Tramwajarze poszerzą przystanki na Wolskiej. Burmistrz Woli pyta o likwidację lewoskrętu

Skrzyżowanie Wolskiej z Płocką
Skrzyżowanie ulicy Wolskiej z Płocką
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Tramwaje Warszawskie poszerzą niebezpieczne i niewygodne przystanki na Wolskiej. Burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski obawia się skutków likwidacji lewoskrętu w Płocką, co będzie skutkiem potrzebnej inwestycji. Zarzuca też brak konsultacji z władzami i mieszkańcami dzielnicy. - Nie jest to droga zarządzana przez dzielnicę - odpowiada rzecznik tramwajarzy.

- Z planów stołecznych tramwajów wynika, że rozbudowa przystanków przy stacji metra Płocka poskutkuje likwidacją lewoskrętu z Wolskiej w Płocką. Decyzja zapadła bez konsultacji z dzielnicą i jej mieszkańcami. Szkoda, bo byłaby to znakomita szansa na dyskusję o przyszłości tej ulicy – poinformował burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski.

Gdy w 2020 roku oddano do użytku trzy wolskie stacje metra, skrzyżowanie Wolska - Płocka stało się punktem przesiadkowym. Szczególnie, że bardzo blisko stacji metra są przystanki tramwajowe, a wokół znajduje się dużo bloków mieszkalnych. W godzinach szczytu na peronach robi się bardzo ciasno.

"Decyzja zapadła bez konsultacji z dzielnicą"

Jak zaznacza dzielnicowy urząd, lokalny ruch w tej okolicy byłby jeszcze większy i poważnie utrudniony, gdyby nie lewoskręt, pozwalający w drodze od Kercelaka skręcić w Płocką. Przed rozpoczęciem budowy metra była w tym miejscu również możliwość zawracania w kierunku Szpitala Zakaźnego. Jego władze zabiegały o jej przywrócenie, bo znacznie ułatwiała dojazd karetkom do placówki zdrowia. Okazało się jednak, że Tramwaje Warszawskie w ramach poszerzania przystanków nie tylko nie mają w planach odtworzenia zawrotki, ale również usuną lewoskręt.

- Platformy są niestandardowo wąskie, a pełnią funkcję przesiadkową do metra. Ruch pieszy jest tu zatem ogromny, więc z punktu widzenia bezpieczeństwa poszerzenie peronów wydaje się dobrym ruchem. Szkoda tylko, że decyzja, jak to zrobić, zapadła bez konsultacji z dzielnicą i mieszkańcami okolicy - powiedział Krzysztof Strzałkowski.

Zdaniem władz dzielnicy, gdyby rzeczywiście decyzja już zapadła, przekreślono by szansę na dyskusję o charakterze ulicy Wolskiej na tym odcinku. - Należałoby się zastanowić, jaką funkcję w przyszłości ma pełnić ta ulica. Czy ma pełnić rolę "przelotówki" przez miasto bez możliwości zawracania i skrętu w lewo, czy raczej ma ona służyć lokalnemu ruchowi - zauważył burmistrz Woli. - Już teraz ukształtowanie Wolskiej zachęca kierowców do szybszej jazdy, co przekłada się na zmniejszenie bezpieczeństwa i hałas w tym rejonie - dodał.

Przystanek wąski i niewygodny. "Trzeba go poszerzyć"

Do sprawy odniósł się rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.

- To skrzyżowanie po uruchomieniu stacji metra Płocka w kwietniu 2020 roku stało się głównym węzłem przesiadkowym dla mieszkańców Woli i Bemowa. Liczba pasażerów korzystających ze stacji wzrosła w ciągu ostatniego roku o 40 procent. Przystanek tramwajowy został zbudowany dekady temu, jest wąski i dla wygody - i co ważniejsze, bezpieczeństwa pasażerów - trzeba go poszerzyć. Inwestycję realizujemy na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego przy uzgodnieniu zarządcy Zarządu Dróg Miejskich, które zarządzają tą drogą oraz policji. Nie jest to droga zarządzana przez dzielnicę - przekazał rzecznik.

A w niedawnej rozmowie z "Gazetą Stołeczną" zauważył, że zawrotka powstania na następnym skrzyżowaniu: z Sokołowską.

Czytaj także: