Ważna decyzja dla obwodnicy przez centrum Wesołej uchylona. "Doszło do naruszenia właściwości miejscowej"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dronem nad WOW przez Wesołą
Dronem nad WOW przez Wesołązdjęcia Artur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś
wideo 2/3
Wschodnia Obwodnica Warszawy przez Wesołą

Wschodnia Obwodnica Warszawy przez Wesołą nie może wyjść z fazy koncepcyjnej. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyliła właśnie decyzję środowiskową dla tego odcinka. Z jej rozstrzygnięcia wynika, że cztery lata temu sprawa niesłusznie została skierowana do rozpatrzenia w Białymstoku. Warszawski oddział wycofał się wtedy z postępowania, bo jego dyrektor jest mieszkańcem Wesołej.

Termin rozpatrzenia odwołań od decyzji środowiskowej dla WOW przez Wesołą i Sulejówek był kilkukrotnie przekładany. GDOŚ tłumaczyła, że przyczyną zwłoki jest "skomplikowany charakter sprawy". A złożył się na to między innymi fakt, że protesty przeciwko rozstrzygnięciu regionalnej dyrekcji z końca 2018 roku wpłynęły od ponad 500 osób i podmiotów.

We wtorek w Biuletynie Informacji Publicznej GDOŚ opublikował zawiadomienie o uchyleniu w całości decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku dla budowy WOW, czyli trasy S17 na odcinku od węzła Zakręt do węzła Ząbki. Poinformowano w nim również o umorzeniu postępowania.

Dyrektor niesłusznie wycofał się z postępowania?

- W toku postępowania odwoławczego, w którym rozpatrzono ponad pięćset odwołań stron od decyzji RDOŚ, ustalono, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia właściwości miejscowej przez organ wydający decyzję w pierwszej instancji, co jednocześnie wskazuje na konieczność uchylenia przez GDOŚ kwestionowanego rozstrzygnięcia - poinformował w środę rzecznik GDOŚ Piotr Otrębski.

Przypomnijmy, że postępowanie w sprawie obwodnicy prowadził białostocki oddział RDOŚ, ponieważ w warszawskim pojawił się potencjalny konflikt interesów. Kilka miesięcy po tym, jak w 2015 roku sprawa trafiła do RDOŚ w Warszawie, jego kierownikiem został Arkadiusz Siembida, będący mieszkańcem Wesołej. W maju 2017 roku poinformował on GDOŚ o wyłączeniu się ze sprawy. Powołał się przy tym na doniesienia medialne, które kwestionowały jego bezstronność w postępowaniu. Później RDOŚ jako przesłankę tej decyzji wskazywał jeszcze, że miejsce zamieszkania dyrektora znajduje się w sąsiedztwie inwestycji, a jej realizacja może przyczynić się do zmiany wartości jego nieruchomości. GDOŚ uznał wtedy z urzędu, że "doszło do wyłączenia organu z mocy prawa" i skierował sprawę do rozpatrzenia w Białymstoku.

Podstawy wyłączenia warszawskiego RDOŚ z postępowania zakwestionowano w odwołaniach. A to spowodowało, że GDOŚ musiał ustalić, czy dyrektor Siembida rzeczywiście był stroną postępowania.

- Jak wynika z map ewidencyjnych oraz załączników graficznych przedstawiających lokalizację przedsięwzięcia oraz zasięg jego oddziaływania nieruchomość wskazana przez Arkadiusza Siembidę położona jest około 1,41 kilometra od osi planowanej drogi ekspresowej oraz około 1,15 kilometra od zasięgu jej oddziaływania. Zatem działka ta znajduje się poza miejscem realizacji przedsięwzięcia oraz poza zasięgiem oddziaływania wynikających z jego realizacji lub eksploatacji. Z tego względu przedsięwzięcie to nie ma wpływu na prawo własności do powyższej nieruchomości, jak i pozostaje bez jakiegokolwiek związku z prawem własności, tym samym nie można przyjąć, żeby Arkadiusz Siembida posiadał w niniejszej sprawie interes prawny lub obowiązek statuujący przymiot strony prowadzonego postępowania - zaznacza Otrębski.  

Dodaje też, że podczas rozpatrywania odwołań GDOŚ ustalił, że w Polsce utrwaliła się linia orzecznicza mówiąca, że "wyłączenie organu z załatwienia sprawy możliwe jest tylko, kiedy osoba piastująca funkcję organu, posiada interes prawny, jest stroną w sprawie". - Niniejsza sprawa nie dotyczy interesów majątkowych Arkadiusza Siembidy, a wydana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach nie rozstrzyga w żaden sposób o prawach i obowiązkach tej osoby. Brak jest zatem podstaw do uznania, że RDOŚ w Warszawie podlegał wyłączeniu w sprawie z wniosku GDDKiA - wyjaśnia rzecznik.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24

Decyzja środowiskowa od nowa

- Skutkiem umorzenia postępowania przed RDOŚ w Białymstoku jest konieczność rozpatrzenia sprawy przez organ właściwy, bowiem wciąż nie doszło do zakończenia postępowania w sprawie. Organem właściwym do rozpatrzenia wniosku GDDKiA jest RDOŚ w Warszawie - podkreśla Otrębski. Konieczność zdobycia decyzji środowiskowej wydanej przez warszawski RDOŚ może oznaczać przesunięcie inwestycji o kolejne lata.

