Na warszawskim Ursynowie doszło w poniedziałek do wypadku na budowie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że dwóch mężczyzn wpadło do wykopu. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy po godzinie 17. Chodzi o wypadek na budowie na ulicy Pileckiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobnie dwóch mężczyzn wpadło do wykopu. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - podała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR, również potwierdziła, że w zdarzeniu zostały poszkodowane dwie osoby. - Śmigłowiec zabrał do szpitala 51-latka ze złamaną kończyną dolną - przekazała.
Miejsce lądowania śmigłowca zabezpieczali strażacy. - W momencie naszego przyjazdu obaj mężczyźni byli przytomni i zostali przekazani pod opiekę pogotowia ratunkowego. Sami wyszli z tego wykopu, nie było potrzeby ewakuacji. Strażacy zabezpieczali lądowisko, na miejscu pracowały dwa zastępy - przekazał nam Michał Konopka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Jak wskazał, chodzi o wykop pomiędzy budynkiem Centrum Onkologii i ulicą Pileckiego. - Akcja służb ma miejsce w pobliżu skrzyżowania Pileckiego z Roentgena. Ulica Pileckiego od Roentgena, w kierunku Płaskowickiej jest zablokowana. Śmigłowiec stoi w pobliżu skrzyżowania - opisał nasz reporter. Wskazał też, że jedna z poszkodowanych osób jest już w karetce.
Po godzinie 18 Węgrzynowicz przekazał, że śmigłowiec odleciał z jedną poszkodowaną osobą. - Ruch na skrzyżowaniu został wznowiony - podał.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl