Do zderzenia czterech aut doszło na trasie S2 między węzłami Opacz a Lotnisko w kierunku Puławskiej. Do jednej osoby została wezwana karetka pogotowia.
Informację potwierdziła Ewa Szymańska z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
"Wezwana karetka"
- Cztery auta brały udział w tym zdarzeniu. Do osoby z mercedesa została wezwana karetka - podała.
Jak dodała, na miejscu są bardzo duże utrudnienia. - Policja jest już na miejscu i niebawem auta zostaną ściągnięte na bok, żeby nie tworzyć większych korków - przekazała.
Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji około 9 poinformował, że pogotowie nie zabrało nikogo do szpitala. - Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Kierowcy byli trzeźwi - powiedział.
"Lepiej szukać alternatywnej trasy"
Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Trasa S2 jest całkowicie zakorkowana. Dwa samochody są mocno uszkodzone. Zniszczone zostały również barierki energochłonne. Jeden z samochodów jest tak jakby zawieszony na barierkach i ma uszkodzone zawieszanie - relacjonował na antenie TVN24. Jak dodał, utrudnienia mogą potrwać jeszcze przez długi czas. - Nie można udrożnić ruchu, bo konieczny jest przyjazd lawet i pomocy drogowej. Trzeba zabezpieczyć też miejsce, w którym są wyrwane barierki - mówił Węgrzynowicz.
Zaznaczył też, że około 9 dostępne były tylko dwa pasy. - To powoduje, że korek ma już powyżej sześciu kilometrów i zaczyna się od zjazdu z autostrady A2 na obwodnicę. Utrudnienia obejmują odcinek przede wszystkim w kierunku Ursynowa i dojazdu do lotniska Chopina. Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość albo szukać alternatywnej drogi, aby nie wjeżdżać na Południową Obwodnicę Warszawy - podsumował nasz reporter.
mp/ran