"To projekt, który zrewolucjonizuje ochronę ludności w Polsce"

Budowa schronów to zadanie na dekady (zdj. ilustracyjne)
Siemoniak o projekcie ustawy o ochronie ludności
Źródło: TVN24
Prace nad ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej są na finiszu - poinformował w środę minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Jak dodał, Rada Ministrów ma zająć się projektem 23 lipca.

- Widzieliśmy eskalację wojny w Ukrainie, widzieliśmy atak na Kijów i na szpital. Widzimy, że to zagrożenie się zwiększa - zauważył na wstępie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. I dodał, że działania Rosji są "całkowicie nieprzewidywalne". Zapewnił, że projekt ustawy o ochronie ludności powstaje w ścisłej współpracy samorządu i rządu. - Po to, żeby przygotować miejsca schronienia, zabezpieczyć infrastrukturę krytyczną w jeszcze lepszym stopniu - zapewnił.

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak przekazał, że prace nad ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej są na finiszu. Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni odbędą się ostateczne konsultacje rządu i samorządu. 23 lipca projekt ma stanąć na Radzie Ministrów, później zostanie skierowany do Sejmu.

ZOBACZ: Podpisali umowę, która "przełoży się na bezpieczeństwo na drogach Warszawy".

- To projekt, który zrewolucjonizuje ochronę ludności w Polsce po zaniechaniach i błędach poprzedniej ekipy, ale też i po dziesięcioleciach niedoceniania tych kwestii - zapowiedział minister. I dodał: - Zakładamy bardzo dużą rolę samorządów, jeśli chodzi o ochronę ludności. To odróżnia ten projekt od poprzednich przymiarek poprzedniej ekipy. Tam wierzono, że administracja rządowa jest w stanie wszystko zrobić. To jest myślenie niemądre, absurdalne. Za bezpieczeństwo, ochronę ludności powinni być odpowiedzialni wszyscy: od wójta gminy, jego urzędników, po różne instytucje na szczeblu, powiatu, województwa, czy miast.

Projekt zakłada m.in. uruchomienie programu budowy schronów. Ile pieniędzy będzie na to przeznaczonych? - Przewidujemy, że te środki będą znaczące. To będzie pięć-sześć miliardów rocznie - wyliczył Tomasz Siemoniak. Ocenił też, że potrzeby są gigantyczne i trzeba nadrobić w ciągu 5-10 lat "odrobić dziesiątki lat zaniechań". Pieniądze mają pochodzić z dwóch źródeł: rządowego i samorządowego. - Taka kombinacja finansowa na wzór kiedyś Orlików - wyjaśnił.

Również Rafał Trzaskowski przyznał, że budowa schronów to zadanie na dekady. Lepiej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o miejsca schronienia (nie mają tak rygorystycznych parametrów), tę rolę mogą pełnić tunele metra czy podziemne garaże, jeśli uwzględni się to na etapie projektowania.

KSP z rekordową liczbą wakatów

Szef MSWiA zadeklarował, że wspólnymi działaniami z Komendą Główną Policji, jego resort chce pomóc w zmniejszeniu liczby wakatów w stołecznej policji. - To jest rzecz, która bardzo mocno nas dotyka. Warszawa dzierży rekord, jeśli chodzi tu o tę liczbę wakatów. Bardzo liczymy na to, że różne nasze działania, które podejmujemy, aby przyciągać funkcjonariuszy do służby, ale także środki, które są na to kierowane, też będą w przyszłości zwiększane - powiedział Siemoniak.

siemoniakwakaty
Siemoniak: Warszawa dzierży rekord, jeśli chodzi o liczbę wakatów w policji
Źródło: TVN24

Przyznał jednocześnie, że "garnizon warszawski jest trudny i wymagający". - Ale też i koszty życia są wyższe. I, żeby tutaj funkcjonariusze mogli mieszkać, funkcjonować, po prostu muszą dostawać więcej pieniędzy - podsumował.

Czytaj także: