot mógł wylądować wspomagając się systemem ILS III, musi posiadać analogiczne urządzenia, a pilot uprawnienia - wyjaśnia Dermont.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24