- Właśnie wybraliśmy firmę do kontynuowania koncepcji programowej dla naszej inwestycji. Szliśmy do przodu, nie wiem, co będzie dalej - powiedziała we wtorek "Gazecie Stołecznej" Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W środę rzeczniczka GDDKiA przekazała tvnwarszawa.pl, że drogowcy czekają na doręczenie decyzji i zapoznanie się z jej uzasadnieniem. Wyjaśniła też, że dopiero po jej przeanalizowaniu, będzie możliwe rozstrzygnięcie o dalszym losie inwestycji. 

Nie chcieli obwodnicy przez środek Wesołej

Radości z decyzji GDOŚ nie kryje stowarzyszenie Sąsiedzi dla Wesołej, którego członkowie organizowali liczne protesty przeciwko budowie WOW przez środek dzielnicy. Podczas manifestacji wielokrotnie podkreślali, że decyzja RDOŚ została wydana z naruszeniem przepisów, a jej autorzy nie wzięli pod uwagę między innymi aktualnych analiz akustycznych. Postulowali, by drogowcy powrócili do budowy obwodnicy w wariancie czerwonym, czyli biegnącym przez południową część Wesołej. Argumentowali, że byłby lepszy nie tylko dla środowiska, ale i dla komfortu ich życia, bo przed laty ludzie kupowali działki z dala od trasy planowanej w tunelu i płacili więcej, żeby nie mieszkać przy obwodnicy.

Za tym stanowiskiem opowiedziały się też ratusz i Rada Warszawy. W odwołaniu od decyzji środowiskowej prezydent Rafał Trzaskowski wskazywał, że budowa trasy przez centrum Wesołej jest niezgodna z dokumentami planistycznymi miasta i województwa mazowieckiego. Zaznaczył też, że budowa trasy w wariancie zielonym spowoduje zniszczenie Lasu Milowego, a w decyzji nie został także uwzględniony problem oddziaływania sąsiedztwa drogi na ujęcia wód podziemnych w rejonie Sulejówka i Wesołej.

Protest przeciwko obwodnicyTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Powtórka z historii

To nie pierwsza decyzja środowiskowa dotycząca Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez Wesołą, która przestała obowiązywać. Podobny los spotkał rozstrzygnięcie z 2007 roku wydane przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS. Dotyczyło ono wariantu drogi ekspresowej w wariancie czerwonym, czyli w tunelu biegnącym przez południową cześć dzielnicy. Po długich bataliach sądowych decyzja ta została unieważniona.

A gdy po kilku latach drogowcy powrócili do projektowania inwestycji, niespodziewanie zmienił się preferowany przebieg trasy. W 2015 roku, we wniosku o decyzję środowiskową, wskazany został wariant zielony - na nasypie przez centrum Wesołej, przy urzędzie gminy, przedszkolach i szkołach.

Dwa warianty przebiegu S17 przez WesołąSąsiedzi dla Wesołej

Choć w ostatnim czasie głośno było o protestach przeciwników wariantu zielonego, mieszkańcy Wesołej nie są jednomyślni w sprawie przebiegu obwodnicy. Część z nich chwaliła pomysł poprowadzenia trasy po nasypie, a przed laty nie brakowało także sprzeciwów, odwołań i politycznych przepychanek, gdy zapadały decyzje dotyczące wyboru wariantu czerwonego. Zawiłą historię planowania WOW przez Wesołą opisywaliśmy trzy lata temu na tvnwarszawa.pl.

Dokąd prowadzi Wschodnia Obwodnica Warszawy?

Fragment WOW biegnący przez Wesołą jest częścią trasy S17 pomiędzy węzłami Drewnica i Lubelska, o łącznej długości około 16,3 kilometrów. Ma on stanowić część Warszawskiego Węzła Drogowego. Ekspresówka będzie prowadziła od trasy S8 do skrzyżowania Południowej Obwodnicy Warszawy z autostradą A2 i wybudowanym niedawno odcinkiem S17 między Warszawą a Lublinem.

W fazie inwestycyjnej obwodnica została podzielona na trzy odcinki: węzeł Drewnica - węzeł Ząbki (3,6 km), węzeł Ząbki - węzeł Zakręt (10,2 km) i węzeł Zakręt - węzeł Lubelska (2,5 km). Trasa będzie miała dwie jezdnie po trzy pasy ruchu. Wybudowanych zostanie pięć węzłów: Ząbki, Rembertów, Poligon (zjazd techniczny dla wojska), Zakręt i Lubelska.

WOW będzie częścią Warszawskiego Węzła DrogowegoGDDKiA

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl