Jak podnoszą stołeczni drogowcy, świadkami zjawiska zanieczyszczenia światłem jesteśmy w nocy. "Jego przyczyną jest niewłaściwa emisja (np. w złym kierunku czy o złym natężeniu) sztucznego światła. Z pozoru nic groźnego – najwyżej nie zobaczymy gwiazd na niebie. To jednak tylko jedna z wielu konsekwencji. Zanieczyszczenie światłem szkodzi zwierzętom i roślinom, ale przede wszystkim ludziom. Źle wpływa na nasze samopoczucie i może prowadzić do poważnych zaburzeń" - tłumaczą w komunikacie.
W Warszawie sztucznego światła nie brakuje. Nie można jednak z niego od tak zrezygnować. Od niego zależy bezpieczeństwo. Można natomiast za pomocą nowoczesnych technologii zmniejszać jego negatywne skutki. To - jak ocenia Zarząd Dróg Miejskich - właśnie kolejna zaleta ledowych opraw SAVA.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W nocy przestało być naprawdę ciemno. Najgorzej jest w stolicy
Natężenie światła dopasowane do otoczenia
"Przewagą opraw SAVA nad sodowymi jest ich budowa. Przede wszystkim strumień światła skierowany jest tylko w dół. Dzięki temu światło nie ucieka w niechciane kierunki (zwłaszcza w górę). Dodatkowo konstrukcja oprawy pozwala na precyzyjne sterowanie strumieniem. W ten sposób latarnia oświetla jedynie to, co chcemy oświetlić. Ograniczamy w ten sposób możliwość odbijania światła (np. od elewacji budynków), które jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczenia światłem" - zapewnia ZDM.
Drogowcy pracują także nad kolejnymi usprawnieniami. Już teraz SAVY w zależności od miejsca zamontowania i panujących w tym miejscu warunków świecą z różnym natężeniem. "Chcemy jednak, by natężenie światła dostosowywało się do otoczenia. Planujemy, aby latarnie włączały i wyłączały się w oparciu o panujące na dworze warunki. To pozwoli jeszcze bardziej ograniczyć zjawisko zanieczyszczenia światłem" - zapowiadają.
Ponadto montowane jest również oświetlenie ledowe z czujnikami ruchu. Takie znajdzie się na przebudowywanej głównej alei Parku Skaryszewskiego. "W przypadku braku ruchu oprawy będą świecić na 40%. Dopiero po jego wykryciu rozświetlą się na 100%. Ponadto zmieniać się będzie barwa światła – im później po zmroku, tym cieplejsza. Cieplejsza barwa światła będzie bardziej przyjazna i kojąca dla zamieszkujących park zwierząt" - czytamy dalej w komunikacie.
Największy w Polsce program wymiany opraw
Zaprojektowane specjalnie dla Warszawy oprawy SAVA zaświeciły po raz pierwszy w grudniu 2021 roku – zawisły na budynku siedziby ZDM. Jednak regularną wymianę starych sodowych opraw rozpoczęto w lutym 2022 roku. Wcześniej również przeprowadzono modernizacje oświetlenia na warszawskich ulicach. Między innymi w ramach programu "SOWA", który dotyczył 13 ulic. Jednak w obliczu światowego kryzysu drogowcy postanowili rozpocząć największy w Polsce – a może i Europie – program wymiany opraw.
"W ciągu 2022 roku zamontowaliśmy 22 455 oprawy SAVA na ponad 350 ulicach. Jeden rok – w dodatku niecały – to stosunkowo krótki okres na tak duży projekt. Mimo tego zostaliśmy nagrodzeni przez Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego dwiema nagrodami – Najlepsza Inwestycja Oświetleniowa 2022 i Najlepiej Oświetlona Gmina i Miasto 2022. Ponadto w konkursie organizowanym przez DALI Lighting Awards 2022 otrzymaliśmy wyróżnienie Highly Commended" - wylicza ZDM.
Pierwsza dostawa SAVY przewidywała 38 414 sztuk nowych opraw. "Biorąc pod uwagę korzyści z ich wymiany, nie ograniczyliśmy się jedynie do tej liczby. Nie ograniczyliśmy się również tylko do podlegających bezpośrednio nam ulic. Nowe oprawy oświetlają także ulice zarządzane przez urzędy dzielnic. W ten sposób w połowie września 2023 roku na warszawskich ulicach świeciło już 41 231 (w tym 4 927 na ulicach dzielnicowych) opraw SAVA. Na koniec 2023 roku było ich już 45 445 (w tym 8 459 na ulicach dzielnicowych). Dziś stolicę oświetla 46 455 nowych opraw (w tym 9 454 na ulicach dzielnicowych)" - zastrzegają drogowcy.
Zachęcają do wymiany oświetlenia
Udział w zanieczyszczeniu światłem ma nie tylko oświetlenie ulic i terenów podległych miastu. Jednak bezpośredni wpływ na oświetlenie drogowcy mają tylko na takich ulicach i terenach – a nie tylko takie znajdują się w Warszawie. Przez stolicę przechodzą chociażby drogi ekspresowe – całkowicie poza zarządem miejskich jednostek. Liczne w stolicy spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe czy też prywatni inwestorzy dbają samodzielnie o oświetlenie na swoich terenach (np. oświetlenie dróg wewnętrznych, budynków). Nie bez znaczenia są też reklamy (podświetlane billboardy, ekrany itp.).
"Ze swojej strony zachęcamy wszystkich do wymiany oświetlenia na bardziej przyjazne środowisku. Potrzebne są jednak rozwiązania systemowe. Takim może być uchwała krajobrazowa (regulująca m.in. kwestię reklam świetlnych). Brakuje także rozwiązań ogólnopaństwowych w sprawie zanieczyszczenia światłem. Jako miasto możemy oddolnie nakładać pewne ograniczenia. Nie zastąpią one jednak ustaw i rozporządzeń" - apeluje ZDM. I podsumowuje: "Staramy się uczynić Warszawę jak najmniej zanieczyszczoną światłem. Nie ma oczywiście rozwiązania doskonałego – chyba że wyłączenie wszystkich świateł w Warszawie. Jednak dzięki możliwościom opraw SAVA jesteśmy w stanie znacząco ograniczyć to negatywne zjawisko".
Na pełen efekt potrzeba jednak jeszcze trochę czasu. Przeprowadzone pod koniec tego lub następnego roku badania byłyby dobrym porównaniem dla okresu sprzed masowej wymiany opraw. Do tego czasu większość warszawskich ulic powinna być już oświetlana przez SAVY.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZDM