Są na drodze, ale jakby ich nie było - bo to, co powinno być widoczne dla kierowców, jest zasłonięte np. krzakami. Takich miejsc jest w Polsce sporo, o wypadek nietrudno - pytanie, czyja później będzie wina. Warszawskim i łódzkim znakom drogowym przyjrzał się Łukasz Wieczorek, reporter programu "Polska i Świat".