Czaszka aligatora, żółć niedźwiedzia, zęby krokodyla... W paczkach, czasem jako "pamiątka" z wakacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Przedmioty przechwycone przez mazowiecką KAS
Przedmioty przechwycone przez mazowiecką KASKAS
wideo 2/2
Przedmioty przechwycone przez mazowiecką KASKAS

Blisko 400 fragmentów zwierząt i roślin chronionych zatrzymała od początku roku mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa. Większość przedmiotów objętych zakazem przewożenia przez granice znajdowała się w przesyłkach pocztowych, ale część przywozili też podróżni, jako nietypowe pamiątki z podróży.

KAS przypomina, że zabroniony jest przywóz oraz wywóz okazów zwierząt i roślin chronionych Konwencją o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (w skrócie CITES), chyba że osoba, która je przewozi, posiada odpowiednie zezwolenia lub świadectwa CITES.

Szkielety koralowców, muszle ślimaka i pióra

Najwięcej niedozwolonych towarów z grupy CITES znaleźli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie w przesyłkach, choć nadal zdarzają się przypadki okazów w bagażach podróżnych. "Jako pamiątki z wakacji, turyści przywieźli kilkanaście fragmentów szkieletów koralowców rafotwórczych. Rekord pobiła Polka powracająca z Mauritiusu, która miała w bagażu aż 1,55 kg tych okazów" - wylicza KAS.

ZOBACZ TAKŻE: Kłopotliwe pamiątki z wakacji W bagażu podróżnego przylatującego z Dominikany były cztery muszle ślimaka skrzydelnika olbrzymiego. Największa z muszli miała 31 centymetrów długości. Z kolei w bagażu podręcznym kobiety wracającej z Indonezji znaleziono muszlę łodzika pięknego, rzadki okaz głowonoga morskiego. Turystka tłumaczyła się, że muszlę kupiła w sklepie z pamiątkami na plaży nad Oceanem Indyjskim.

Są i takie przypadki, jak te z lipca. Funkcjonariusze SCS skontrolowali na Lotnisku Chopina mężczyznę, który przyleciał z Meksyku. Miał bagaże pełne okazów CITES, m.in. pióra należące do papug różnych gatunków ar, indyka pawiego, bażanta królewskiego i pawia, spreparowane skrzydła drapieżnego ptaka z rzędu szponiastych, różne fragmenty skór egzotycznych należących do pytonów, kajmanów oraz jaszczurek. "Podróżny tłumaczył, że przywiezione przedmioty posłużą do ozdobienia stroju na występy, które mają przybliżyć Polakom kulturę meksykańską i aztecką. Nie wiedział, że przewóz takich przedmiotów bez odpowiednich zezwoleń jest zabroniony" - czytamy w komunikacie.

Żółć niedźwiedzia i sadzonki kaktusa

Okazy w postaci sproszkowanej żółci niedźwiedziej znaleźli funkcjonariusze SCS w bagażu podróżnej przylatującej z Chin. Wyjaśniła, że 60 fiolek z żółcią niedźwiedzią kupiła w chińskiej aptece i przywiozła jako lek tradycyjnej medycyny chińskiej dla znajomego chorującego na wątrobę.

Przedmioty przechwycone przez KASKAS

ZOBACZ: Sprawdzili ponad 63 tysiące przesyłek. Podsumowali, co w nich znaleźli nielegalnego.

Funkcjonariusze SCS z mazowieckiej KAS regularnie kontrolują przesyłki pocztowe i kurierskie. Zawartość przesyłek nadal ich zaskakuje. "W trzech przesyłkach z Tajlandii były pluszowe misie, we wnętrzu których ukryto 57 sadzonek kaktusów – okazów CITES. Podobnie było w przypadku paczek z Malezji i USA. Z Azji zamiast T-shirtów do Polski trafiło 17 sadzonek dzbaneczników. Dzbaneczniki to piękne, mięsożerne rośliny. W paczce z USA, zamiast zadeklarowanej żywności dietetycznej, było 96 szt. sadzonek storczyków naziemnych" - wyliczyli dalej.

Przedmioty przechwycone przez KASKAS

Część roślin udało się uratować i można je już podziwiać w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego.

ZOBACZ: Wakacje bez przykrych niespodzianek. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Kapelusz ze skóry chronionego krokodyla

"W przesyłce z Australii funkcjonariusze znaleźli kapelusz z otokiem ze skóry chronionego krokodyla różańcowego ozdobiony 15 sztukami krokodylich zębów, a w paczce nadanej w USA spreparowaną głowę aligatora missisipijskiego"- czytamy dalej.

Przedmioty przechwycone przez KASKAS

KAS wyjaśnia, że Konwencja Waszyngtońska (CITES) reguluje międzynarodowy handel dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Jej celem jest ochrona zwierząt i roślin oraz ograniczanie międzynarodowego handlu - zarówno żywymi okazami, jak też ich częściami i produktami z nich wykonanymi.

Przedmioty przechwycone przez KASKAS

Niektóre gatunki zwierząt i roślin są szczególnie narażone na wyginięcie. Aby je chronić i zapobiec nadmiernemu pozyskiwaniu ich ze środowiska na potrzeby rynku, przewożenie ich przez granice jest monitorowane i regulowane prawem międzynarodowym. Obecnie stronami Konwencji są 184 państwa, czyli prawie wszystkie kraje świata.

"Przywóz z krajów trzecich na teren Unii Europejskiej lub wywóz z Unii Europejskiej okazów CITES jest możliwy na podstawie wcześniej wydanych zezwoleń i świadectw. Brak takich dokumentów skutkuje zatrzymaniem okazów CITES i grozi karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat" - zastrzega KAS.

Próbują przechytrzyć służby

Dlaczego wciąż dochodzi do takich przypadków? Jak tłumaczą celnicy, większość podróżnych przewożących okazy tłumaczy się nieznajomością przepisów, ale to nie zwalnia z odpowiedzialności. Nadawcy przesyłek z chronionymi gatunkami zwierząt i roślin, często deklarują inny towar, co oznacza, że znają przepisy i wiedzą, że przemyt chronionych gatunków jest zabroniony. 

"Aby uniknąć przykrych niespodzianek, warto poznać zarówno polskie prawo celne, jak i przepisy w kraju, do którego wyjeżdżamy. Ale najważniejsze to pamiętać, że chroniąc rośliny i zwierzęta przed wyginięciem, sprawiamy, że kolejne pokolenia będą mogły je zobaczyć na żywo, a nie tylko na fotografiach" - radzi KAS.

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: KAS

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl