Mężczyzna dwa razy spotkał się z poznaną przez portal randkowy kobietą. Ona nie chciała kontynuować znajomości, on nie potrafił się z tym pogodzić, więc - jak podaje policja - skłonił innego mężczyznę do spotkania z nią. Następnie przyszedł na nie sam. Wtedy do akcji wkroczyli ursynowscy policjanci.
Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna poznał kobietę na jednym z portali do "zawierania znajomości towarzyskich".
- Dwa spotkania wystarczyły, żeby kobieta stwierdziła, iż nie chce utrzymywać żadnych relacji z tym mężczyzną, ale on nie chciał się z tym pogodzić. Pisał i nagabywał kobietę za pośrednictwem komunikatorów, a kiedy ta nie reagowała, jego frustracja narastała. Nie szczędził słów wulgarnych oraz gróźb karalnych. Twierdził, że jeśli się z nim nie spotka, uprowadzi ją i siłą będzie zmuszał do czynności seksualnych, na które zaprosi jeszcze znajomych - opisywał rzecznik ursynowskiej komendy Robert Koniuszy.
Intryga i zatrzymanie
Kobieta zaczęła obawiać się o swoje życie i zdrowie. Poprosiła o pomoc policjantów. - Kryminalni ustalili, że podejrzany wpadł na pomysł, jak spotkać się z kobietą. Na jednym z portali towarzyskich poznał mężczyznę, któremu wmówił, że jest bliskim kolegą pokrzywdzonej i że szuka ona partnerskiej znajomości. Przekazał mu kontakt do kobiety i doprowadził do tego, żeby mężczyzna się z nią umówił w określonym miejscu i czasie. Na to spotkanie przyjechał sam - relacjonował Koniuszy.
Mężczyzna czekał, aż kobieta wysiądzie z taksówki, potem zaczął zmierzać w jej kierunku. Przeszkodzili mu policjanci. - Był bardzo niezadowolony, agresywny i stawiał opór. Został obezwładniony i zatrzymany, po czym trafił do policyjnego aresztu. Kiedy ochłonął, przyznał się do przestępstwa i złożył wyjaśnienia, opisując mechanizm swojego działania, które pokrywały się z zawiadomieniem pokrzywdzonej - zaznaczył policjant.
33-latek usłyszał zarzuty zmuszania do określonego zachowania oraz gróźb karalnych, za co sąd może go skazać nawet na trzy lata więzienia.
Pisaliśmy też o "amerykańskich żołnierzach na misji":
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP II