Pierwszy dzień płatnego parkowania na Woli i Pradze. Niektórym odholowano auta, brakuje też parkomatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Drogowcy przygotowują się do wprowadzenia SPPN na Woli
Drogowcy przygotowują się do wprowadzenia SPPN na WoliLech Marcinczak/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Drogowcy przygotowują się do wprowadzenia SPPN na WoliLech Marcinczak/tvnwarszawa.pl

Za nami pierwszy dzień funkcjonowania strefy płatnego parkowania na Woli i Pradze. Choć drogowcy przygotowywali się do jej wprowadzenia od wielu tygodni, nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik. W wielu miejscach brakuje parkomatów, a niektórzy mieszkańcy skarżą się, że ich auta zostały odholowane, bo znaki zakazu pojawiły się zbyt późno.

Na Kontakt 24 odezwała się pani Iwona, której samochód zaparkowany był na ulicy Szlenkierów na Młynowie. W niedzielę okazało się, że jej auto zostało odholowane, a na ulicy pojawiło się wiele znaków informujących o zakazie parkowania. Kobieta twierdzi, że znaki musiały zostać postawione w nocy, jej samochód zaś stał tam wcześniej. Mówi też, że nie było informacji o zakazie parkowania samochodów.

Za odholowanie będzie musiała zapłacić 490 zł. Natomiast przechowanie auta na parkingu to koszt 41 złotych.

"Zgodnie z literą prawa"

Straż miejską zapytaliśmy, ile interwencji przeprowadziła w związku ze zmianą organizacją ruchu na Woli i Pradze. Jak się dowiedzieliśmy, funkcjonariusze nie posiadają zbiorczych danych dla całej strefy, a dla konkretnych ulic. Zapewnili jednak, że Zarząd Dróg Miejskich przeprowadził zmiany "zgodnie z literą prawa". - Na samej ulicy Szlenkierów wprowadzono 16 procedur usunięcia pojazdów. Reagowaliśmy w sytuacjach, gdy samochód stał w strefie obowiązywania znaku B-36 z tabliczką T-24. Takie oznakowanie drogi zostało wprowadzone przez jej zarządcę - poinformował Sławomir Smyk z referatu prasowego stołecznej straży miejskiej.

Jak podkreślił Smyk, znaki zmieniające organizację ruchu muszą być wprowadzone minimum pięć dni przed zmianą. – To wynika z rozporządzenia ministra infrastruktury – zaznaczył strażnik. - Odholowanie pojazdów to skutek tego, że niektórzy mieszkańcy nie zauważyli znaku i parkują na tzw. pamięć – ocenił.

- Nie ma możliwości, aby znak pojawił się na kilkanaście godzin przed odholowaniem. Zawsze robimy oznakowanie na około tydzień przed planowaną zmianą organizacji ruchu - przekazał rzecznik ZDM Jakub Dybalski. - Zdajemy sobie sprawę, że zmiany były wprowadzane w okresie wakacyjnym. Kogoś mogło nie być w tym czasie w domu i nie wiedział, że musi przestawić samochód. Dlatego zdarzały się sytuacje, kiedy drogowcy wchodzili pod auto, które nie zostało przestawione, żeby wykonać malowanie - powiedział.

Wprowadzenie SPPN na Woli i Pradze Północ poprzedziła kampania informacyjna. Komunikaty były zamieszczane w mediach społecznościowych oraz na stronie ZDM. Przedstawiciel drogowców podkreśla, że mieszkańcy byli informowani również bardziej tradycyjnymi kanałami. - Od zeszłego tygodnia listonosze dostarczyli do skrzynek 65 tysięcy ulotek informujących o wprowadzeniu strefy - przekazał Dybalski.

Brakuje parkomatów

Jednak odholowane auta to niejedyny problem mieszkańców dzielnic, gdzie rozszerzono strefę. Kierowcy skarżą się na zbyt małą liczbę parkomatów. - Docierają do nas takie sygnały - potwierdził Dybalski. - W tym momencie zamontowaliśmy około 70 urządzeń. Kolejne są na bieżąco montowane. Większość z nich w tej chwili stoi na Woli. Docelowo do października w obu dzielnicach pojawi się około 250 nowych parkomatów. Nie zakładaliśmy, że wszystkie powstaną do dnia startu rozszerzonej strefy - przekazał. Jak dodał, drogowcy zdają sobie sprawę, że w tej chwili niewielka liczba parkomatów może stanowić problem. - Dlatego zachęcamy wszystkich do płacenia za parking przez mobilną aplikację - stwierdził.

Jak zaznaczył, za kilka dni sytuacja powinna ulec znaczącej poprawie. - W najbliższych dniach skupimy się na informowaniu kierowców. To jednak nie oznacza, że nie trzeba płacić za parking. Strefa obowiązuje od dziś, a parkomat nie jest jedynym sposobem na uiszczenie opłaty za parkowanie - podkreślił rzecznik ZDM.

Do wydania zostało ponad 3 tysiące abonamentów

Sporym wyzwaniem jest również wydawanie abonamentów dla mieszkańców osiedli znajdujących się w rozszerzonej strefie. Wielu z nich przypomniało sobie o tym w ostatniej chwili. - Do godziny 11 wydaliśmy ponad pięć tysięcy identyfikatorów. Szacujemy, że wydamy jeszcze około 3-4 tysięcy. Do obsługi mieszkańców oddelegowano dodatkowych pracowników - poinformował Dybalski.

Mieszkańcy strefy, mający tytuł do lokalu lub zameldowani w strefie płacą obecnie abonament w kwocie 30 złotych rocznie. Obowiązuje on przy ośmiu parkomatach w okolicy miejsca zamieszkania. Abonamenty mieszkańca można wyrobić we wszystkich Punktach Obsługi Pasażera ZTM.

Od 7 września parkowanie jest płatne na znacznym obszarze Pragi Północ, gdzie strefa objęła Starą i Nową Pragę ograniczoną ulicami: Jagiellońską, Ratuszową, 11 Listopada, linią kolejową, Radzymińską i Folwarczną. W sumie wejdzie do niej 45 ulic (23 kilometry). Kierowcy mają do dyspozycji około 3100 miejsc.

Natomiast na Woli SPPN objął rejon między Okopową i Towarową a aleją Prymasa Tysiąclecia (wraz z Grabowską). W tym przypadku za parkowanie zapłacimy na 72 ulicach (około 45 kilometrów). Dostępnych jest 4700 miejsc postojowych.

Należy również pamiętać, że od poniedziałku obowiązują wyższe kary za brak opłaty parkingowej w SPPN. Podwyżkę przegłosowała 7 lipca Rada Warszawy. Kara wzrosła z 50 do 250 złotych.

Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego po zmianachOpenStreetMap

Autorka/Autor:dg

Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl