Kolizja z udziałem sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zasłonił się immunitetem. Jest oświadczenie

Kolizja w alei Szucha z udziałem sędziego TK

Kolizja w alei Szucha z udziałem sędziego TK
Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl o kolizji z udziałem sędziego TK
Źródło: TVN24

Do kolizji dwóch aut osobowych doszło w poniedziałek rano w alei Szucha. Jeden z kierowców zasłonił się immunitetem i odmówił badania na zawartość alkoholu w organizmie. Potwierdziła to policja. Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że chodzi o jednego z sędziów Trybunału Konstytucyjnego. "Sędzia poddał się badaniu alkomatem, który nie wykazał alkoholu w wydychanym powietrzu" - oświadczył z kolei Trybunał Konstytucyjny.

Jak przekazał nam Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, do zdarzenia doszło o godzinie 10.19. - Zderzyły się dwa mercedesy. Nie było osób poszkodowanych. Jeden z kierowców był trzeźwy, natomiast drugi odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu, zasłaniając się immunitetem - przekazał w rozmowie z tvnwarszawa.pl policjant.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego miał kolizję w Warszawie 

Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz ustalił, że chodzi o jednego z sędziów zasiadających w Trybunale Konstytucyjnym. - Przed wejściem do budynku TK pracowały dwie załogi policyjnego Wydziału Ruchu Drogowego. Policjanci sporządzali dokumentację. Na miejsce kolizji wezwany został zespół ratownictwa medycznego, który badał jednego z kierowców. Nie były to jednak na tyle poważne obrażenia, żeby przewieźć pacjenta do szpitala - opisał Węgrzynowicz, który przyglądał się sytuacji na miejscu.

Później przekazał, że osoba przebadana w karetce to nie sędzia TK. - Najprawdopodobniej był to drugi kierowca - dodał.

Według ustaleń Węgrzynowicza policjant, który wszedł do siedziby TK, najprawdopodobniej dostarczył dokumenty, aby uzyskać podpis z opisu uszkodzeń pojazdów. - Możliwe, że jednocześnie dostarczał protokół potwierdzający badanie trzeźwości, a w tym przypadku odmowę takiego badania - wyjaśnił nasz reporter.

Oświadczenie Trybunału Konstytucyjnego i wyjaśnienia Komendy Stołecznej Policji

O oficjalne potwierdzenie zdarzenia poprosiliśmy w biurze prasowym TK. Otrzymaliśmy je już po publikacji artykułu.

"W dniu 20 listopada 2023 r. miało miejsce zdarzenie komunikacyjne z udziałem Sędziego Trybunału Konstytucyjnego Bartłomieja Sochańskiego. Zgodnie z art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, "za wykroczenia sędzia Trybunału odpowiada tylko dyscyplinarnie". Bezpośrednio po zdarzeniu, po podjęciu czynności przez Policję, Sędzia poddał się badaniu alkomatem, który nie wykazał alkoholu w wydychanym powietrzu" - czytamy w oświadczeniu TK przesłanym do redakcji.

Skąd ta rozbieżność? Wracamy z pytaniem do policji. Jak odpowiedział Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji, badanie trzeźwości podczas stwierdzonej kolizji składa się z dwóch czynności.

- Uczestnicy zdarzenia zostali przebadani urządzeniem alcoblow (tzw. świeczka - red.), które stwierdza, czy ktoś jest trzeźwy czy nietrzeźwy. W tym przypadku obydwaj uczestnicy poddali się temu badaniu. Wykazało, że obaj byli trzeźwi. Ale w związku z tym, że była to kolizja, konieczne było przeprowadzenie drugiego badania alkomatem, z którego funkcjonariusze otrzymują wydruk i sporządzają dokumentację. Jeden z uczestników tej konkretnej kolizji odmówił drugiego badania – podtrzymał Rutkowski.

Czytaj także: