Kierowcy, którzy jechali rano Wisłostradą w kierunku Śródmieścia, utknęli w ogromnym korku. – Samochody stoją od mostu Grota do Śląsko-Dąbrowskiego – mówił Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
Poranny szczyt na Wisłostradzie trwał we wtorek dużo dłużej. – Przejazd od Trasy AK do ulicy Grodzkiej zajmuje około 30 minut. Korek jest uciążliwy – ostrzegał po godzinie 10.30 reporter.
"Awaria strategii motion"
Okazuje się, że wszystkiemu winna była awaria sterowania Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem. – Pomiędzy ulicą Wenedów a tunelem Wisłostrady jest awaria strategii "motion", która w ramach ZSZR odpowiada za sterowanie ruchem – mówiła Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.
Jak wyjaśnia, strategia steruje zmianą świateł na skrzyżowaniach. Działa ona w oparciu o informacje zbierane np. z pętli indukcyjnych. – Gdy jedna z pętli ulegnie awarii, to światła funkcjonują według wgranych programów awaryjnych – informowała Gałecka. Jak dodawała programy te zostały zatwierdzone przez miejskiego inżyniera ruchu.
- Konserwator systemu z firmy Siemens jest na miejscu i pracuje nad usunięciem awarii – zapewniła Gałecka. Nasz reporter przejechał cały odcinek i robotników nie spotkał.
Gałecka zapewniła, że z awarią uporano się przed godziną 14.
wp/par