Pod koniec kwietnia pieszy został potrącony przez rowerzystę na Bulwarach Wiślanych. Podobnych sytuacji nie brakuje, zwłaszcza w sezonie, gdy nad Wisłę tłumnie ściągają spacerowicze, cykliści, rolkarze i osoby na hulajnogach. Nadmierna prędkość, wyprzedzanie na trzeciego, gwałtowane zatrzymywanie się lub skręcanie, jazda bez świateł czy rozmowy rowerzystów jadących obok siebie - takie widoki na bulwarach już, niestety, nikogo nie dziwią. Swoje "za uszami" mają też piesi, którzy często beztrosko wchodzą na część przeznaczoną na dla rowerzystów. Najgorzej jest w tych najbardziej reprezentacyjnych miejscach bulwarów, gdzie ścieżkę wyznaczają jedynie okrągłe, metalowe wypustki z symbolicznym rowerem, zainstalowane na granitowych płytach.
Stołeczna radna Aleksandra Śniegocka-Goździk (Koalicja Obywatelska) zwróciła się z prośbą do ratusza o zmiany oznakowania i czasowe kontrole prędkości na ścieżce. "Jeszcze na dobre nie rozpoczął się sezon rowerowy, a już mogliśmy dowiedzieć się z doniesień medialnych o wypadkach także z udziałem dzieci na w/w ścieżce" - pisze radna w interpelacji.
Według Śniegockiej-Goździk, są dwie przyczyny wypadków. "Niedostateczne oznakowanie zarówno pionowe, jak i poziome - szczególnie tam, gdzie ścieżka przecina przejścia i wyjścia dla pieszych, brak wiedzy użytkowników o tym, że tam jest ścieżka. Przekraczanie prędkości i łamanie przepisów przez część użytkowników ścieżki".
Więcej znaków poziomych
W odpowiedzi na interpelację dyrektorka koordynatorka ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni Justyna Glusman przypomniała, że na Bulwarach Wiślanych, została wprowadzona zasada ruchu zintegrowanego, czyli wszyscy mają prawo ruchu według hierarchii (od najważniejszego): pieszy - rowerzysta - samochód. "Dodatkowo na terenie Bulwarów Wiślanych ustawione są znaki D-40, strefa zamieszkania, gdzie zgodnie z definicją w oznakowanej strefie pieszy może się poruszać swobodnie po całej udostępnionej do użytku publicznego przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami" - wyjaśniła Glusman.
Dodała, że ponadto obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę, postój pojazdu jest dozwolony jedynie w miejscach do tego wyznaczonych, progi zwalniające oraz przejścia dla pieszych nie muszą być oznaczone znakami pionowymi, a opuszczając strefę zamieszkania, należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego.
Glusman zwróciła uwagę, że na bulwarach nie ma osobno wydzielonej ścieżki rowerowej, co dawałoby pierwszeństwo rowerzystom przed pieszymi. "Zarząd Zieleni zdaje sobie sprawę, że istniejące rozwiązanie nie jest idealne, ale jest jedynym, które daje w każdym miejscu na deptaku Bulwarów Wiślanych pierwszeństwo pieszemu przed osobami poruszającymi się różnego rodzaju pojazdami" - zaznaczyła dyrektorka.
Urzędnicy rozważają jednak wprowadzenie pewnych zmian: "Mając na uwadze bezpieczeństwo użytkowników bulwarów oraz zgodnie z zawartą w interpelacji sugestią oznakowania bulwarów dodatkowymi znakami w celu zwiększenia świadomości, przede wszystkim osób poruszających się po nich różnego rodzaju pojazdami, ZZW rozważy możliwość zastosowania takiego rozwiązania. Przedstawiona w interpelacji propozycja dot. przede wszystkim znaków poziomych, wydaje się w obecnej sytuacji najlepszym możliwym rozwiązaniem".
Do pomysłu wprowadzenia czasowych kontroli prędkości na ścieżce dyrektorka się jednak nie odniosła.
Pomysł wprowadzenia dodatkowego oznakowania na bulwarach już się w tym roku pojawił. Radna Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Jaczewska-Golińska zaproponowała w kwietniu władzom miasta, by dodatkowe znaki poziome informujące o pierwszeństwie rowerzystów pojawiły się na drogach rowerowych, natomiast poza nimi mogłyby znaleźć się informacje dla pieszych w dwóch językach - polskim i angielskim. Odpowiedź Justyny Glusman wyglądała niemal identycznie jak w przypadku interpelacji radnej Aleksandry Śniegockiej Goździk - dyrektorka również wskazywała na zasadę ruchu zintegrowanego i że "wydzielenie osobnej ścieżki rowerowej powodowałoby zmianę generalnej zasady ruchu wynikającej ze znaków D-40, D-41 i dawałoby pierwszeństwo rowerzystom przed pieszymi".
Na ogólnikach się zakończyło, bo Glusman nie przychyliła się wówczas do propozycji radnej. Ta skierowała więc 11 maja kolejną interpelację, w której poprosiła o doprecyzowanie stanowiska. Dopiero wtedy Glusman odpowiedziała, że Zarząd Zieleni rozważy możliwość zastosowania dodatkowego oznakowania bulwarów znakami poziomymi.
Mandaty dla rowerzystów
W innej interpelacji w sprawie bezpieczeństwa rowerzystów, radna Renata Królak (Koalicja Obywatelska) zapytała ratusz, czy straż miejska wyciąga konsekwencje wobec rowerzystów za niepostrzeganie przepisów prawa o ruchu drogowym. Poprosiła o dane z ostatniego roku.
Z odpowiedzi wiceprezydenta Warszawy Michała Olszewskiego wynika, że w tym roku najczęściej straż miejska interweniowała w kwietniu - 114 rowerzystów otrzymało pouczenie, a 11 mandaty karne. W maju 46 osób dostało pouczenia, a dwie mandaty (tabelka zawiera dane do 16 maja). Z kolei w ubiegłym roku najwięcej mandatów wystawiono w listopadzie (29), październiku (26), sierpniu (22) i wrześniu (18).
Autorka/Autor: mp/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl