Po tragicznym wypadku autobusu drogowcy montują nowe barierki

Montaż barierek na trasie S8 zniszczonych w wyniku wypadku autobusu linii 186 rozpoczął się w środę. - Na miejsce przyjechały dwa samochody techniczne. Zarówno na samej trasie, jak i na zjeździe w kierunku Gdańska pojawiły się już nowe słupki - przekazał po 14 reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.

Do tej pory wyrwa w barierkach była zabezpieczona przez betonowe zapory. Ze względów bezpieczeństwa, oprócz zjazdu na Wisłostradę w kierunku Gdańska, zamknięty został też prawy pas jezdni lokalnej.

- Prace przy montażu nowych barierek planujemy zakończyć w piątek - przekazała nam Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, zarządcy drogi ekspresowej S8. Wtedy też zostanie przywrócona stała organizacja ruchu.

Do tego czasu kierowcy, którzy chcą jechać w kierunku Gdańska, mogą objechać zamknięty zjazd przez węzeł Modlińska w kierunku Tarchomina i dostać się na Wisłostradę przez most Północny.

Do wypadku miejskiego autobusu doszło na trasie S8 na granicy Bielan i Żoliborza w czwartek tuż po południu. Pojazd wypadł z drogi i złamał się w pół tak, że czołowa część znajdowała się na nasypie, a tylna zawisła na estakadzie. Tuż po zdarzeniu do szpitala trafiło 17 osób, jedna zmarła.

Kierowca autobusu trafił do aresztu na trzy miesiące. Prokuratura zarzuca mu spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, prowadząc pojazd pod wpływem amfetaminy oraz posiadania narkotyków. Grozi mu do 15 lat więzienia.

W miejscu wypadku zebrała się we wtorek komisja powypadkowa z udziałem przedstawicieli policji, stołecznego Biura Polityki Mobilności i Transportu, Zarządu Transportu Miejskiego i GDDKiA. Jej celem było sprawdzenie organizacji ruchu i właściwego oznakowania, aby wyeliminować możliwość powtórzenia się tragicznego zdarzenia.