Wjechał do rowu, pobił ratownika. We krwi miał dwa promile

Przyjechali na pomoc, zostali zaatakowani
Przyjechali na pomoc, zostali zaatakowani
Źródło: Piotr Mostowiec, Gazeta Powiatowa
Przyjechali na pomoc, sami jej potrzebowali. Ratownicy z karetki zostali zaatakowani przez pijanego mężczyznę, który wcześniej wjechał samochodem do rowu. Pierwszą informację i zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.

Przebieg zdarzeń, do których doszło w niedzielę w Olszewnicy Nowej koło Legionowa, relacjonuje Ewa Szymańska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji: - Policjanci ustalili, że podróżujące samochodem osoby zatrzymały się i wyszły za potrzebą. Z samochodu wyszły dwie osoby, w tym kierowca. Wtedy jeden z pasażerów przesiadł się na miejsce kierowcy i ruszył. Uderzył w słup - powiedziała.

Uderzenie było silne: samochód wylądował w rowie, a mężczyzna potrzebował pomocy. - Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Wtedy ten człowiek stał się agresywny, zniszczył ambulans i naruszył nietykalność cielesną ratownika - dodała Szymańska.

Według relacji policji ratownik został pobity tak poważnie, że sam trafił do szpitala. Agresywnym mężczyzną zajęli się mundurowi. - Miał 2 promile. Został zatrzymany i przewieziony do komendy. Kiedy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany - podsumowała Szymańska.

W piątek informowaliśmy o zderzeniu na placu Narutowicza:

Zderzenie na placu Narutowicza

Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Tramwaje wypadły z szyn
Tramwaje wypadły z szyn
Teraz oglądasz
Zderzenie samochodu i tramwajów
Zderzenie samochodu i tramwajów
Teraz oglądasz
Kierowca samochodu został ranny
Kierowca samochodu został ranny
Teraz oglądasz

Zderzenie na placu Narutowicza

mj/r

Czytaj także: