W piątek rano kierowcy mogli bez problemów przejeżdżać przez stołeczne ulice, ale już po południu było trudniej. Jak relacjonowali reporterzy tvnwarszawa.pl, utrudnień trzeba było się spodziewać m.in. w centrum i na wylotówkach.
- Korki tworzą się na ulicy Czerniakowskiej od Wilanowa w kierunku Trasy Siekierkowskiej. Wolniej jeździ się również w centrum. Przy rondzie Dmowskiego korki są w obie strony w Al. Jerozolimskich i na ul. Marszałkowskiej - relacjonowała nasza reporterka.
Internauci donosili również o utrudnieniach w innych rejonach miasta. Wolniej jeździło się m.in. na ulicy Racławickiej od ul. Żwirki i Wigury w stronę Puławskiej.
- Korki są również w al. Krakowskiej na wyjeździe z miasta. Zaczynają się na wysokości lotniska - powiedział po godz. 16 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
- Płynnie za to odbywa się ruch na Trasie Toruńskiej w kierunku Bemowa - dodał Zieliński.
Rano bez problemów
Rano, a także wczesnym popołudniem sytuacja na stołecznych drogach wyglądała jednak zupełnie inaczej. - Przejazd z Białołęki do centrum zajmuje mi około 45 minut, dzisiaj jechałem nieco ponad 20 - opisywał Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Nasz reporter sprawdził też, jak wygląda ruch w innych rejonach Warszawy. - Byłem w al. Stanów Zjednoczonych, przejechałem po praskich ulicach, między innymi Targowej i Ząbkowskiej. Jest znacznie mniej samochodów niż zwykle - przekazał.
Dobra sytuacja była także na ważnych stołecznych arteriach. - Jechałem Trasą Toruńską, Wisłostradą, Wałem Miedzeszyńskim w kierunku wyjazdu z miasta. Na razie o żadnych korkach wyjazdowych nie można mówić. Ruch odbywa się płynnie - poinformował o 13.00 Marcinczak.
"Kierowcy czas wyjazdów rozkładają na kilka dni"
Policja także zauważyła, że na ulicach w piątek rano i wczesnym popołudniem było mniej samochodów.
- Dzisiaj wielkiego tłoku nie ma. Zauważamy od kilku lat tendencję, że wyjazdy na święta rozkładają się na kilka dni i w efekcie w piątkowy wieczór nie ma gigantycznych korków. Wyjazdy można było zauważyć już w czwartek - skomentowała Iwona Jurkiewicz ze stołecznej komendy.
Jak dodała, policjanci objęli kontrolą kierowców: - Sprawdzają, czy jadą oni zgodnie z przepisami ruchu drogowego, z dozwoloną prędkością, jak przewożą dzieci, stan ich trzeźwości.
Policja zaapelowała także do kierowców, którzy wybierają się na święta, aby sprawdzili, czy wszystko w ich samochodzie działa sprawnie.
Jurkiewicz zaznaczyła, że warto zwolnić. - Po opadach śniegu i deszczu nawierzchnia jest śliska - wyjaśniła.
Rano problemy powodował intensywnie padający śnieg, pokrył m.in. ulice na Bemowie. Jezdnie momentalnie zrobiły się śliskie. Spadła widzialność.
Opadów deszczu, a nawet białego puchu, spodziewać się muszą kierowcy, którzy zostaną w stolicy na święta. Synoptycy nie pozostawiają złudzeń. Pogoda w święta nie będzie nas rozpieszczać.
Prognoza na kolejne dni:
su/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl