- Do wypadku doszło na wysokości miejscowości Brwinów. W tej chwili ruch w stronę Łodzi jest zablokowany, ale robimy wszystko, żeby jak najszybciej udrożnić trasę - mówiła po godzinie 15. Agnieszka Stefańska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak zaznaczała, korki zaczynały się już przy węźle Konotopa. Według jej informacji, w wypadku ranne zostały trzy osoby. - Utrudnienia mogą potrwać nawet 2 godziny - dodała Stefańska.
Część kierowców próbowała wydostać się z korka. - Wykręcają i jadą pod prąd pasem awaryjnym - informuje nasz reporter. Po godzinie 16 samochody ruszyły. - Poruszamy się z prędkością 50 km/h, ale jedziemy - relacjonuje nasz reporter.
Przed godziną 17. służbom udało się udrożnić autostradę. - Wszystkie pasy w kierunku Poznania są przejezdne. Możemy na około 15 minut blokować lewy skrajny pas ruchu w celu ściągnięcia samochodów z pasu rozdziału - wyjaśnia Stefańska.
Mimo odblokowania trasy, nadal lepiej omijać autostradę. - Korek w stronę Poznania zaczyna się już przed węzłem Konotopa. Kierowcom, którzy jeszcze nie wyjechali z domów radzimy na razie omijać A2 - radzi rzeczniczka GDDKiA.
Późnym popołudniem sytuacja na autostradzie unormowała się. - Ruch jest już płynny - poinformowała po godzinie 18.30 Stefańska.
Zdjęcia z wypadku otrzymał serwis Kontakt24:
Korki na autostradzie
jb/
Źródło zdjęcia głównego: Łukasz / warszawa@tvn.pl