Próbował taranować autem przypadkowe osoby. Odpowie za usiłowanie zabójstwa

Policja zatrzymała 26-latka, który próbował taranować ludzi
Policja zatrzymała 26-latka. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Źródło: KRP VII
Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie młodego mężczyzny, który autem próbował taranować przypadkowych ludzi w warszawskiej Wesołej. Jedna z nich została poturbowana. 27-latek odpowie za usiłowanie zabójstwa.

Jak poinformowała nas Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

- Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty, z czego trzy dotyczyły usiłowania dokonania zabójstwa oraz niestosowania się do wyroku sądu czyli prowadzenia pojazdów mechanicznych mimo sądowego zakazu - powiedziała nam prokurator Skrzeczkowska.

Dodała, że mężczyzna był wielokrotnie karany. - Przyznał się, powiedział, że momentu potrącenia nie pamięta - zaznaczyła prokurator.

Oskarżonemu 27-latkowi grozi dożywocie.

"Próbował rozjechać całą grupę, w której były też dzieci"

Do zdarzenia doszło we wrześniu ubiegłego roku w Wesołej. Do policjantów zaczęły spływać informacje od mieszkańców dzielnicy o kierowcy chryslera voyagera, który szaleje na ulicach i terenach leśnych.

Zgłaszający, jak opisywała wówczas policja, byli przerażeni. Z ich relacji jednoznacznie wynikało, że kierowca celowo rozpędza samochód do bardzo dużych prędkości, po czym umyślnie wjeżdża w przypadkowe osoby na chodniku, przejściach, a nawet na uboczu.

Mężczyzna próbował między innymi kilkakrotnie rozjechać parę podczas pikniku pod lasem. Na jednej z ulic potrącił kobietę. Jak twierdziła policja, "ewidentnie próbował rozjechać całą grupę, w której znajdowały się też dzieci".

Potrącona kobieta w wyniku zdarzenia trafiła do szpitala z urazem głowy, kręgosłupa i ze złamaną nogą. Reszcie osób udawało się odskoczyć, uniknęli obrażeń.

Jeździł samochodem bez tablic rejestracyjnych, nie był jego

Mężczyzna poruszał się samochodem bez tablic rejestracyjnych. Jednak przy współpracy z mieszkańcami kryminalni ustalili, kim jest. Został zatrzymany. Okazało się, że auto nie było jego. Miał je jedynie naprawić.

Po zatrzymaniu policjanci ustalili, że oskarżony miał już orzeczony dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

PRZECZYTAJ: Sąd złagodził wyrok sprawcy tragicznego wypadku na Sokratesa.

BAKO LIVE
Sąd obniżył karę sprawcy śmiertelnego wypadku na Sokratesa
Źródło: TVN24
Czytaj także: