Grupa łosi pojawiła się na Rezedowej w Wawrze. Zwierzęta przeskoczyły przez ogrodzenie jednej z posesji. Około trzyletni samiec po zderzeniu z bramą doznał poważnych obrażeń i padł w czasie załadunku. Nagranie otrzymaliśmy na warszawa@tvn.pl.
Do zdarzenia doszło do w sobotę przed południem.
- Trzy łosie, dwa dorosłe i jeden mały pojawiły się naprzeciwko hurtowni z alkoholem. Pokazały się i wróciły w chaszcze. Usłyszeliśmy, jak jeden próbuje się gdzieś przedostać, była to posesja po przeciwnej stronie od zniszczonej bramy. Udało mu się, ale uszkodził sobie tylne łapy. Biedny nie mógł na nich ustać. Ranny łoś leżał na posesji - napisał Konrad na warszawa@tvn.pl.
Mieszkańcy wezwali na miejsce ekopatrol straży miejskiej, a ten łowczego miejskiego i weterynarza.
"Miał uszkodzony kręgosłup"
- Kiedy przyjechałem łoś leżał. Po pierwszym badaniu z objawów neurologicznych wynikało, że miał uszkodzony kręgosłup szyjny. Niestety, takie wypadki się zdarzają podczas pokonywania przeszkód. Był to około trzyletni samiec. Zwierzę padło podczas załadunku, przed transportem do ośrodka rehabilitacji - mówi weterynarz Lasów Miejskich Maciej Zabrzyjewski.
Dwa pozostałe łosie pobiegły dalej ulicą. Jak relacjonuje świadek, szczęśliwie nie doszło do zderzenia zwierząt na przykład z samochodem.
skw/gp